niedziela, 8 sierpnia 2010

Uprawnienia kupującego #2


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 28 listopada 2000 r.

I CKN 313/2000

Błędne nazwanie wady fizycznej rzeczy wadą prawną nie ma wpływu na skuteczność oświadczenia kupującego o odstąpieniu od umowy sprzedaży w wykonaniu uprawnienia z tytułu rękojmi. Powtórzenie błędnej oceny charakteru wady rzeczy w pozwie o zwrot ceny nie uzasadnia oddalenia powództwa.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki w Krośnie wyrokiem z dnia 7 listopada 1997 r. zasądził od pozwanego Ryszarda T. na rzecz powodów Aleksandra i Grażyny P. solidarnie kwotę 35.500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 marca 1997 r., za równoczesnym wydaniem przez powodów pozwanemu samochodu osobowego audi 100.

Sąd Wojewódzki poczynił następujące ustalenia. W dniu 16 października 1996 r. powodowie kupili od pozwanego samochód osobowy audi 100, rok produkcji 1992, za kwotę 35.500 zł. Po upływie dwóch tygodni powodowie odkryli, że numery silnika kupionego samochodu są "przebite". Powód telefonicznie zawiadomił pozwanego o wadzie. Następnie, w dniu 25 listopada 1996 r., na zlecenie powodów biegli ustalili, że nie jest autentyczne oznakowanie zarówno silnika, jak i nadwozia samochodu. Prokuratura Rejonowa w Sosnowcu wszczęła postępowanie przygotowawcze, które zostało umorzone postanowieniem z dnia 28 lutego 1997 r. z powodu braku ustawowych znamion przestępstwa. W toku tego postępowania ustaliła, że sprzedany powodom samochód został skradziony w dniu 26 marca 1993 r. obywatelowi Republiki Federalnej Niemiec. Pozwany kupił ten samochód w dniu 17 marca 1996 r. od Czesława P. Samochód był wówczas zarejestrowany, z tym że w dowodzie rejestracyjnym nie był wpisany numer jego silnika. Numer ten został ustalony dopiero przy rejestrowaniu samochodu przez pozwanego w Urzędzie Miejskim w S.

W dniu 14 marca 1997 r. powodowie złożyli pozwanemu na piśmie oświadczenie woli o odstąpieniu od umowy z dnia 16 października 1996 r.

W ocenie Sądu Wojewódzkiego, pozwany, nabywając samochód audi 100 od Czesława P., był w złej wierze, skoro wiedział, że w dowodzie rejestracyjnym tego samochodu nie wpisano numeru silnika i powinien się liczyć z możliwością zbycia mu samochodu kradzionego. Nie był on więc uprawniony do rozporządzania tym samochodem, w związku z czym samochód sprzedany powodom w dniu 16 października 1996 r. był dotknięty wadą prawną, bowiem stanowił własność osoby trzeciej. Z tej przyczyny powodowie, oświadczeniem z dnia 14 marca 1997 r., skutecznie odstąpili od umowy zawartej z pozwanym.

Na skutek apelacji pozwanego Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyrokiem z dnia 21 maja 1998 r. zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego w ten sposób, że powództwo oddalił.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nabyty przez powodów samochód nie jest dotknięty wadą prawną. Zgodnie z art. 556 § 2 kc, wada prawna rzeczy sprzedanej występuje wtedy, gdy rzecz ta stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej. Przesłanka pierwsza wady prawnej samochodu nabytego przez powodów nie występuje, gdyż z mocy art. 169 § 2 kc powodowie uzyskali własność tego samochodu. Nie jest bowiem sporne, że powodowie nabyli ten samochód w dniu 16 października 1996 r. w dobrej wierze oraz że w tym samym dniu objęli samochód w posiadanie. Nie ma także sporu co do tego, że nabyty przez nich samochód był skradziony przez nieustalonego sprawcę w dniu 26 marca 1993 r. Nie ma podstaw do przyjęcia, że samochód jest obciążony prawem osoby trzeciej, skoro powodowie tak nie twierdzili, a materiał sprawy istnienia takiego prawa nawet nie uprawdopodobnia.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, okoliczność, że silnik kupionego przez powodów samochodu był oznakowany niefabrycznymi numerami nie skutkuje wadliwości prawnej tego samochodu, co najwyżej mogłaby być podstawą do uznania, że objęty sporem samochód dotknięty jest wadą fizyczną w rozumieniu art. 556 § 1 kc. Nie ma to jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy przede wszystkim dlatego, że powodowie odstąpienie od umowy sprzedaży z dnia 16 października 1996 r. uzasadniali wadą prawną samochodu. Sąd Apelacyjny powołał się także na związanie żądaniem pozwu i uznał, że wyrok Sądu pierwszej instancji narusza art. 556 § 2 kc oraz art. 560 § 1 kc.

Od wyroku Sądu Apelacyjnego powodowie wnieśli kasację opartą na obu podstawach z art. 393[1] kpc. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucili naruszenie prawa materialnego, polegające na błędnej wykładni przepisów art. 65 § 1 kc w związku z art. 560 § 1, art. 7, art. 169 § 1 i art. 556 § 1 i 2 kc, a także naruszenie przepisów postępowania - art. 187 § 1 kpc, art. 382 kpc w związku z art. 299, 231 i 386 § 1 kpc. W konkluzji domagali się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja zasługuje na uwzględnienie, aczkolwiek niektóre tylko z przytoczonych w niej podstaw są usprawiedliwione. Nie ulega wątpliwości, że uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji jest błędne. Kupiony przez powodów samochód był skradziony, ale skoro bezsporne jest, że nabycie nastąpiło po upływie trzech lat od chwili kradzieży, a powodowie działali w dobrej wierze, to stosownie do art. 169 § 1 kc stali się właścicielami samochodu z chwilą objęcia go w posiadanie. Stanowisko Sądu Apelacyjnego co do tego, że nie ma wady prawnej w rozumieniu art. 556 § 2 kc jest trafne.

Sąd Najwyższy w obecnym składzie nie podziela poglądu wyrażonego w powoływanym w kasacji wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1997 r. II CKN 378/97 (OSP 1998/6 poz. 111), według którego, jeżeli w trzyletnim okresie z art. 169 § 2 kc rzecz skradziona znajdowała się w posiadaniu kilku osób, które ją kolejno zbywały, warunkiem nabycia własności przez ostatnią z nich jest dobra wiara nie tylko jej, lecz i wszystkich poprzednich nieuprawnionych posiadaczy. Cytowany pogląd został poddany w piśmiennictwie trafnej krytyce. Zgodnie z art. 169 § 2 kc, przesłanką nabycia własności rzeczy skradzionej jest bowiem zawsze dobra wiara ostatniego nabywcy, a nie jego poprzedników. Zagadnienie dobrej czy złej wiary pozwanego nie ma więc w tej sprawie znaczenia. Dlatego zarzuty kasacji wymienione na wstępie, a odnoszące się do ustaleń faktycznych, przyjęcia w ich wyniku przez Sąd Apelacyjny dobrej wiary pozwanego, są chybione i nie wymagają szczegółowych rozważań.

Jakkolwiek w apelacji trafnie podniesiono zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 556 § 2 kc przez uznanie wady kupionego przez powodów samochodu za wadę prawną, to Sąd Apelacyjny miał obowiązek rozważyć, czy mimo błędnego uzasadnienia orzeczenie sądu pierwszej instancji jest zgodne z prawem i trafne w odniesieniu do okoliczności faktycznych sprawy. W takim wypadku apelacja podlegałaby jako bezzasadna oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Dochodzone pozwem roszczenie obejmowało żądanie zwrotu ceny samochodu. Podstawą tego roszczenia było złożenie przez powodów w dniu 14 marca 1997 r. oświadczenia o odstąpieniu od umowy w wykonaniu uprawnienia z tytułu rękojmi. W wymienionym oświadczeniu powodowie podali, że przyczyną odstąpienia jest wada kupionego samochodu, polegająca na nieautentycznym oznakowaniu identyfikacyjnym i określili ją jako wadę prawną.

Można zgodzić się z Sądem Apelacyjnym, że nieautentyczność numerów identyfikacyjnych na silniku i nadwoziu kupowanego samochodu nie jest wadą prawną w rozumieniu art. 556 § 2 kc. Okoliczność ta nie ma bowiem wpływu na prawo własności lub inne prawa, które mogłyby rzecz obciążać. Brak autentyczności numerów silnika i nadwozia stwarza natomiast dla użytkownika poważne ograniczenia w dysponowaniu samochodem. Ma też ujemny wpływ na wartość handlową pojazdu. Samo podejrzenie, że samochód pochodzi z kradzieży zmniejsza jego wartość handlową. Użytkownik takiego samochodu może mieć zasadne obawy, że jego pojazd zostanie zatrzymany przez organy policyjne na terenie kraju bądź służby celne przy przekraczaniu granicy. Ujawnienie nieautentyczności oznakowania może być podstawą uznania za nieważną i uchylenia decyzji administracyjnej o zarejestrowaniu samochodu. Są to okoliczności powszechnie znane, które nie wymagają szczegółowego dowodzenia.

Z brzmienia art. 556 § 1 kc wynika, że wada rzeczy sprzedanej zmniejszająca jej wartość lub użyteczność jest wadą fizyczną, otwierającą uprawnienia kupującego z tytułu rękojmi. Przy ocenie zmniejszenia użyteczności rzeczy decydującym kryterium jest cel oznaczony w umowie albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia rzeczy. Przeznaczeniem samochodu jest używanie go do jazdy po drogach publicznych w kraju i za granicą. Z umowy stron nie wynikają żadne ograniczenia w zakresie używania samochodu. Istnienie uzasadnionej obawy zatrzymania samochodu przez organy policji na terenie kraju bądź służby celne przy przekraczaniu granicy, powoduje oczywiste obniżenie użyteczności. Uznać trzeba zatem, że nieautentyczność numerów silnika czy nadwozia samochodu stanowi jego wadę fizyczną w rozumieniu art. 556 § 1 kc, tak z przyczyny zmniejszenia wartości, jak i z przyczyny zmniejszenia użyteczności. Istnienie wady fizycznej upoważnia nabywcę do dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi, w tym także do odstąpienia od umowy sprzedaży.

Kluczowym zagadnieniem dla rozstrzygnięcia sprawy jest kwestia, czy błędne nazwanie wady fizycznej wadą prawną w oświadczeniu woli o odstąpieniu od umowy, powoduje nieskuteczność tego oświadczenia, jak w istocie przyjął Sąd Apelacyjny.

Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi jednolicie unormowały odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne i prawne. Przepis art. 556 § 1 kc wyodrębniający wady fizyczne i prawne ma w tym zakresie znaczenie tylko porządkowe. W art. 560 § 1 kc, przyznającym kupującemu prawo odstąpienia od umowy, ogólnie mówi się o wadach, bez rozróżnienia ich charakteru. Oznacza to, że kupujący w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy nie ma obowiązku dokonywania oceny, czy wada jest fizyczna, czy prawna, a ewentualna ocena nie należy do istotnych postanowień takiego oświadczenia woli. W konsekwencji falsa demonstratio przez nazwanie wady fizycznej wadą prawną nie może mieć znaczenia dla skuteczności oświadczenia woli. Nie można kasacji odmówić słuszności, że odmienne stanowisko Sądu Apelacyjnego narusza przepis art. 560 § 1 kc, co wystarcza do jej uwzględnienia i uchylenia zaskarżonego wyroku.

Nie jest jasny użyty przez Sąd Apelacyjny argument co do jego związania żądaniem pozwu. Sąd jest oczywiście z zasady związany żądaniem pozwu, co wynika z art. 321 § 1 kpc. W konkretnej sprawie żądaniem pozwu jest żądanie zasądzenia wymienionej w nim kwoty z tytułu zwrotu ceny zapłaconej przez powodów za kupiony samochód, a nie ustalenia, że wada tego samochodu jest wadą prawną. Ustalenie wady samochodu nie jest żądaniem pozwu, lecz tylko przesłanką jego zasadności, i to pośrednią, gdyż bezpośrednią jest odstąpienie od umowy (art. 560 § 2 kc).

Faktem jest, że powodowie, podając w pozwie, że przeprowadzone badania mechanoskopijne oznakowania samochodu wykazały, że numery silnika i nadwozia zostały zmienione, określili tę wadę jako wadę prawną. Jeżeli Sąd Apelacyjny mówiąc o związaniu żądaniem pozwu uważa, że obowiązkiem strony powodowej było dokonanie w pozwie oceny prawnej przesłanek dochodzonego roszczenia i nieprawidłowość tej oceny prowadzi do oddalenia powództwa, to zasadnym byłby także zarzut kasacji naruszenia art. 187 § 1 kpc. Przepis ten, określając warunki, którym powinien odpowiadać pozew, wymaga przytoczenia tylko okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, natomiast nie stawia wymagań odnośnie do oceny prawnej.

Z powyższych względów, na podstawie art. 393[13] kpc, Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 28 listopada 1997 r.

II CKN 459/97

Samochód sprzedany wraz ze sfałszowanym dowodem rejestracyjnym stanowi rzecz dotkniętą wadą fizyczną (art. 556 § 1 kc), polegającą na zmniejszeniu użyteczności takiego pojazdu ze względu na cel wynikający z jego przeznaczenia, a w konsekwencji i na zmniejszeniu jego wartości użytkowej.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Łodzi wyrokiem z dnia 9 lutego 1996 r. sygn. akt (...) uwzględnił powództwo w znacznej części, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.084 zł z jednoczesnym zobowiązaniem powoda do równoczesnego z zapłatą przez pozwaną tej kwoty zwrotu pozwanej samochodu określonego w pkt. I sentencji.

W ocenie tegoż sądu w postaci sfałszowanego dowodu rejestracyjnego samochodu określić można jako rodzaj wady fizycznej rzeczy, gdyż fałszywy dowód rejestracyjny zmniejsza użyteczność rzeczy i nie jest to wada prawna rzeczy. Sąd pierwszej instancji uznał ponadto, że powód mógł skutecznie skorzystać z uprawnień przyznanych mu w art. 560 § 1 kc i dochodzić roszczeń z tytułu rękojmi przez odstąpienie od umowy oraz, że skutecznie odstąpił on od umowy sprzedaży pojazdu. Sąd Rejonowy, wskazując jako podstawę art. 560 § 1 kc w zw. z art. 494 i 471 kc, zasądził od pozwanej kwotę 6.084 zł, stanowiącą równowartość kwoty 3.600 marek niemieckich, wyliczoną zgodnie z kursem ustalonym przez strony w momencie zakupu samochodu.

W następstwie rozpoznawania rewizji(1) pozwanej od powyższego wyroku, Sąd Wojewódzki w Łodzi wyrokiem z dnia 19 grudnia 1996 r. sygn. akt (...) oddalił rewizję, zasądzając na rzecz powoda koszty postępowania rewizyjnego.

Sąd odwoławczy uznał w uzasadnieniu swego wyroku, że powód skutecznie odstąpił od umowy po wykryciu faktu sfałszowania dowodu rejestracyjnego i odmowie zarejestrowania samochodu.

W ocenie Sądu Wojewódzkiego sąd pierwszej instancji niewadliwie uznał, że wydanie powodowi przez pozwaną sfałszowanego dowodu rejestracyjnego stanowi szczególny rodzaj wady fizycznej rzeczy, gdyż dowód ten jest nieodłącznym elementem towarzyszącym samochodowi, a stwierdzenie, iż jest fałszywy, uniemożliwia rejestrację pojazdu i użytkowanie go zgodnie z celem umowy.

Pozwana zaskarżyła kasacją wyrok Sądu Wojewódzkiego w całości, zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez błędne zastosowanie art. 556 kc wskutek ustalenia, że przedmiot umowy stron dotknięty był wadą fizyczną.

Wnosząc o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania pozwana zarzuciła mu fikcję prawną, według której wada dokumentu staje się szczególnym rodzajem wady fizycznej rzeczy. Zdaniem pozwanej, skoro dokument nie ukrywa praw osób trzecich obciążających rzecz, to nie można traktować tego jako wady fizycznej.

Według pozwanej wnoszącej kasację, skuteczność odstąpienia powoda od umowy jest wątpliwa wobec braku wad, a błędne jest rozumowanie, że rzecz składa się z części fizycznej i dokumentu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie zawiera usprawiedliwionych podstaw, co uzasadniało jej oddalenie.

Podniesiony w kasacji zarzut niewłaściwego zastosowania art. 556 kc oparty został na zakwestionowaniu przez pozwaną, a zaaprobowanej przez Sąd Wojewódzki, dokonanej przez sąd pierwszej instancji kwalifikacji samochodu sprzedanego ze sfałszowanym dowodem rejestracyjnym jako rzeczy dotkniętej szczególnym rodzajem wady fizycznej.

Zarzut pozwanej nie jest trafny, a sąd odwoławczy zasadnie uznał za dotknięty wadą fizyczną pojazd sprzedany powodowi przez pozwaną ze sfałszowanym dowodem rejestracyjnym. Jednym z elementów przesądzających w świetle art. 556 § 1 kc o wystąpieniu wady fizycznej rzeczy sprzedanej jest zmniejszona użyteczność rzeczy ze względu na cel wynikający z przeznaczenia tej rzeczy. Przy dokonywaniu więc ustalenia, czy rzecz sprzedana dotknięta jest wadą fizyczną, należy dać zdecydowany priorytet kryteriom funkcjonalnym, obejmującym użyteczność rzeczy i jej przeznaczenie zgodne z celem umowy sprzedaży. Powyższe kryterium powinno więc być stosowane przy dokonywaniu oceny przed kryterium normatywno - technicznym i powinno przesądzać - niekiedy nawet samodzielnie - o wystąpieniu wady fizycznej rzeczy sprzedanej (por. uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego - wytyczne w zakresie wykładni prawa i praktyki sądowej w sprawach rękojmi i gwarancji (art. 556-582 kc) - z dnia 30 grudnia 1988 r. III CZP 48/88 OSNCP 1989/3 poz. 36).

Sprzedaż samochodu ze sfałszowanym dowodem rejestracyjnym uniemożliwia nabywcy zarejestrowanie takiego pojazdu, a w konsekwencji pozbawia tegoż nabywcę możliwości legalnego korzystania z pojazdu na drogach publicznych, a więc używania go zgodnie z przeznaczeniem. Prostą konsekwencją takiego zmniejszenia użyteczności samochodu, ze względu na cel wynikający z jego przeznaczenia, jest również oczywiste obniżenie jego wartości użytkowej, która to okoliczność sama jest już wystarczająca do zakwalifikowania takiej wady samochodu jako jego wady fizycznej w rozumieniu art. 556 § 1 kc.

Innymi słowy, wydanie nabywcy samochodu ze sfałszowanym dowodem rejestracyjnym uniemożliwiającym jego zarejestrowanie, co jest warunkiem używania samochodu na drogach publicznych, uniemożliwia korzystanie z niego zgodnie z przeznaczeniem, a to jest równoznaczne z jego wadą fizyczną (por. wyrok SN z dnia 14 marca 1997 r. I CKN 10/97).

Trafne jest przeto stanowisko sądu odwoławczego, że przedmiot umowy sprzedaży dotknięty był wadą fizyczną, a zatem wbrew zarzutowi podniesionemu w kasacji Sąd Wojewódzki nie dopuścił się niewłaściwego zastosowania art. 556 § 1 kc. W konsekwencji sąd ten trafnie podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, że powód w sposób prawnie skuteczny odstąpił od umowy sprzedaży, co pociągnęło za sobą obowiązek wzajemnego zwrotu świadczeń (art. 560 § 2 kc), a podstawę prawną do dochodzenia roszczeń zmierzających do spełnienia tego obowiązku stanowi art. 494 kc, uzasadniający obowiązek pozwanej zwrotu powodowi zapłaconej przez niego ceny, z równoczesnym zwrotem przez powoda pozwanej przedmiotu sprzedaży.

W tym stanie rzeczy, wobec braku usprawiedliwionych podstaw kasacji, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 393[12] kpc.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 22 stycznia 1997 r.

I ACa 105/96

Istotą obniżenia ceny na podstawie art. 560 § 1 i 3 kc jest przywrócenie pełnej ekwiwalentności świadczeń stron danej umowy. W wyniku skorzystania z uprawnienia prawokształtującego przestaje obowiązywać dotychczasowe wynagrodzenie i należy ustalić je na nowo.

Wspomniany wyżej przepis wskazuje, że obniżenie winno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Na ogół sprowadza się to do prostego działania arytmetycznego, w którym odjemną jest wartość (cena) towaru niewadliwego.

Z uzasadnienia

Powód - Przedsiębiorstwo Techniczno-Handlowe Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. - wniósł o zasądzenie od pozwanej D. C. P. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwoty 194.812.800 starych zł z ustawowymi odsetkami od 5 kwietnia 1992 r. tytułem reszty wynagrodzenia za założenie w sklepie firmowym pozwanego przy ul. Kopernika w W. instalacji przeciwkradzieżowej systemu DRF Ranger na podstawie umowy z dnia 28 stycznia 1992 r.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, zarzucając, że system nie posiada cech, o których istnieniu zapewniał powód, jest niesprawny i źle funkcjonuje.

Sąd Wojewódzki w Warszawie oddalił powództwo i obciążył powoda kosztami postępowania. Sąd ten wskazał, że pozwana złożyła skutecznie oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych umowy, gdyż została wprowadzona przez powoda w błąd co do cech systemu przeciwkradzieżowego, który ponadto nie zapewnił informacji o jego wadach.

Orzeczenie powyższe zostało uchylone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w dniu 19 kwietnia 1994 r. Uchylając sprawę do ponownego rozpoznania Sąd ten wskazał na błędne przyjęcie wady oświadczenia woli i uchylenia się od skutków prawnych umowy. Stwierdził, że pozwana podniosła zarzut obniżenia ceny w związku z wadą systemu w oparciu o art. 560 § 1 kc, gdyż urządzenie systemu Ranger DRF nie posiadało tak istotnej cechy, jak nieekranowanie ciałem, mniejszy niż w innych urządzeniach był stopień detekcji i zdarzały się fałszywe alarmy. Sąd wskazał, że do ustalenia pozostaje, w jakim stopniu cena powinna być obniżona, czyli czy i jaką kwotę pozwana powinna dopłacić za zainstalowane urządzenie

W toku ponownego rozpoznawania sprawy powód ograniczył żądanie pozwu o kwotę 2.000 zł tytułem wartości około 1000 wadliwych metek towarowych, które po zabraniu do naprawy nie zostały zwrócone pozwanej.

Pozwana złożyła oświadczenie, że żąda obniżenia ceny do kwoty 8.000 zł, która została uiszczona wcześniej jako zaliczka i wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Sąd Wojewódzki w Warszawie kolejnym wyrokiem:

- zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 17.481,28 zł z ustawowymi odsetkami od 1 maja 1992 r.,

- umorzył postępowanie w części dotyczącej ograniczonego powództwa,

- obciążył pozwaną kosztami postępowania.

Z ustaleń i rozważań stanowiących podstawę rozstrzygnięcia wynika, że powód, będący przedstawicielem firmy K, zawarł z pozwaną spółką umowę, której przedmiotem była sprzedaż i montaż elektronicznego systemu przeciwkradzieżowego DRF Ranger. Przed podpisaniem umowy strony prowadziły negocjacje, a po ustaleniu, jakie urządzenie zostanie zainstalowane w sklepie przy ul. Kopernika, pozwana została poinformowana o warunkach technicznych systemu DRF. Urządzenie to wymagało wstępnego strojenia systemu, a następnie dodatkowych strojeń przystosowawczych w zależności do warunków otoczenia.

System został oddany do eksploatacji 26 lutego 1992 r. Po tej dacie pracownicy powoda dokonywali przestrojenia systemu ze względu na konieczność zmiany pola działania w wyniku ustawienia kasy. Przestrajanie to wykonywane było w czasie poprzedzającym godziny otwarcia sklepu i nie zostało zakończone, gdyż 1 kwietnia 1992 r. na polecenie kierownictwa pozwanej monterzy nie zostali wpuszczeni do sklepu. W okresie miesiąca od daty zamontowania systemu ujawniono wadę szpilek mocujących metki, która została 24 marca 1992 r. zgłoszona powodowi. Do jej usunięcia, zapowiedzianego na 1 kwietnia 1992 r., ze wskazanych wyżej przyczyn nie doszło.

Sąd Wojewódzki uznał, że roszczenia pozwanego z rękojmi mogą dotyczyć tylko nie dostarczonej części systemu, tj. wskazanych metek, o których wartość powód ograniczył powództwo. Stwierdził, że powód udzielił pozwanemu gwarancji, która pozostaje poza sferą zainteresowania pozwanej, ponadto strona ta uniemożliwia wykonanie zobowiązania z tytułu gwarancji dotyczącego wadliwych metek i przestrojenia systemu. Następnie odwołując się do wytycznych Sądu Apelacyjnego wskazał, że zobligowany został do ustalenia, do jakiej kwoty pozwany był uprawniony żądać obniżenia ceny. Sąd przyjął w oparciu o dowód z przesłuchania stron i opinii biegłego, że przy wyborze systemu pozwany kierował się przede wszystkim tym, by system był ukryty (niebramkowy), posiadał małe metki. Ponadto wiedział, że tego rodzaju urządzenie nie było montowane w Polsce. Nowość ta stanowi cechę pozytywną, gdyż ogranicza działania przestępców.

Uznał następnie Sąd, w oparciu o opinię biegłego, że ekranowanie metek ciałem stanowi cechę systemu, a nie można uznać za wadę konieczności przestrojenia systemu z powodu ustawienia kas przy strefie wykrywania. Wykonanie tej czynności jest nadal możliwe, tylko zostało przerwane przez pozwanego.

Sąd Wojewódzki wskazał, że w toku procesu sposób użytkowania sklepu został przeorganizowany, w związku z czym urządzenie nie zostało przestrojone i nie jest włączane. Nadal są jednak umieszczane na odzieży metki systemu. Sąd odmówił przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków i strony pozwanej co do częstotliwości alarmów, czasu użytkowania systemu, przyczepiania metek, stwierdzając, że w części okoliczności te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia, a w części zostały ustalone.

Sąd ten stwierdził, że dokonane ustalenia wskazują, iż roszczenia pozwanego z rękojmi mogą dotyczyć tylko nie dostarczonej części systemu, tj. metek, gdyż cały objęty był gwarancją. Jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał Sąd art. 535 kc odnośnie żądania głównego, a art. 481 kc odnośnie odsetek. Przyjął przy tym, że datą początkową opóźnienia jest nie dzień 5 kwietnia 1992 r., tylko 1 maja 1992 r., gdyż strony dokonały zmiany umownego terminu zapłaty oświadczeniami z 31 marca 1992 r.

Orzeczenie powyższe zaskarżyła apelacją pozwana w części uwzględniającej powództwo.

Sąd Apelacyjny zważył:

Przed przystąpieniem do ceny zasadności środka odwoławczego odnieść się należy do treści art. 389(1) kpc w brzmieniu obowiązującym w czasie rozpoznawania sprawy przez Sąd I instancji. Przepis powyższy stanowi, że ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu orzeczenia Sądu rewizyjnego(2) wiążą zarówno Sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i Sąd rewizyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Doktryna i orzecznictwo są zgodne co do tego, że oceną prawną w rozumieniu omawianego przepisu jest nie tylko wykładnia prawa, ale i jego zastosowanie. Oznacza to, że w wypadku uchylenia sprawy do ponownego rozpoznania w uwzględnieniu zarzutu naruszenia prawa materialnego, stwierdzenie przez Sąd odwoławczy, który przepis winien stanowić podstawę prawną rozstrzygnięcia - w wypadku gdy ta sama pozostaje podstawa faktyczna - przesądza powyższą kwestię na użytek danego procesu.

Z kolei przez "wskazania co do dalszego postępowania" rozumie się wytyczenie zakresu postępowania dowodowego i sposobu wykorzystania już zgromadzonego materiału, jednakże przy zachowaniu przez Sąd I instancji uprawnienia do swobodnej oceny dowodów.

Wychodząc z powyższych założeń wskazać należy, że motywy wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 19 kwietnia 1994 r. w istotny sposób zawęziły zakres ponownego rozpoznawania sprawy i podstawę prawną rozstrzygnięcia. W obszernym uzasadnieniu wskazał bowiem Sąd nie tylko na bezzasadność zastosowania konstrukcji odstąpienia od umowy na skutek wady oświadczenia woli, ale i dokonał oceny zarzutu, którym broniła się w procesie strona pozwana. Kwalifikując go jako skorzystanie z uprawnienia prawokształtującego do obniżenia ceny i wprost wskazując art. 560 § 1 kc jednocześnie Sąd uznał, że rozważenia wymaga kwestia zasadności tego zarzutu, a w szczególności, czy zainstalowane urządzenie antykradzieżowe posiada cechy użytkowe przewidziane w umowie. Uszło jednakże - jak się wydaje - zarówno uwadze Sądu I instancji, jak i stron, że rozważania te przeprowadził Sąd II instancji samodzielnie. W uzasadnieniu odniósł się bowiem do materiału dowodowego i dokonał ocen urządzenia w aspekcie oczekiwań zamawiającego wynikających z dostarczonych materiałów informacyjnych, oraz stanu rzeczy powstałego po zainstalowaniu systemu. W konkluzji doszedł do wniosku, że urządzenie nie posiada cech wskazanych w prospekcie, zwłaszcza takiej istotnej jak nieekranowanie ciałem, ma mniejszy stopień detekcji i zdarzają się fałszywe alarmy oraz że w tych okolicznościach strona pozwana zasadnie domaga się obniżenia pierwotnie ustalonej ceny. Wskazując jako podstawę prawną art. 560 § 1 kc stwierdził następnie, że do ustalenia pozostaje, w jakim stopniu cena powinna być obniżona. Zakreślił w ten sposób zakres kognicji sądów przy ponownym rozpoznawaniu sporu. Wskazania co do dalszego postępowania obejmowały odpowiednie uzupełnienie materiału dowodowego i dokonanie ustaleń, ewentualnie przy pomocy opinii biegłego, dla stwierdzenia i czy jaką kwotę strona pozwana powinna dopłacić za zainstalowane urządzenie.

Następstwem wadliwego odczytania motywów rozstrzygnięcia Sądu II instancji była zbędna obszerna teza dowodowa przy powoływaniu i przeprowadzaniu dowodu z opinii biegłego oraz wnioski dowodowe pozwanej Spółki zmierzające do wykazania okoliczności nieistotnych dla wyrokowania (obecny sposób wykorzystywania urządzenia, prototypowy jego charakter, cena producenta, okres użytkowania systemu, częstotliwość fałszywych alarmów jako naruszenie warunków umowy).

Podobnie chybione są zarzuty dotyczące błędnego, jak twierdził skarżący, ustalenia stanu faktycznego w zakresie daty doręczenia opisu warunków technicznych, terminu wykonania umowy i strojenia przystosowawczego, zakresu planowanego usuwania wad w dniu 1 kwietnia 1992 r. Dla wyrokowania ustalenia te były bowiem zbędne, niezależnie od tego, że w świetle materiału dowodowego część zarzutów jest oczywiście bezzasadna (np. dostrajanie instalacji, a strojenie przystosowawcze po zmianie wyposażenia sklepu; to ostatnie nie obejmuje związania terminem, zakres planowanych napraw wynikał nie z zapisu montera tylko korespondencji stron i projektu protokołu zdawczo-odbiorczego).

Bezpodstawnie powołuje się apelujący na to, że powód nie uczynił i nie miał zamiaru w ogóle uczynić zadość obowiązkom wynikającym z gwarancji, zatem może skorzystać z uprawnień z rękojmi, jakkolwiek trafnie kwestionuje stanowisko Sądu I instancji, że skoro system był objęty gwarancją, to roszczenia z rękojmi mogą dotyczyć tylko nie dostarczonej części systemu. Istotą omawianego problemu jest bowiem to, że pojęcie wady fizycznej rzeczy w rozumieniu gwarancji i w rozumieniu rękojmi nie zawsze jest tożsame. Gwarancja stanowi zapewnienie, że dana rzecz jest dobrej jakości, a w wypadku wystąpienia wady w toku zgodnej z przeznaczeniem eksploatacji zostanie ona usunięta przez naprawę lub dostarczona rzecz wolna od wad. Zatem odpowiedzialność dającego gwarancję obejmuje zwykłe funkcjonalne rzeczy. Tymczasem jedną z postaci wadliwości przy rękojmi jest brak właściwości, o której istnieniu zapewnił sprzedający, co nie wyłącza, że dostarczona rzecz jest dobrej jakości, zgodna z normami określającymi cechy gatunkowe i prawidłowo działa. Z taką właśnie "wadą" mamy do czynienia w obecnej sprawie.

Bezprzedmiotowe jest zatem odwoływanie się do instytucji gwarancji i wynikających z niej roszczeń. Braku cech będących właściwością systemu nie można usunąć w drodze naprawy, a wymiana na nowe urządzenie wolne od wad (do czego zmierzała pozwana w toku procesu) musiałaby dotyczyć takiego samego, tj. Ranger DRF, a nie SRF. Konsekwentnie nie można podzielić stanowiska Sądu I instancji w tej części rozważań, w której odwołał się on do art. 579 kc.

Ubocznie, gdyż nie jest to przedmiot sporu objęty zaskarżeniem, jako błędne należy ocenić wywody Sądu Wojewódzkiego, że skoro powód na podstawie gwarancji nie usunął wady dotyczącej szpilek mocujących metki, to dostarczył system niekompletny i w oparciu o cytowany art. 579 kc skutecznie może być skierowane przeciwko niemu roszczenie z rękojmi o obniżenie w omawianym zakresie ceny. Pomijają one bowiem, że to pozwany bezspornie uniemożliwił 1 kwietnia 1992 r. naprawę metek przez wymianę szpilek i wydanie części naprawionych metek, nie współdziałając jako wierzyciel w wykonaniu zobowiązania. Nie można stąd przyjąć, aby zobowiązany z gwarancji we właściwym czasie swym obowiązkom nie uczynił zadość. Podobnie ocenić należy odmowę udostępnienia systemu do przestrojenia i dostrojenia, co miało zapewnić jego właściwe funkcjonowanie.

Następstwem wykazanego wyżej błędnego odczytania wytycznych jest oparcie się przez Sąd I instancji na przesłance braku wady jako kolejnej podstawie odmowy uwzględnienia roszczenia o obniżenie ceny. Zasadnie zatem zarzuca w apelacji skarżący naruszenie art. 389(3) kpc i 556 § 1 kc. Kwestia nieistnienia właściwości systemu (nieekranowanie, pełny obszar detekcji, brak fałszywych alarmów) i ich ocena wady w rozumieniu przepisów o rękojmi została bowiem przesądzona.

Sąd Apelacyjny obecnie rozpoznający sprawę uznaje, że może w oparciu o materiał zebrany w dotychczasowym postępowaniu poczynić samodzielne ustalenia co do zakresu obniżenia ceny, gdyż nie stoi temu na przeszkodzie treść art. 382 kpc. Nie zachodzi bowiem potrzeba ponowienia ani uzupełnienia materiału dowodowego co do wskazanej kwestii, nadto nie zostały w apelacji zgłoszone nowe fakty i dowody.

Istotą obniżenia ceny w oparciu o art. 560 § 1 i 3 kc jest przywrócenie pełnej ekwiwalentności świadczeń stron danej umowy. W wyniku skorzystania z uprawnienia prawokształtującego przestaje obowiązywać dotychczasowe wynagrodzenie i należy ustalić je na nowo. Ustawa (art. 560 § 3 kc wskazuje, że obniżenie winno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Na ogół sprowadza się to do prostego działania arytmetycznego, w którym odjemną jest wartość (cena) towaru niewadliwego.

W rozpoznawanym sporze jednak "wadą" jest wymagana przez nabywcę szczególna właściwość rzeczy obiektywnie niemożliwa do uzyskania w urządzeniu przeciwkradzieżowym tzw. niebramkowym (strzeżenia poziomego), pracującym w systemie radiowym dwuzakresowym o niewidocznych monitorach. Nie istnieje też w obrocie rynkowym inne urządzenie o takich samych lub zbliżonych parametrach. Odwoływanie się do urządzenia SRF, którego podstawowym elementem jest zestaw pionowych bramek detekcyjnych, przez które należy przejść, nie jest celowe z uwagi na wskazaną zasadniczą odmienność budowy. Urządzenie SRF nie spełnia nadto innego wymogu stawianego przez pozwaną (minimalna wielkość płytek). W tym stanie rzeczy uznać należy, że ustalenie obiektywnej wartości urządzenia "niewadliwego" w omawianym wyżej znaczeniu nie jest możliwe. Konsekwentnie nie można zatem porównać wartości urządzenia "niewadliwego" z zainstalowanym w sklepie pozwanej i stwierdzić, jaka występuje między nimi różnica.

Sąd Apelacyjny stwierdza, że mimo słuszności zarzutu strony pozwanej co do zasady, żądanie obniżenia ceny nie zasługuje na uwzględnienie. Przedstawiciele nauki prawa dopuszczają wystąpienie takiej wyjątkowej sytuacji (por. A. Brzozowski Odpowiedzialność przyjmującego za wady dzieła. Warszawa 1986). W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu Wojewódzkiego zasądzające należność dochodzoną pozwem odpowiada w ostatecznym wyniku prawu, a apelacja strony pozwanej jako bezzasadna podlega oddaleniu (art. 385 kpc).

Ubocznie Sąd Apelacyjny stwierdza, że jest związany wcześniejszą oceną prawną, ale nie w pełni podziela przyjętą kwalifikację stosunku zobowiązaniowego łączącego strony. Uważa bowiem, że była to umowa wzajemna, która miała doprowadzić do oznaczonego rezultatu, tj. umowa o dzieło (art. 627 i nast. kc).


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 15 stycznia 1997 r.

III CKN 29/96

1. Sprzedawca, przeciwko któremu kupujący dochodzi swych roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne lub prawne przedmiotu sprzedaży, może ze swej strony na tych samych zasadach realizować w drodze regresu swoje uprawnienie w stosunku do swojego sprzedawcy, a ten z kolei do swego dostawcy.

2. Uprawnienie z rękojmi dotyczące obniżenia ceny odnosi się do ceny rzeczywiście przez strony umówionej.

Uzasadnienie

Strony wiązała umowa, na podstawie której pozwane Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Unimar Spółka z o.o. w L. zobowiązało się do sprzedawania powodowemu Wschodniemu Bankowi Cukrownictwa S.A. w L. pojazdów w celu przekazywania ich następnie przez Bank na zasadzie umów leasingowych wskazanym przez pozwaną spółkę użytkownikom.

W ramach tej umowy w dniu 10 lipca 1992 r. powód kupił od pozwanego samochód ciężarowy Volvo-FJ za kwotę 308.000.000 zł i od razu przekazał go leasingobiorcy, ustalając warunki umowy leasingu od tej ceny zakupu. Z dokumentacji zakupu wynikało, że samochód był wyprodukowany w 1989 r. W trakcie wykonywanej przez leasingobiorcę naprawy pojazdu w grudniu 1992 r. powstały wątpliwości co do rzeczywistej daty jego produkcji. Podwładny rzeczoznawca Sz.S. określił datę produkcji samochodu na lata 1979-1984, a realną wartość na 198.800.000 zł. W tej sytuacji leasingobiorca zażądał od Banku obniżenia ceny pojazdu do wysokości wskazanej przez rzeczoznawcę, a tym samym również odpowiedniego obniżenia rat leasingowych i odsetek. Pozwany Bank uwzględnił te żądania, a następnie zwrócił się do pozwanej spółki, jako do sprzedawcy, o obniżenie ceny pojazdu do 111.200.000 zł i zapłatę 40.588.000 zł odsetek, które zwrócił leasingobiorcy. Ponieważ pozwana dobrowolnie nie uwzględniła tych roszczeń, pozwem z 17 września 1993 r. Bank wniósł o ich zasądzenie na jego rzecz.

Wyrokiem z 4 maja 1994 r. Sąd Wojewódzki w Lublinie uwzględnił powództwo, uznając, że zgłoszone roszczenia z tytułu wady samochodu są usprawiedliwione w świetle opinii rzeczoznawcy Sz.S. Na skutek rewizji pozwanej od tego wyroku Sąd Apelacyjny wyrokiem z 21 września 1994 r. uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Rozpoznając ją ponownie Sąd Wojewódzki przesłuchał w charakterze świadka rzeczoznawcę Sz.S. i dopuścił dowód z opinii biegłego M.J. Biegły wskazał rok produkcji pojazdu w sposób zbliżony do ustaleń rzeczoznawcy na 1980 rok, ale realną jego wartość w czasie sprzedaży, tj. w dacie 10 lipca 1992 r., określił zupełnie odmiennie, bo na 352.000.000 zł, czyli o 44.000.000 zł wyżej, niż wynosiła umówiona przez strony cena.

W tej sytuacji Sąd Wojewódzki akceptując opinię biegłego, uznał, że przyjęcie przez strony przy zawieraniu umowy sprzedaży pojazdu niewłaściwej daty jego produkcji nie miało wpływu na ustalone warunki transakcji, a zwłaszcza na wysokość ceny. Cena sprzedażna była i tak niższa od rynkowej ceny samochodu, stąd też żądanie powoda dalszego obniżenia jej w ramach roszczenia z rękojmi było nieuzasadnione. Dlatego też wyrokiem z 19 grudnia 1995 r. Sąd Wojewódzki oddalił roszczenie.

Na skutek rewizji(1) powoda od tego orzeczenia Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z 3 lipca 1996 r. zmienił je i uwzględnił powództwo do wysokości 11.120 zł z ustawowymi odsetkami, oddalając rewizję w pozostałej części.

Przede wszystkim Sąd ten uznał, iż istotne zawyżenie w umowie sprzedaży daty produkcji samochodu w porównaniu do daty rzeczywistej jest jego wadą fizyczną. Kupującemu służy w takiej sytuacji co do zasady uprawnienie w ramach rękojmi do odpowiedniego obniżenia ceny na podstawie art. 560 § 1 kc, i to niezależnie od tego, że cena umowna była niższa od ceny rynkowej.

Sąd Apelacyjny wyliczył to obniżenie, stosując proporcje pomiędzy wartością samochodu ustaloną przy założeniu, że rzeczywiście wyprodukowany był on w 1989 r., tj. 57.000 zł, a jego wartością rynkową według prawdziwej daty jego produkcji, czyli w 1980 r., tj. 35.200 zł. Drugim członem proporcji jest stosunek pomiędzy ceną umowną ustaloną przez strony (30.800 zł) a poszukiwaną kwotą obniżenia. Z tak ukształtowanej proporcji (57.000 : 35.200 = 30.800 : x) wyliczył Sąd obniżkę ceny na 19.020 zł, czyli o 11.680 zł. Ponieważ powód dochodził obniżenia ceny o 11.120 zł, Sąd Apelacyjny, będąc związany jego żądaniem, uwzględnił powództwo w dochodzonej wysokości 11.120 zł.

Jednocześnie Sąd oddalił rewizję w pozostałej części, tj. o zwrot 4.058,80 zł odsetek, które powód musiał zwrócić leasingobiorcy od zawyżonej ceny pojazdu.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w części uwzględniającej powództwo zaskarżył kasacją pozwany. Zarzucił w niej naruszenie prawa materialnego, tj. przepisów art. 560 § 1 i 3 kc w zw. z art. 556 § 1 kc i art. 568 § 1 kc oraz art. 5 kc. W ocenie skarżącego naruszenie tych przepisów polega na tym, że Sąd zastosował obniżenie ceny pomimo że samochód i tak został sprzedaży po cenie zaniżonej, co jest sprzeczne nie tylko z przepisami o rękojmi, ale i z art. 5 kc. Ponadto powodowi nie przysługiwało roszczenie z tytułu rękojmi, ponieważ samochód nabył już od niego leasingobiorca i powód utracił tym samym status kupującego. Poza tym uległo ono przedawnieniu na mocy art. 568 § 1 kc. Drugim zarzutem kasacji jest naruszenie przez Sąd Apelacyjny przepisów procesowych o związaniu Sądu żądaniem pozwu (tj. art. 321 § 1 kpc) przez orzekanie o obniżeniu ceny w ramach rękojmi, podczas gdy powód dochodził odszkodowania. Oznacza to, że Sąd w istocie wyrokował o czym innym, niż żądał powód, co jest niedopuszczalne.

Na tych postawach pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Na początku trzeba odnieść się do najdalej idącego zarzutu kasacji o naruszeniu przez Sąd Apelacyjny art. 321 § 1 kpc. Zarzut ten jest bezpodstawny. Wbrew jego treści strona powodowa dochodziła roszczenia z tytułu rękojmi polegającego na żądaniu obniżenia ceny pojazdu, powołując już w treści pozwu jako podstawę prawną powództwa art. 556 kc. Późniejsze, nie zawsze precyzyjnie sformułowane przez nią oświadczenie procesowe, które kasacja niesłusznie tak eksponuje, nie zmieniły treści oraz istoty pierwotnego żądania pozwu. Było ono zresztą bezpośrednim następstwem prowadzonej przez strony korespondencji przedprocesowej, w której strona powodowa wyraźnie powoływała się na roszczenie z tytułu rękojmi. W każdym bądź razie w sprawie brak jest wyraźnego stwierdzenia strony powodowej, że zmienia ona swoje pierwotne żądanie z tytułu rękojmi na roszczenie odszkodowawcze. Tym samym chybiony jest zarzut kasacji, iż Sąd Apelacyjny w istocie orzekał o czym innym, niż żądał powód, czym rzekomo miał naruszyć art. 321 § 1 kpc.

W ocenie Sądu Najwyższego niezasadna jest też większość zarzutów kasacji dotycząca naruszenia prawa materialnego. W szczególności nietrafne jest wyrażone w kasacji stanowisko, iż powód nie ma czynnej legitymacji do występowała roszczeniem z tytułu rękojmi w sytuacji, kiedy nie jest już właścicielem pojazdu, gdyż własność jego przeszła na leasingobiorcę, który zapłacił wszystkie raty leasingowe. Taka sytuacja prawna, w której przedmiot sprzedaży obciążony wadą fizyczną przechodzi "z rąk do rąk", rodzi roszczenia określone w doktrynie jako regres z tytułu rękojmi (por. A. Ohanowicz: Zobowiązania. Część szczególna, Warszawa-Poznań 1966, str. 49). Zgodnie z tym stanowiskiem, sprzedawca, przeciwko któremu kupujący dochodzi swych roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne lub prawne przedmiotu sprzedaży, może ze swej strony na tych samych zasadach realizować w drodze regresu swoje uprawnienie w stosunku do swojego sprzedawcy, a ten z kolei do swego dostawcy.

Oczywiście skuteczność dochodzenia takiego zwrotnego roszczenia z tytułu rękojmi zależeć będzie od dochowania terminów przewidzianych w artykułach 563 § 1 i 568 kc. W każdym bądź razie zarzut kasacji o braku legitymacji czynnej do występowania w niniejszej sprawie uznać należy za chybiony. Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 560 kc w zw. z art. 5 kc. Wbrew stanowisku wyrażonemu w kasacji stwierdzić należy, iż prawidłowa interpretacja treści art. 560 kc prowadzi do wniosku, że uregulowane w nim uprawnienie z tytułu rękojmi, polegające na żądaniu obniżenia ceny, dotyczy ceny ustalonej przez strony w umowie, a nie - jak uważa skarżący - zobiektywizowanej i tym samym abstrakcyjnej ceny rynkowej. Konkretna cena umowna może oscylować wokół przeciętnej ceny rynkowej w górę i w dół. Zawsze jednak uprawnienie z rękojmi dotyczące obniżenia ceny odnosi się do ceny rzeczywiście przez strony umówionej.

Taki pogląd prawny wyraził Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1988 r. III CZP 48/88 (OSNCP 1989/3 poz. 36) zawierającej wytyczne w zakresie wykładni prawa i praktyki sądowej w sprawach rękojmi i gwarancji. W tych wytycznych zostało sformułowane wyraźnie stanowisko prawne, iż obniżenie ceny z powodu wady fizycznej rzeczy następuje w stosunku do ceny zapłaconej (umówionej). Stanowisko to było aprobowane także w doktrynie. Tym bardziej za obowiązujące uznać je należy obecnie w warunkach gospodarki rynkowej, której stosunki umowne mają zasadnicze znaczenie dla całego obrotu cywilnego. Podstawą tego obrotu jest zasada wolności umów, w tym swoboda negocjowania i ustalenia cen. Z faktu, iż konkretna cena jest niższa od kształtujących się cen rynkowych, nie można wyprowadzać wniosku, jak to czyni autor kasacji, że w takim wypadku uprawnienie z rękojmi do obniżenia ceny nie może być realizowane, gdyż naruszałoby art. 5 kc. Tak sformułowana ogólnie teza jest błędna w samym jej założeniu. Skoro zaś strona pozwana nie wykazała, że żądanie powoda, in concreto, pozostaje w sprzeczności z art. 5 kc - cały zarzut kasacji o naruszeniu przez Sąd Apelacyjny art. 560 w zw. z art. 5 kc uznać należy za niezasadny.

Pozostaje do rozważenia zarzut kasacji naruszenia art. 568 § 1 kc.

Wprawdzie skarżący poświęca mu najmniej uwagi, ale w ocenie Sądu Najwyższego jest to jedyny zasadny zarzut z całego tego środka odwoławczego.

Zgodnie z jego treścią uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przesądzone zostało, że uregulowany w tym przepisie termin jest terminem zawitym o charakterze prekluzyjnym (por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1969 r. III CZP 5/68 OSNCP 1970/7-8 poz. 117 oraz uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1978 r. III CZP 39/77 OSNCP 1979/3 poz. 40).

Podobnie traktowany jest też on w nauce prawa. Stąd też określenie go w kasacji jako przedawnienie jest błędne. Istotą terminu zawitego w odróżnieniu od przedawnienia jest m.in. to, że Sąd uwzględnia jego upływ z urzędu, a nie tylko na zarzut, oraz że roszczenie, do którego ma zastosowanie, po jego upływie wygasa. Sąd Apelacyjny wydając zaskarżony wyrok i uwzględniając roszczenie o obniżenie ceny w ogóle nie rozważał jego zasadności w płaszczyźnie art. 560 § 1 kc, mimo że, jak się wydaje, istnieją realne obawy, czy roczny termin z tego przepisu został przez powoda dotrzymany. Brak w zaskarżonym wyroku jakichkolwiek ustaleń w tym względzie nie pozwala jednak Sądowi Najwyższemu na dokonanie stanowczych ocen prawnych. Oznacza to, iż w zakresie dotyczącym naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 568 § 1 kc kasacja okazała się uzasadniona, co skutkowało na mocy art. 393[13] uchylenie zaskarżonego wyroku w części uwzględniającej powództwo i orzekającej o kosztach i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 30 listopada 1994 r.

III CZP 130/94

Strona może odstąpić od umowy zobowiązująco-rozporządzającej, na podstawie której nastąpiło przeniesienie własności nieruchomości, w ramach ustawowego uprawnienia. Umowa ta może być przez strony rozwiązana, jeżeli nie została w całości wykonana.

Uzasadnienie

I. Problematyka prawna przejścia prawa własności nieruchomości na inny podmiot dotyka szerokiego wachlarza zagadnień. Wszakże w brzmieniu sformułowanego przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego pytania sprowadza się ona do stosunkowo węższej problematyki przeniesienia prawa własności na podstawie umów unormowanych przez kodeks cywilny w rozdziale o przeniesieniu własności (por. art. 155-170(1) kc). Wyjaśnienie przedłożonego zagadnienia prawnego musi zatem opierać się przede wszystkim na argumentacji zaczerpniętej z wykładni przytoczonych przepisów. Wykładnia taka może zaś dać przyczynek do określenia właściwego stosunku pomiędzy przepisami kodeksu cywilnego o przeniesieniu własności a przepisami tegoż kodeksu dotyczącymi zobowiązań.

Analiza dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego, mającego za przedmiot omawianą problematykę, skłania do wniosku, że nie zostały osiągnięte w nim jednolite zasady wykładni. Wprawdzie zarysował się wyraźnie kierunek interpretacyjny przyjmujący dopuszczalność zarówno odstępowania, jak też rozwiązywania umów, na podstawie których nastąpiło przeniesienie własności nieruchomości, gdy umowy te nie zostały w całości wykonane (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1993 r. III CZP 156/93 OSNCP 1994/6 poz. 128 i z dnia 27 kwietnia 1994 r. III CZP 60/94 Rejent 1994/7-8 str. 147), ale występują różnice w ocenie skutków prawnych tych zdarzeń (w uzasadnieniu uchwały z dnia 5 maja 1993 r. III CZP 9/93 OSNCP 1993/12 poz. 215, OSP 1994/7-8 poz. 134 - Sąd Najwyższy przyjął, że rozwiązanie przez strony umowy przenoszącej własność nieruchomości powoduje samo przez się przejście własności nieruchomości z powrotem na zbywcę, natomiast w uchwałach z dnia 17 listopada 1993 r. III CZP 156/93 OSNCP 1994/6 poz. 128 i z dnia 27 kwietnia 1994 r. III CZP 60/94 Rejent 1994/7-8 str. 147 Sąd Najwyższy uznał, że dla wywołania skutków rzeczowych konieczne jest przeniesienie własności. Pierwsza z tych spraw dotyczyła skutków odstąpienia od umowy, a druga - skutków rozwiązania umowy sprzedaży).

Stanowisko doktryny nie jest także jednolite w zasadniczej kwestii dopuszczalności umownego rozwiązania umowy, na podstawie której doszło do przeniesienia własności nieruchomości oraz odstąpienia od takiej umowy, gdyż w tym przedmiocie wyrażone zostały poglądy zróżnicowane.

Można przyjąć, że nie budzi wątpliwości sama możliwość rozwiązania umowy o zrealizowanych skutkach rzeczowych w sytuacji, gdy obowiązujący przepis wyraźnie ją dopuszcza. I tak np. zgodnie z treścią art. 913 § 2 kc w wypadkach wyjątkowych sąd może na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości, rozwiązać umowę o dożywocie. Rozwiązanie umowy o skutkach rzeczowych przewiduje też art. 901 kc. Również art. 89 i art. 119 ust. 2 ustawy(2) z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Tekst jednolity: Dz. U. 1993 r. Nr 71 poz. 342) stwarzają możliwość rozwiązania umowy przekazania gospodarstwa rolnego. Stąd też rozstrzygane zagadnienie prawne należy odnieść do problematyki rozwiązania umowy na podstawie zgodnego oświadczenia stron.

II. Kodeks cywilny określa w art. 155 § 1 przeniesienie własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej (nieruchomości) w sposób, którego istota prawna sprowadza się do wyposażenia umowy zobowiązującej w skutek rzeczowy polegający na przeniesieniu własności. W zastosowanie wchodzi zatem jedna umowa przybierająca charakter zobowiązująco-rozporządzający, tzn. taka umowa, w której wolą stron jest nie tylko zaciągnięcie przez zbywcę zobowiązania do przeniesienia własności, ale także równocześnie i bezpośrednio przeniesienie własności na nabywcę. Gdyby zatem poprzestać na umowie czysto zobowiązującej, to taka umowa nie może rodzić skutku rzeczowego. Nie koresponduje ona bowiem z dyspozycją art. 155 § 1 kc w takim znaczeniu, w jakim przepis ten ustanawia prawnorzeczowy mechanizm przeniesienia własności, wprowadzając jako zasadniczą jego podstawę umowę o podwójnych skutkach - obligacyjnym i rzeczowym. Przepis ten zakłada, że sama umowa przenosi własność, chyba że strony postanowiły inaczej lub inaczej uregulował przepis szczególny (jak np. przy ustawowym prawie pierwokupu; por. też art. 7 ust. 2 ustawy(3) z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali - Dz. U.1994 r. Nr 85 poz. 388, wprowadzający wymóg wpisu do ksiąg wieczystej przy ustanowieniu odrębnej własności lokali). Przyjęta przez art. 155 § 1 kc dyspozycyjność stron w zakresie wywołania przez umowę skutku rzeczowego daje możliwość zawierania umów, w których strony wyraźnie obejmują swoją wolą jedynie skutek obligacyjny i wówczas przeniesienie własności może nastąpić w drodze późniejszego zawarcia umowy o charakterze rzeczowym (por. art. 156 kc).

Nie powinno zaś wywoływać wątpliwości, że umowa czysto zobowiązująca wchodzi w cały reżim zobowiązań przy wyrażonej przez art. 353[1] kc zasadzie swobody kontraktowej, w tym w obszar przepisów o wykonaniu zobowiązań i skutkach ich niewykonania. Przy kształtowaniu treści takiej umowy strony mogą korzystać ze wspomnianej swobody, w szczególności przez zastrzeżenie warunku i umownego prawa odstąpienia. Mogą też umowę taką z własnej woli rozwiązać, znosząc jej skutki bądź ex tunc, bądź ex nunc. Wchodzą tu również w zastosowanie uprawnienia wynikające z ustawowego prawa odstąpienia (por. art. 491 kc i art. 560 kc).

Czy to wszystko, o czym dotąd była mowa w odniesieniu do umów czysto zobowiązujących, można bez reszty odnieść także do umów zobowiązujących o skutkach rzeczowych? Czy pomimo wyposażenia takich umów w prawnorzeczową skuteczność pozostają one nadal umowami zobowiązującymi poddanymi wszelkim przepisom kodeksu cywilnego o zobowiązaniach, czy też nie jest tu bez znaczenia, że umowy te, wchodząc w zakres stosunków rzeczowych, ulegają w jakimś zakresie wpływowi zasad tych stosunków i przyjętej przez przepisy prawa rzeczowego restrykcyjnej reglamentacji? Prawidłowe wydaje się tu spojrzenie dostrzegające potrzebę odpowiedniego przystosowania instytucji zobowiązaniowych do wymagań rzeczowego obrotu prawnego, co z istoty rzeczy nie może pozostać bez wpływu na zakres korzystania przez strony ze swobody kontraktowej.

Przyjęta konstrukcja przeniesienia własności pozostawiona została w obrębie zobowiązań w takim zakresie, w jakim stanowiąca podstawę skutku rzeczowego umowa zobowiązująca do przeniesienia własności podlega ocenie na podstawie przepisów rządzących stosunkiem zobowiązaniowym. Umiejscowienie instytucji przeniesienia własności na obszarze prawa rzeczowego nie oznacza, że umowa, na mocy której następuje przeniesienie własności, uwolniona została od działania przepisów regulujących stosunek zobowiązaniowy i równocześnie w całości poddana reżimowi rzeczowemu. Istnieje dostatecznie dużo danych, aby odnieść się do tezy o określonym związku zachodzącym pomiędzy prawonorzeczową instytucją przeniesienia własności a instytucjami zobowiązaniowymi. To tylko właśnie z tego jedynego w istocie układu powstaje zagadnienie, jaki wpływ mogą wywrzeć na trwałość przewłaszczenia przepisy o skutkach niewykonania umów wzajemnych (por. art. 491 kc, art. 560 kc) oraz czy ich stosowanie może usprawiedliwić naruszenie i w jakim stopniu stabilności nowo powstałego stanu rzeczowego.

Kluczem otwierającym takie podejście do problematyki relacji pomiędzy stosunkiem zobowiązaniowym a dziedziną praw rzeczowych na gruncie art. 155 i następnych kodeksu cywilnego jest klauzula materialnej kauzalności umowy o skutkach rzeczowych oraz działanie zasad obrotu rzeczowego, przykładających istotne znaczenie do samego jego bezpieczeństwa i trwałości. Powstające prawa rzeczowe mogą doznać osłabienia w swoim prawnym bycie, jeżeli strony stosunku zobowiązaniowego nie zostaną niczym ograniczone w możliwości doprowadzenia do wygaśnięcia węzła obligacyjnego. Jednocześnie zaś treść umowy zobowiązującej do przeniesienia własności ze skutkiem rzeczowym i faza wykonawcza zobowiązań nie mogą być odbierane jako pozostające bez wpływu na odwrócenie skutków rzeczowych.

III. Uszczegółowienie tych ogólnych założeń na gruncie określonych instytucji prawnych prowadzi do następujących rozstrzygnięć.

Umowne prawo odstąpienia, uregulowane przepisami art. 395 kc, kształtuje obligacyjny stosunek prawny. Wykonanie prawa odstąpienia od umowy pociąga za sobą daleko idące skutki, gdy chodzi o byt czynności prawnej. Zgodnie bowiem z treścią art. 395 § 2 kc w razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za nie zawartą, co skutkuje obowiązek zwrotu spełnionych świadczeń lub wypłatę wynagrodzenia. Takie dodatkowe zastrzeżenie umowne w ramach umowy o podwójnych skutkach prawnych unormowanej przez art. 155 § 1 kc prowadzić by zatem musiało do daleko posuniętego podważenia trwałości przewłaszczenia. Powstałaby wówczas znaczna niepewność w zakresie stabilizacji stosunków rzeczowych. Uznanie dopuszczalności wprowadzania do umów zobowiązująco-rozporządzających, na podstawie których doszło do przeniesienia własności nieruchomości, umownego prawa odstąpienia okazałoby się szczególnie niebezpieczne dla zasad obrotu nieruchomościami ze względu na poważne zagrożenie jego bezpieczeństwa i trwałości. Jest to wystarczający argument za opowiedzeniem się za tymi głosami doktryny, które na gruncie art. 157 § 1 kc traktują umowne prawo odstąpienia na równi z warunkiem rozwiązującym. Mimo istotnych różnic zachodzących między tymi instytucjami nie sposób nie zauważyć, że prowadzą one do takich samych konsekwencji. Oznacza to, że tak jak własność nie może być przeniesiona pod warunkiem, tak też nie może przenieść własności umowa, w której stronie zastrzeżone zostało prawo odstąpienia. Taka umowa może jedynie wywołać skutki obligacyjne. W omawianej tu kwestii wyraźny jest wpływ na stosunek zobowiązaniowy stosunków prawa rzeczowego, dbałych o trwałość stanu przeniesienia własności.

Natomiast inaczej przedstawia się sprawa, gdy chodzi o ustawowe uprawnienie strony do odstąpienia od umowy. Z reguły powstaje ono w wyniku niewykonania zobowiązania przez stronę przeciwną bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Możliwość odstąpienia od umowy wzajemnej przewiduje także art. 491 § 1 kc w razie zwłoki w wykonaniu zobowiązania. Z istoty takiego uprawnienia wynika, że w chwili zawierania umowy ono jeszcze nie istnieje. Jego powstanie należy do okresu wykonywania umowy. Nie można zatem upatrywać w uregulowaniach wprowadzonych przez art. 155 kc zakazu rzeczowego ubezskutecznienia umowy z powodu odstąpienia od niej na zasadzie art. 491 § 1 kc, gdyż sprawa nie należy do treści umowy, lecz do ustawowej podstawy uprawnienia, którego powstanie zależy od zachowania kontrahenta. Nie stoi na przeszkodzie odstąpieniu okoliczność, że umowa wywoła skutek rzeczowy polegający na przejściu własności nieruchomości. Przejście prawa własności z dotychczasowego podmiotu na inny nie musi oznaczać, że umowa została w całości wykonana, a wobec tego stosunek zobowiązaniowy wygasł i odstąpienie od umowy stało się bezprzedmiotowe. Umowa, której dotyczy art. 155 kc, poza zobowiązaniem zbywcy do przeniesienia własności, z reguły zawiera cały szereg innych zobowiązań, zwłaszcza przy umowach wzajemnych. Umowy zobowiązujące do przeniesienia własności mogą też mieć charakter ciągły. Nie można zatem wykluczyć, że po przewłaszczeniu jakieś zobowiązania nie zostały w terminie wykonane, w konsekwencji czego stosunek zobowiązaniowy nadal istnieje. Podobnie należy uznać dopuszczalność odstąpienia przez stronę od umowy, na mocy której nastąpiło przejście własności nieruchomości z powodu wady rzeczy (por. art. 556 § 2 kc).Takie odstąpienie opiera się również na ustawowej podstawie przewidzianej przez art. 560 kc. Stan, z którym wiąże się uprawnienie strony do odstąpienia od umowy z powodu wady, powoduje, że trudno jest mówić o całkowitym wygaśnięciu stosunku zobowiązaniowego mimo spełnienia przez strony świadczeń. W takiej też sytuacji z mocy ustawowego uregulowania nienależyte wykonanie zobowiązania przez świadczenie rzeczy z wadą nie doprowadza do całkowitego rozwiązania węzła obligacyjnego. Nie sposób wszakże pominąć, że sprawa dopuszczalności odstąpienia od umowy ze względu na przewłaszczenie nieruchomości staje się bezprzedmiotowa w sytuacji, gdy władanie ruchomości polega na tym, że należała ona do osoby trzeciej jako właściciela. W takim bowiem razie, pomijając szczególne sytuacje, nie może nastąpić przeniesienie własności ze zbywcy na nabywcę.

W rozstrzyganej tu kwestii można z kolei dopatrzyć się wpływu zobowiązań na sferę stosunków podporządkowanych prawu rzeczowemu.

Wpływ ten oznacza, że poprzez skorzystanie przez stronę z ustawowego prawa odstąpienia dochodzi do ubezskutecznienia umowy także w zakresie rzeczowym. Jedynie nadmierny rygoryzm w traktowaniu zasad obrotu nieruchomościami może doprowadzić do wysnucia nieuzasadnionego wniosku, że przeniesienie własności nieruchomości na inny podmiot jest stanem nieodwracalnym, oderwanym od stanu zobowiązań. Taki punkt widzenia godzi w usprawiedliwiony interes strony, która chciałaby odstąpić od umowy w ramach ustawowego uprawnienia.

Jak już wspomniano, rozwiązanie umowy za zgodą obu stron jest ogólnie dopuszczalne w ramach swobody kontraktowej (por. art. 353[1] kc). W tym zakresie treść art. 155 § 1 kc nie stanowi o ograniczeniu takiej możliwości. Konstrukcja prawna rozwiązania umowy na podstawie zgodnego oświadczenia stron posiada cechy dwustronnej czynności prawnej i w istocie sama stanowi umowę. Rozwiązanie umowy zobowiązaniowej jest jednak możliwe dopóki istnieją zobowiązania. Podobnie jak przy odstąpieniu od umowy, całkowite jej wykonanie sprawia, że rozwiązanie umowy staje się bezprzedmiotowe. Chociaż bowiem sama umowa zachowuje nadal swój byt prawny jako przeszłe zdarzenie prawne, to jednak wygaśnięcie węzła obligacyjnego pozbawia rozwiązanie prawnego znaczenia. Rozwiązując umowę strony zmierzają do zapobieżenia powstaniu w przyszłości skutków prawnych czynności w zakresie obowiązujących je jeszcze zobowiązań. Prowadzi to do jedynie uzasadnionego wniosku, że rozwiązanie umowy, na mocy której stosownie do art. 155 § 1 kc nastąpiło przeniesienie własności nieruchomości, możliwe jest tylko wówczas, gdy nie została ona w całości wykonana, tj. w sytuacji istnienie jeszcze innych zobowiązań przyjętych przez strony w umowie.

Nie jest w zasadzie możliwe - ale tylko ze względów faktycznych - rozwiązanie nie wykonanej w całości umowy, gdy własność nieruchomości w następstwie kolejnej czynności prawnej przeszła już na rzecz osoby trzeciej. Z punktu widzenia formalnego istnieje wszakże taka możliwość, ale wówczas wykonanie przez nabywcę zobowiązania do przeniesienia z powrotem na dotychczasowego właściciela własności nieruchomości wymagałoby uprzedniego odzyskania przez niego własności z rąk osoby trzeciej.

Wzgląd na zasadę bezpiecznego obrotu nieruchomościami nie może ograniczać określonej przez art. 353[1] kc swobody stron w ułożeniu stosunku prawnego według własnego uznania w stopniu wykluczającym możliwość rozwiązania umowy w omawianych wyżej okolicznościach tylko z tej racji, że z mocy tej umowy doszło już do przejścia własności na inny podmiot.

IV. Pozostaje do rozważenia kwestia, czy odstąpienie od umowy w ramach uprawnienia ustawowego, jak również rozwiązanie umowy, powoduje, że własność nieruchomości automatycznie powraca do poprzedniego właściciela (skutek rzeczowy), czy też w następstwie tych zdarzeń powstaje zobowiązanie nabywcy do przeniesienia własności na rzecz zbywcy (skutek obligacyjny).

Odnosząc to zagadnienie do odstąpienia od umowy, wypada powrócić do postanowień art. 395 § 1 kc, według których w razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za nie zawartą. Takie uregulowanie skutku odstąpienia zachęca do przyjęcia, że odstąpienie od umowy zobowiązująco-rozporządzającej powoduje samo przez się przejście własności nieruchomości z powrotem na zbywcę. Pogląd taki znajduje wsparcie w tych głosach doktryny, które wskazują na kauzalność umów przenoszących własność rzeczy. Według zwolenników rzeczowego także skutku odstąpienia odpadnięcie przyczyny, dla której doszło do przeniesienia własności nieruchomości, powinno przywrócić stan poprzedni w znaczeniu zniesienia wszelkich skutków podjętej czynności. Ten z formalnego punktu widzenia zachęcający pogląd nie da się jednak utrzymać ze względów celowościowych, które każą brać pod rozwagę możliwość zaistnienia różnorodnych stanów faktycznych czy też prawnych przeszkód z zakresu reglamentacji obrotu nieruchomościami. W szczególności chodzić tu będzie o sytuacje, gdy własność nieruchomości przeszła już na osobę trzecią lub doszło do istotnych zmian fizycznych, np. przez gruntowną zabudowę terenu. W takich też i podobnych stanach faktycznych w miejsce przeniesienia własności wstąpi świadczenie pieniężne (wynagrodzenie). Gdy zaś chodzi o argumentację czysto formalną, to nie można pominąć, że odniesienie art. 395 § 2 kc do ustawowego prawa odstąpienia dzieje się za sprawą wykładni dostrzegającej podobieństwo umownego i ustawowego prawa odstąpienia od umowy. Natomiast art. 494 kc nie reguluje skutków prawnych odstąpienia od umowy w sposób analogiczny do art. 395 § 2 kc. Ogranicza się on do wskazania obowiązku zwrócenia przedmiotu dokonanych świadczeń. Wykonanie prawa odstąpienia polega na jednostronnym oświadczeniu woli osoby, która nie jest już właścicielem nieruchomości. W obowiązującym stanie prawnym takie oświadczenie trudno ocenić jako dostateczną podstawę do przeniesienia własności. Stąd też należy uznać za słuszny ten kierunek orzecznictwa, który przyjmuje, że odstąpienie od umowy przenoszącej własność nieruchomości wywiera skutek obligacyjny, nie powodując automatycznego przejścia własności z powrotem na zbywcę. Takie też stanowisko wyrażone zostało w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r. III CZP 32/66 (OSNCP 1968/12 poz. 199), poświęconej skutkom odwołania darowizny. Przypomnienie tej uchwały - powołującej przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu - jest potrzebne ze względu na instytucjonalne podobieństwo.

Co zaś do skutków prawnych rozwiązania umowy zobowiązującej, na podstawie której nastąpiło przeniesienie własności nieruchomości, to za rzeczowym skutkiem rozwiązania opowiedział się Sąd Najwyższy w cyt. już uchwale z dnia 5 maja 1993 r. III CZP 9/93 (OSNCP 1993/12 poz. 215) przyjmując w uzasadnieniu, że jeżeli strony umowy przenoszącej własność nieruchomości przez zgodne oświadczenie woli rozwiązały tę umowę, to niewątpliwym skutkiem takiej czynności prawnej będzie przejście własności z powrotem na zbywcę. Taki sam skutek Sąd Najwyższy związał z orzeczeniem sądu rozwiązującym umowę przekazania gospodarstwa rolnego zawartą na podstawie ustawy(4) z dnia 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (Dz. U. 1982 r. Nr 40 poz. 268 ze zm.), podejmując w tym przedmiocie odpowiednią uchwałę. Natomiast w powołanej też na wstępie uchwale z dnia 27 kwietnia 1994 r. w sprawie III CZP 60/94 (Rejent 1994/7-8 str. 147) Sąd Najwyższy wskazał, że rozwiązanie umowy sprzedaży jest dopuszczalne, ale dla wywołania skutków rzeczowych tego rozwiązania konieczne jest przeniesienie własności nieruchomości z powrotem na zbywcę. Rozstrzygając to zagadnienie w odniesieniu do skutku prawnego rozwiązania umowy z woli obu stron - przy zarysowanej w orzecznictwie rozbieżności stanowisk - należy przyjąć za dostatecznie uzasadniony pogląd, że rozwiązanie przez strony umowy przenoszącej własność nieruchomości również rodzi skutek obligacyjny. Przede wszystkim trzeba tu uwzględnić przyczyny natury celowościowej, o których była już wyżej mowa przy ocenianiu skutku prawnego odstąpienia od umowy. Przyczyny takie dostrzegł też Sąd Najwyższy, wskazując w uzasadnieniu uchwały w sprawie III CZP 60/94 na wciąż liczne ograniczenia obrotu nieruchomościami. Podobnie jak przy ustawowym prawie odstąpienia od umowy, w grę wchodzić mogą przeszkody natury prawnej lub faktycznej, utrudniające lub wręcz uniemożliwiające jednocześnie z rozwiązaniem umowy przejście własności. Przystępując do rozwiązania umowy, strony władne są ułożyć stosunek prawny m.in. w taki sposób, że skutek zobowiązaniowy rozwiązania wynikać będzie z samej treści oświadczenia woli, np. w razie oddalenia w czasie przeniesienia własności nieruchomości z powrotem na zbywcę. Istnieje zatem dostatecznie dużo danych, aby przyjąć, że rozwiązanie umowy przez strony nie przenosi automatycznie własności nieruchomości na rzecz dotychczasowego właściciela, natomiast prowadzi do powstania zobowiązania do takiego przewłaszczenia. Z omówionych już wyżej względów brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia odmiennego rozwiązania także w sytuacji, gdy dochodzi do rozwiązania umowy zobowiązującej do przeniesienia własności, na podstawie której potem strony zawarły umowę rzeczową po myśli art. 156 kc. Rozwiązanie umowy sprawia, że ustaje obligacyjna podstawa przeniesienia własności. Powoduje to stan zobowiązujący nabywcę nieruchomości do przeniesienia własności z powrotem na rzecz zbywcy. Nie ma przeszkód, aby rozwiązanie umowy zobowiązującej i umowa przenosząca własność z powrotem na rzecz zbywcy objęte zostały jednym aktem prawnym (por. też uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1994 r. III CZP 60/94 Rejent 1994/7-8 str. 147).

V. Z tych wszystkich względów, opartych na przytoczonej argumentacji, Sąd Najwyższy wyjaśnił przepisy prawne objęte przedłożonym zagadnieniem prawnym na podstawie art. 13 pkt 3 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym (Tekst jednolity: Dz. U. 1994 r. Nr 13 poz. 48) w sposób wynikający z treści podjętej uchwały. Rozstrzygnięcie dotyczy wyłącznie problematyki przeniesienia własności nieruchomości określonych przez art. 46 § 1 kc. Nie obejmuje zagadnień odnoszących się do obrotu rzeczami oznaczonymi tylko co do gatunku oraz rzeczami przyszłymi, które każą brać pod rozwagę pewną odmienność w samej konstrukcji przeniesienia własności, opartej dodatkowo na przeniesieniu posiadania (art. 155 § 2 kc). Ze względu na treść przedłożenia Sąd Najwyższy nie zajmował się również problematyką obrotu ruchomościami co do tożsamości oznaczonymi.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 20 lipca 1990 r.

I CR 528/90

Gdy sprzedawca samochodu zapewnił nabywcę o roku jego produkcji, nabywca może - po ujawnieniu stanu rzeczy sprzecznego z zapewnieniem - dochodzić roszczeń z powodu wady fizycznej rzeczy (art. 556 § 1 i art. 561 § 1 kc).


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 21 lutego 1990 r.

IV CR 1096/89

Realizowanie przez kupującego ze zwłoką prawomocnego wyroku nakazującego wymianę rzeczy na wolną od wad, należy do okoliczności uzasadniających obciążenie go odpowiednim odszkodowaniem (art. 471 kc) za zmniejszenie wartości tej rzeczy w wyniku dalszego jej używania do chwili zwrócenia w celu wymiany na wolną od wad.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego

z dnia 30 grudnia 1988 r.

III CZP 48/88

Jakość przedmiotu świadczenia oraz ekwiwalentność świadczeń są doniosłym i skomplikowanym zagadnieniem obrotu z udziałem konsumentów. Należyta jakość towarów jest podstawowym czynnikiem efektywności zaspokajania potrzeb społecznych. Związana z tym problematyka prawna jest istotna z punktu widzenia modelu społeczeństwa, jego rozwoju w dziedzinie produkcyjnej, gospodarczej, handlowej oraz poziomu życia ogółu i jednostki.

Zarówno społeczeństwo, jak i Państwo są zainteresowane w ochronie słusznych interesów nabywców rzeczy. Interes jednostki kojarzy się w ostatecznym wyniku z interesem ogólnym. Wprawdzie doskonalenie jakości wyrobów jest działaniem wykraczającym poza rozwiązania natury prawnej, to jednak ochrona nabywców rzeczy może wywierać określony wpływ na poziom produkcji.

Odpowiedzialność za jakość świadczenia jest uwikłana w złożone problemy odpowiedzialności cywilnoprawnej. Odpowiedzialność z tytułu wad fizycznych rzeczy jest złożona ze względu na rozbudowany po wejściu w życie(1) kodeksu cywilnego (kc) system instytucji, konstrukcji prawnych i ulegający ciągłej ewolucji stan źródeł prawnych. Liczne zagadnienia z tej dziedziny zostały wyjaśnione w orzecznictwie Izby Cywilnej i Administracyjnej. Judykatura Sądu Najwyższego w tej materii przechodziła różnorodną ewolucję. Potrzeba zapewnienia jednolitości i poprawności orzecznictwa sądowego skłania Sąd Najwyższy do podjęcia uchwały zawierającej wytyczne w zakresie wykładni art. 556-582(2) kc i praktyki sądowej w tym przedmiocie.

1. Dla odpowiedzialności z tytułu wad fizycznych rzeczy podstawowe i rozstrzygające znaczenie mają przepisy art. 556-582 kc. Wykładnia i stosowanie wydanych - z powołaniem się na art. 384 kc - aktów prawnych ustalających ogólne warunki umów i wzory umów, dotyczących rękojmi i gwarancji, nie powinny być sprzeczne z przepisami kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji.

W razie wątpliwości przepisy prawne niższego rzędu powinny być interpretowane zgodnie z unormowaniami kodeksu cywilnego.

Zagadnienia rękojmi i gwarancji uregulowane są poza przepisami art. 556-582 kc także w innych aktach prawnych, i to niższego rzędu, wydanych zwłaszcza z powołaniem się na art. 384 kc.

Stosunek wzajemny między przepisami kodeksu cywilnego a przepisami tych innych aktów należy określić w ten sposób, że akty prawne wydane na podstawie art. 384 kc, dotyczące rękojmi i gwarancji, nie stanowią przepisów szczególnych (leges speciales) w stosunku do norm kodeksu cywilnego. W przepisie art. 384 kc - w odróżnieniu od art. 2 kc - ustawodawca nie przewidział regulowania stosunków prawnych w sposób odbiegający od przepisów kodeksu cywilnego. Gdyby przepisy wydane z powołaniem się na art. 384 kc traktować - do czego nie ma podstaw - jako przepisy szczególne, to konsekwencją tego byłoby, że w niektórych wypadkach przepisy niższego rzędu w systemie hierarchii źródeł wyłączałyby stosowanie art. 556-582 kc. A zatem przepisy wydane na podstawie art. 384 kc nie mogą eliminować w swoim zakresie normatywnym przepisów kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji w tym przede wszystkim znaczeniu, by mogły pogarszać sytuację prawną nabywców. W procesach sądowych przepisy te nie powinny być oczywiście pomijane przy określaniu praw i obowiązków stron umowy sprzedaży, jeżeli nie pogarszają one w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego sytuacji prawnej nabywców.

Przepisy aktów prawnych niższego rzędu, jeżeli są nie do pogodzenia z przepisami kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji, nie mogą stanowić podstawy prawnej niekorzystnych dla uprawnionych rozstrzygnięć sądowych.

Poza tym w razie wątpliwości przepisy prawne niższego rzędu powinny być interpretowane zgodnie z unormowaniami kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji.

2. Przy ocenie wady fizycznej rzeczy kryterium funkcjonalne, obejmujące użyteczność rzeczy i jej przeznaczenie zgodne z celem umowy sprzedaży, powinno być stosowane przed kryterium normatywno-technicznym.

W przepisach o rękojmi ustawodawca posługuje się pojęciem wady fizycznej. W art. 556 § 1 kc jest mowa o wadzie zmniejszającej wartość rzeczy sprzedanej lub jej użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy. Natomiast w art. 559 kc ustawodawca używa pojęcia wady fizycznej, która wynikła "z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej". W przepisach o gwarancji ustawodawca również posługuje się pojęciem wady. W art. 577 § 1 kc jest mowa o jakości rzeczy sprzedanej, w art. 578 kc zaś występuje również sformułowanie "wada powstała z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej".

Nie ma podstaw do przyjęcia poglądu, że ustawodawca posługuje się pojęciem wady fizycznej rzeczy w różnym znaczeniu w przepisach o rękojmi i w przepisach o gwarancji. W sferze prawa cywilnego wada fizyczna rzeczy funkcjonuje jako jednolita i zobiektywizowana kategoria.

Wartość rzeczy i jej użyteczność zależą od spełnienia wymagań normalnego użytku, chyba że inaczej postanowiono w umowie. W warunkach masowej produkcji zaspokaja się normalny użytek. Należy go oceniać z punktu widzenia celu umowy i przeznaczenia rzeczy. Kryterium funkcjonalne, obejmujące przeznaczenie rzeczy i jej użyteczność, wysuwa się wyraźnie na plan pierwszy przed kryterium normatywno-technicznym. Zgodność z normą techniczną nie wyłącza skuteczności zarzutu istnienia wady fizycznej rzeczy.

Porównanie pozycji "profesjonalisty" (bez względu na jego charakter) z sytuacją kontrahenta - nabywcy rzeczy, zaliczanego z istoty rzeczy do "słabych", uzasadnia posługiwanie się domniemaniem, że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej. Dlatego na nabywcy nie spoczywa ciężar dowodu, że wada powstała z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy. Nie można więc mówić o odpowiedzialności z tytułu wady fizycznej rzeczy dopiero wówczas, gdy wynikła ona z uszkodzenia rzeczy przez kupującego po przejściu na niego niebezpieczeństwa.

Z wadą fizyczną rzeczy łączy się wyjaśnienie, kto ma - ze względu na swoje obowiązki - ponosić ujemne skutki wadliwości rzeczy i zachwiania ekwiwalentności świadczeń. Otóż ryzyka wadliwej produkcji i ryzyka związanego ze sprzedażą rzeczy wadliwych nie może ponosić nabywca. Nabywcy nie mogą też obciążać ujemne skutki niekompetencji sprzedawców w zakresie znawstwa, fachowości, staranności w odniesieniu do samej produkcji, w zakresie badań towaroznawczych jakości towarów, ich właściwego transportowania, zabezpieczenia. Fakt, że sprzedawca nie jest wytwórcą rzeczy, nie uzasadnia przyjęcia poglądu, że szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności. Na sprzedawcy bowiem spoczywa obowiązek kontroli dostarczonego towaru pod tym względem, czy nie ma on wad fizycznych.

Atesty jakości, certyfikaty i różne sformalizowane oznaczenia cech jakości towaru należy traktować jako zapewnienie, że produkt ma określone właściwości.

Do zastosowania art. 557 § 1 kc, tj. zwolnienia sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, niezbędne jest uprzedzenie nabywcy przez sprzedawcę o wadzie w chwili zawarcia umowy. A zatem nabywca "wie o wadzie" wówczas, gdy mógł ją z łatwością stwierdzić w chwili wydania rzeczy. Kupujący nie ma obowiązku badania rzeczy. Ujemne dla niego skutki ma tylko świadomość, że rzecz ma wadę, i kupno jej ze świadomością wady.

Wykrycie wady rzeczy, bez względu na jej konstrukcję i właściwości, następuje wówczas, gdy kupujący przekona się, że rzecz nie nadaje się do użytku zgodnie z przeznaczeniem lub że ma wady obniżające jej wartość.

3. Zobowiązanemu z tytułu zarówno gwarancji, jak i z tytułu rękojmi przysługuje wybór sposobu spełnienia swoich obowiązków wobec kupującego w postaci usunięcia wad fizycznych rzeczy lub wymiany jej na wolną od wad. Usunięcie wady fizycznej rzeczy, przywracające możność normalnego z niej korzystania zgodnie z jej przeznaczeniem, powinno być realnie możliwe i nieuciążliwe dla kupującego.

O usunięciu wady fizycznej rzeczy przepisy kodeksu cywilnego traktują zarówno w przepisach o rękojmi (art. 560 § 1, art. 561 § 2, art. 566 § 2), jak i w przepisach o gwarancji (art. 577 § 1, art. 581 § 1). Z obserwacji praktyki sądowej wynika, że w zakresie naprawy rzeczy mającej wady fizyczne niejednokrotnie ma miejsce nadużywanie ofiarowywania kupującemu gotowości spełnienia w ten sposób obowiązków wynikających z gwarancji lub rękojmi. Dlatego zagadnieniem szczególnie doniosłym jest określenie sytuacji, w których naprawienie rzeczy dotkniętej wadami fizycznymi rzeczywiście w grę nie wchodzi zgodnie z dobrymi obyczajami obrotu, a sprzedawca lub wytwórca powinien spełnić swoje obowiązki względem kupującego w formie wymiany rzeczy z wadami na wolną od wad.

Usunięcie wad towaru może być nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych (np. nieopłacalność tych zabiegów dla zobowiązanego) albo niemożliwe z powodu nieusuwalnej wady mimo odmiennych zapewnień lub braku części czy narzędzi niezbędnych do dokonania naprawy.

Roszczenie o wymianę rzeczy przysługuje uprawnionemu, jeżeli naprawa rzeczy, której wyboru dokonał zobowiązany, byłaby tak długotrwała, że z praktycznego punktu widzenia przerwa w korzystaniu z rzeczy powinna być oceniona jako pozbawienie nabywcy korzystania z rzeczy, co jest nie do pogodzenia z celem umowy sprzedaży. Długotrwałe lub kilkakrotne naprawy, które przez dłuższy okres uniemożliwiają nabywcy korzystanie z rzeczy, należy traktować jako mające swoje źródło w nieusuwalnej wadzie.

Zastrzeżona w postanowieniach gwarancyjnych liczba napraw nie może pozbawiać nabywcy korzystania z rzeczy, co ma miejsce wówczas, gdy naprawy przedłużają się w czasie. Jak wynika to z procesów sądowych, szczególna uciążliwość dla uprawnionego wiąże się z wielokrotnością napraw. Za uciążliwe należy uznać zarówno wielokrotne naprawy tego samego zespołu lub elementu rzeczy, jak i sukcesywnie ujawniające się inne wadliwości różnych zespołów lub elementów rzeczy.

Usunięcie wadliwości fizycznej rzeczy przez naprawę określonego jej elementu zamiast jego wymiany na nowy wchodzi w grę tylko wówczas, gdy rzecz nie traci na skutek tego na wartości użytkowej i sprawności. Naprawy rzeczy nie powinny doprowadzić do utraty przez rzecz jej fizyczno-produkcyjnej tożsamości, tj. pierwotnie istniejących cech i struktury. Jeżeli dokonywana jest wymiana części rzeczy, poszczególnych jej elementów, to wymiana ta nie może polegać na użyciu części o niższej wartości. W razie wymiany wadliwego elementu lub zespołu rzeczy, niedopuszczalne jest zastąpienie ich elementami regenerowanymi. W wypadku gdy w grę wchodziłaby wymiana podzespołów, pociągająca za sobą obniżenie wartości użytkowej rzeczy, nabywcy przysługuje roszczenie o wymianę rzeczy na wolną od wad.

W uzasadnionych wypadkach nabywcy może przysługiwać roszczenie o naprawienie szkody spowodowanej faktem naprawy rzeczy. Naprawa bowiem może pociągać za sobą obniżenie wartości rzeczy w obrocie handlowym, polegające na różnicy między ceną rzeczy bez wad a ceną rzeczy po naprawieniu. Rzecz naprawiona może różnić się mimo wszystko od pierwotnego stanu rzeczy bez wad.

Postanowienia gwarancyjne przewidują w niektórych wypadkach specjalny tryb postępowania dla realizacji uprawnień wynikających z umowy oraz specjalny sposób wywiązania się ze zobowiązania. Jednakże prawo do dochodzenia roszczeń z umowy gwarancyjnej nie jest uzależnione od zakończenia postępowania reklamacyjnego. Niedopuszczalne jest bowiem ani w drodze umowy, ani w formie jednostronnego zastrzeżenia ograniczenie czasowe dochodzenia roszczeń z omawianego tytułu w drodze sądowej.

4. Dochodzenie przez nabywcę wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad nie wyłącza możliwości nakazania przez sąd wymiany jednego tylko elementu lub podzespołu rzeczy na wolny od wad.

Zarówno przepisy o gwarancji, jak i przepisy o rękojmi mają na celu - w razie istnienia wady fizycznej rzeczy - przywrócenie ekwiwalentności świadczeń w postaci wymiany rzeczy z wadami na wolną od wad lub usunięcia wad rzeczy. Analiza przepisów o gwarancji i rękojmi nie uzasadnia wniosku, że wybór świadczenia bez żadnych ograniczeń pozostawiony jest nabywcy. W niektórych wypadkach usunięcie wad fizycznych rzeczy może zaspokajać interesy nabywcy.

Nabywca może swoich roszczeń dochodzić w formie alternatywnej, tzn. żądać wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wad rzeczy. Może też stosownie do wyroków procesu zmienić swoje żądanie w ten sposób, że zamiast wymiany rzeczy na wolną od wad będzie dochodził usunięcia wady rzeczy przez zastąpienie jednego jej elementu czy zespołu innym elementem lub zespołem (art. 203 kodeksu postępowania cywilnego). Oba te wypadki nie nastręczają poważniejszych problemów. Natomiast w praktyce sądowej występują rozbieżności stanowisk w sytuacji, w której uprawniony domaga się wymiany rzeczy z wadami na rzecz wolną od wad i obstaje przy swoim żądaniu, nie godząc się na wymianę wadliwego elementu czy podzespołu, mimo że spełnienie tego świadczenia przez zobowiązanego nie wpłynie na użyteczność rzeczy lub jej przeznaczenie zgodnie z celem umowy sprzedaży. Niektóre sądy w takich wypadkach nakazują usunięcie wady fizycznej rzeczy przez wymianę określonego elementu lub podzespołu, oddalając powództwo w pozostałej części. Inne sądy uważając, że są związane żądaniem wobec dokonania przez powoda wyboru roszczenia, oddalają powództwo. To ostatnie stanowisko należy uznać za nieprawidłowe. W istocie rzeczy oba możliwe roszczenia nabywcy są jednorodnej natury - z punktu widzenia ich funkcji w ramach odpowiedzialności za wady fizyczne rzeczy. Mają one na celu przywrócenie ekwiwalentności świadczeń. Oba te roszczenia nie pozostają ze sobą w stosunku charakterystycznym dla zobowiązań przemiennych. Dlatego też nie wchodzą w grę konsekwencje wyboru roszczenia dokonanego przez uprawnionego w postaci konkretyzacji zobowiązania przemiennego. Przez skonkretyzowanie rodzaju świadczenia nabywca rzeczy z wadami w rozważanej sytuacji na gruncie przepisów o gwarancji i rękojmi nie zobowiązuje dłużnika do spełnienia tylko takiego świadczenia, ani sam nie pozbawia się roszczenia o spełnienie przez zobowiązanego świadczenia w postaci usunięcia wady przez zastąpienie określonego elementu lub podzespołu przez inne nie dotknięte wadami. W razie dochodzenia przez nabywcę wymiany rzeczy wadliwej na wolną od wad, nie chodzi też o sytuację charakterystyczną dla świadczeń niepodzielnych, o których sąd może orzec o całości tylko albo pozytywnie, albo negatywnie. Z tych wszystkich względów za błędną należy uznać wspomnianą praktykę, wyrażającą się w oddalaniu powództwa o wymianę rzeczy z wadami na wolną od wad.

5. Zasadność roszczenia kupującego o wymianę rzeczy wadliwej - zamiast naprawy rzeczy - na wolną od wad fizycznych nie uprawnia zobowiązanego do żądania dopłaty z racji wzrostu cen.

Strona zobowiązana nie może skutecznie powoływać się na niemożliwość świadczenia wówczas, gdy zaprzestano produkcji lub importu określonych towarów. Może zwolnić się z obowiązków przez zaproponowanie zamiany rzeczy nabytej na rzecz podobną lub nawet na rzecz o wyższej wartości.

Zarówno w przepisach o rękojmi (art. 560 § 1, art. 561 § 1 i art. 566 § 1 kc), jak i w przepisach o gwarancji (art. 577 § 1, art. 581 kc) uregulowane jest roszczenie o wymianę rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad. W razie istnienia wady fizycznej rzeczy zobowiązany może zwolnić się z odpowiedzialności z tytułu gwarancji lub rękojmi przez dokonanie wymiany rzeczy dotkniętej wadą na rzecz wolną od wad, mimo że naprawa ostatecznie byłaby możliwa. Jednakże kupującemu w każdym razie przysługuje roszczenie o wymianę rzeczy, jeżeli naprawa, przywracająca możliwość normalnego z niej korzystania zgodnie z przeznaczeniem, jest niemożliwa w terminie dwóch tygodni (patrz pkt 7).

Okoliczność, że postanowienia gwarancyjne nie przewidują wymiany rzeczy wadliwej, lecz jedynie naprawę jej wszystkich lub większości elementów, nie pozbawia nabywcy roszczenia o wymianę rzeczy, jeżeli rzecz nie może być naprawiona w ciągu dwóch tygodni.

W razie wykonania obowiązków gwarancyjnych lub wynikających z rękojmi dostarczenia nabywcy nowej rzeczy zamiast rzeczy dotkniętej wadą, nabywcy nie mogą obciążać skutki wzrostu cen. Nieuzasadnione jest więc żądanie dopłaty do ceny zapłaconej.

Nie można wyłączyć takiej sytuacji, w której za zgodą kupującego może alternatywnie wchodzić w grę - zamiast żądania wymiany rzeczy na wolną od wad - zamiana na rzecz podobną na warunkach uzgodnionych przez uprawnionego i zobowiązanego. W takim wypadku nie chodzi o zawarcie nowej umowy sprzedaży.

Podobnie wówczas, gdy na skutek wady fizycznej rzeczy uzasadnione jest roszczenie o dostarczenie rzeczy wolnej od wad, okoliczność, że zaprzestano produkcji określonych towarów, nie zwalnia sprzedawcy (wytwórcy) od obowiązku dostarczenia rzeczy o podobnych parametrach. Nie można tu mówić o niemożności świadczenia. Zasada ta dotyczy także zaprzestania importu rzeczy. Jeżeli towar określonego rodzaju nie jest już produkowany albo zaprzestano jego importu, przedmiotem wymiany może być produkt podobny albo nawet wyższej jakości - z dopłatą według cen z daty zawarcia umowy.

Utrata lub zniszczenie rzeczy w trakcie naprawy gwarancyjnej może według wyboru nabywcy uzasadniać roszczenie odszkodowawcze lub żądanie wydania nowej rzeczy wolnej od wad.

6. W razie dostarczenia zamiast sprzedanej rzeczy, dotkniętej wadą fizyczną, rzeczy wolnej od wad ani przepisy o rękojmi, ani przepisy o gwarancji nie uzasadniają obowiązku zapłacenia przez kupującego wynagrodzenia za zgodne z przeznaczeniem zużycie rzeczy wymienionej. Nie jest także dopuszczalne nałożenie na kupującego takiego obowiązku w drodze umowy.

Ani w przepisach kodeksu cywilnego, ani w innych przepisach prawnych nie ma normy, która by w razie dostarczenia kupującemu - stosownie do przepisów o rękojmi i gwarancji - rzeczy wolnej od wad nakładała na kupującego obowiązek zapłacenia sprzedawcy lub udzielającemu gwarancji wytwórcy wynagrodzenia za zgodne z przeznaczeniem zużycie rzeczy w okresie jej używania do chwili wymiany na rzecz wolną od wad. Do obciążenia kupującego takim dodatkowym obowiązkiem potrzebny byłby specjalny przepis. Obowiązku zapłacenia przez kupującego takiego wynagrodzenia nie uzasadniają także przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Kupujący jest jednak zobowiązany wobec sprzedawcy (wytwórcy) do zapłaty odpowiedniego odszkodowania za zmniejszenie wartości rzeczy w okresie jej używania do chwili wymiany na rzecz wolną od wad, jeśli zmniejszenie jej wartości jest następstwem takich okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność, a więc jeśli zmniejszenie wartości nastąpiło z jego winy. Odpowiedzialności kupującego wobec sprzedawcy (wytwórcy) można by się również dopatrzyć w takiej sytuacji, w której kupujący - będąc świadomy istnienia wady powodującej konieczność wymiany rzeczy, lecz nie przeszkadzającej ograniczonemu w czasie jej używaniu - umyślnie zwleka ze zgłoszeniem reklamacji lub z oddaniem rzeczy do naprawy czy wymiany, aby osiągnąć korzyść z używania rzeczy, zanim nastąpi wymiana.

Wprowadzenie obowiązku rozliczenia się z tytułu zużycia rzeczy do treści postanowień gwarancyjnych pozostaje też w wyraźnej sprzeczności z zasadami wynikającymi z art. 558 § 1 kc. W konsekwencji tego rodzaju zastrzeżenie z mocy art. 58 kc należy uznać za nieważne.

7. Z wadą fizyczną rzeczy łączy się w ramach rękojmi uprawnienie kupującego do odstąpienia od umowy sprzedaży. Przewidziane w art. 560 § 1 kc uprawnienie kupującego od odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy jest wyłączone wówczas, gdy sprzedawca "natychmiast" dokona wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad. Wymiana rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad powinna nastąpić najpóźniej w terminie dwóch tygodni.

"Niezwłoczne" usunięcie wady w rozumieniu art. 560 § 1 kc oznacza naprawę rzeczy w krótkim czasie, zdeterminowanym charakterem wady. Termin ten nie powinien przekraczać dwóch tygodni.

Wyznaczony przez kupującego rzecz określoną co do tożsamości "odpowiedni termin" (art. 561 § 2 kc) do usunięcia wady przez sprzedawcę - wytwórcę należy interpretować jako termin uwzględniający czas konieczny do usunięcia wady. Za taki termin należy uznać termin nie przekraczający dwóch tygodni.

Odstąpienie od umowy przez kupującego z powodu wad rzeczy sprzedanej (art. 560 § 1 kc) jest uprawnieniem mieszczącym się w przepisach o rękojmi za wady fizyczne. Wykonanie tego uprawnienia jest uzależnione od woli sprzedawcy. Kupujący bowiem nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca oświadczy gotowość natychmiastowej wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie.

Zwrot "natychmiast" odnosi się nie do gotowości, lecz do samej już wymiany. Jeżeli sprzedawca wyrazi gotowość wymiany, to powinien dokonać jej natychmiast. Jakkolwiek nie można abstrahować od tego, że wymiana rzeczy wymaga dokonania pewnych czynności, zwrotu rzeczy z wadami, udokumentowania tej czynności itd., to jednak termin ten nie powinien przekraczać dwóch tygodni.

W myśl art. 560 § 1 kc odstąpienie od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej może być wyłączone wówczas, gdy sprzedawca "niezwłocznie wady usunie". Ten zwrot należy interpretować także z uwzględnieniem czasu potrzebnego na usunięcie wady. Są podstawy do przyjęcia ze względu na kontekst, w jakim zwrot "niezwłocznie" został użyty, że chodzi tu o usunięcie wad w krótkim czasie. Można uznać, że termin ten również, nie powinien przekraczać dwóch tygodni. Niemożność usunięcia wad w tym terminie uprawnia kupującego do odstąpienia od umowy.

Uprawnienie do odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej odnosi się też do rzeczy określonej co do tożsamości (art. 561 § 2 i 3 kc). W tym wypadku, jeżeli sprzedawca jest wytwórcą, kupujący może żądać usunięcia wady, wyznaczając sprzedawcy "odpowiedni termin", z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie tego terminu od umowy odstąpi. Jakkolwiek ustawodawca nie posługuje się tu ani wyrażeniem "natychmiast", ani zwrotem "niezwłocznie" (art. 560 § 1 kc), to jednak termin ten nie powinien przekraczać dwóch tygodni.

Mimo zróżnicowanej terminologii dla określenia czasu, w jakim rzecz ma być wymieniona lub naprawiona ("natychmiast", "niezwłocznie", "odpowiedni termin"), względy natury praktycznej, pewność obrotu handlowego oraz interesy nabywców uzasadniają ujednolicenie znaczenia tych zwrotów. Skonkretyzowanie ich powinno być wyrażone w ścisłych jednostkach czasu. Za taki termin, jak już była o tym mowa, należy uznać okres dwóch tygodni. Nie można jednak wyłączyć skuteczności w ramach autonomii woli umownego przedłużenia terminu dwutygodniowego.

8. W razie skutecznego prawnie odstąpienia przez kupującego od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, obowiązany jest on zwrócić rzecz w takim stanie, w jakim ona się znajduje po normalnej eksploatacji. Natomiast sprzedawca ma obowiązek zwrócić zapłaconą przez kupującego cenę. Obowiązek sprzedawcy naprawienia szkody na podstawie art. 494 w związku z art. 560 § 2 i art. 471 kc obejmuje także stratę wynikającą z późniejszego wzrostu ceny.

Skuteczne prawnie odstąpienie od umowy pociąga za sobą wzajemny zwrot świadczeń (art. 560 § 2 kc). Podstawę prawną tego stanowią przepisy o odstąpieniu od umowy wzajemnej. Najistotniejsze znaczenie ma przepis art. 494 kc, według którego strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić kontrahentowi wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy. Kupujący ma obowiązek zwrócić rzecz z wadami, a sprzedawca obowiązany jest zwrócić kupującemu cenę sprzedaży.

Wzajemny zwrot świadczeń obejmuje zwrot rzeczy w takim stanie, w jakim jest ona w momencie złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, przy założeniu normalnej eksploatacji. Należy podkreślić, że ujemne skutki obciążają kupującego, jeżeli używa rzeczy po złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy.

Sprzedawca natomiast obowiązany jest zwrócić kupującemu zapłaconą przez niego cenę. Nie ma bowiem podstaw do nakładania na sprzedawcę wprost obowiązku zwrotu wyższej ceny za rzecz podobną, aktualnej w dacie późniejszej, a mianowicie w dacie złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy lub z daty zwrotu rzeczy. Rozwiązanie takie może jednak być krzywdzące dla nabywcy. Dlatego ochrony interesów nabywcy należy poszukiwać w innej podstawie prawnej. Jak wynika to z dalszej części art. 494 kc, kupujący może żądać także naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. W warunkach inflacji, wzrostu cen kwota zapłacona przez kupującego pociąga za sobą pogorszenie - z punktu widzenia zasady ekwiwalentności świadczeń - sytuacji ekonomicznej kupującego, który jest zmuszony do odstąpienia od umowy. Kupujący ponosiłby szkodę, gdyby miał otrzymać tylko zwrot kwoty nominalnej (ceny). Szkoda ta może i powinna być naprawiona na zasadach ogólnych (art. 471 w związku z art. 494 i 560 § 2 kc) w ramach pozytywnego interesu umowy, pozwalającego na naprawienie wszelkiej szkody zgodnie z regułami odpowiedzialności odszkodowawczej. Przepisu art. 494 kc bowiem nie można interpretować w oderwaniu od art. 471 kc, który reguluje zasadnicze skutki niewykonania zobowiązania i zasadę odpowiedzialności za szkodę wynikłą między innymi z "niewykonania zobowiązania". Należne na tej podstawie odszkodowanie powinno zapewnić kupującemu nabycie później podobnej rzeczy. Stanowić ono będzie uzupełnienie otrzymanej tytułem zwrotu ceny. Odszkodowanie nie ogranicza się tylko do wypadku zastępczego zaspokojenia się kupującego w drodze nabycia przez niego później ze stratą podobnej rzeczy. Zgodnie z przepisem art. 363 § 2 kc wysokość odszkodowania z tego tytułu powinna być ustalona według ceny z daty ustalania odszkodowania.

9. Obniżenie ceny z powodu wady fizycznej rzeczy następuje w stosunku do ceny zapłaconej. Późniejszy wzrost ceny nie ma znaczenia. Jednakże obniżenie ceny musi być określone w takim stosunku, aby nabywca sam mógł rzecz naprawić we własnym zakresie.

W ramach odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi kupujący może żądać obniżenia ceny (art. 560 § 1 kc). W art. 560 § 3 kc uregulowane są ogólnie sposób i skala obniżenia ceny. Obniżenie ceny powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Sformułowanie to należy skonkretyzować w tym sensie, że obniżenie ceny towaru powinno uwzględniać koszt nakładów i starań niezbędnych do doprowadzenia rzeczy, poprzez usunięcie wad, do sprawności zgodnej z przeznaczeniem.

Obniżenie ceny wchodzi w grę przede wszystkim w odniesieniu do rzeczy oznaczonej tylko co do gatunku. Istnieje bowiem podstawa do porównania wartości rzeczy. Jednakże obniżenie ceny może być uzasadnione również wtedy, gdy chodzi o rzeczy określone także co do tożsamości. Przemawia za tym analiza treści art. 561 § 2 i 3 kc; wynika z niej, że obniżenie ceny jest aktualne też co do rzeczy określonych co do tożsamości. Różnica uregulowań w zakresie obu kategorii rzeczy sprowadza się jedynie do tego, że w wypadku rzeczy określonej co do tożsamości aktualne jest żądanie usunięcia wady (art. 561 § 2 kc). Jeżeli sprzedawca, który jest wytwórcą, nie usunie wady, to kupujący może żądać obniżenia ceny. W tym wypadku lege non distinguente należy stosować odpowiednio art. 560 § 3 kc.

10. Rzeczy nowe, produkowane seryjnie, masowo, różniące się tylko pewnymi zewnętrznymi cechami lub zestawem akcesoriów, są rzeczami oznaczonymi tylko co do gatunku, a nie co do tożsamości. Nie nadaje również rzeczy charakteru rzeczy oznaczonej co do tożsamości oznaczenie jej samej lub jej zespołów i elementów numerami lub określonymi symbolami.

W zależności od tego, czy dana rzecz należy do rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, czy też do rzeczy określonych co do tożsamości, ustawodawca w przepisach kodeksu cywilnego o rękojmi wiąże określone skutki prawne w zakresie odpowiedzialności. W myśl art. 557 § 2 kc, jeżeli przedmiotem sprzedaży są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili wydania rzeczy. Stosownie zaś do art. 561 § 1 kc, jeżeli w grę wchodzą rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, kupującemu przysługuje roszczenie o wymianę rzeczy na wolną od wad. Natomiast według art. 561 § 2 kc inne uprawnienia przysługują kupującemu w wypadku, gdy przedmiotem sprzedaży jest rzecz określona co do tożsamości.

W orzecznictwie nasunęły się wątpliwości co do tego, czy np. samochód jest rzeczą oznaczoną co do gatunku czy też rzeczą określoną co do tożsamości. Otóż rzeczy oznaczone co do tożsamości to rzeczy niezastępowalne, a zwłaszcza rzeczy wyprodukowane specjalnie dla określonego, zindywidualizowanego kontrahenta, charakteryzujące się swoistymi właściwościami. Natomiast rzeczy nowe, produkowane seryjnie, masowo, różniące się tylko pewnymi cechami zewnętrznymi lub zestawem akcesoriów, są rzeczami oznaczonymi tylko co do gatunku. Podstawowym kryterium pozwalającym na rozróżnienie tych dwóch kategorii rzeczy jest zastępowalność lub niezastępowalność rzeczy, a nie ich identyfikacja. Nie nadaje rzeczy charakteru rzeczy oznaczonej co do tożsamości oznaczenie jej samej lub jej zespołów i elementów numerami lub określonymi symbolami. Dlatego też samochód produkowany seryjnie należy zaliczyć do rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku. Nie ma bowiem znaczenia to, że nadwozie czy silnik są zindywidualizowane określonymi cechami czy numerami. Rzecz nie staje się rzeczą określoną co do tożsamości przez sam fakt wyboru rzeczy przez kupującego, np. według określonego koloru.

11. Wady fizyczne towarów importowanych z zagranicy uzasadniają ochronę prawną kupujących według tych samych zasad, które mogą mieć zastosowanie do nabywców rzeczy produkcji krajowej.

Z towarami importowanymi z zagranicy wiąże się szereg samoistnych problemów. Jednym z nich jest zagadnienie wyłączenia możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi i gwarancji wprost od sprzedawcy czy też wytwórcy zagranicznego. Nabywcy bowiem krajowego nie łączą bezpośrednie więzy prawne z podmiotami zagranicznymi. Dlatego ochronę praw nabywcy towaru mającego wady muszą przejąć na siebie jednostki gospodarcze importujące towary. Ochrona interesów podmiotów uprawnionych musi być zapewniona w odpowiednim zakresie według przepisów prawa polskiego bez względu na to, jak kształtowałaby się sytuacja prawna nabywcy w kraju, z którego pochodzi towar importowany. Ochrona nabywców takich towarów podlega zasadom z tytułu rękojmi i gwarancji oraz stosownie do okoliczności odpowiedzialności kontraktowej na zasadach ogólnych (art. 471 i nast. kc) oraz na podstawie art. 415 i nast. kc.

12. Dopuszczalne z mocy prawa ograniczenie lub wyłączenie rękojmi jest bezskuteczne wówczas, gdy sprzedawca podstępnym działaniem lub zaniechaniem wprowadził kupującego w błąd co do nieistnienia wady.

W myśl art. 558 § 1 kc strony umowy sprzedaży mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi może wynikać z przepisów szczególnych. Jednakże wówczas, gdy wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne, jest ono bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. Nie wystarcza to, że sprzedawca o wadzie wiedział i nie poinformował o tym kupującego. Podstępne zatajenie charakteryzuje się umyślnym działaniem lub zaniechaniem mającym na celu utrudnienie wykrycia wady przez kupującego przez wprowadzenie go w błąd. Zapewnienie o dobrej jakości towaru (atest, certyfikat, oznaczenie państwowym znakiem jakości) w razie wystąpienia wady wywołuje takie same skutki jak podstępne zatajenie wad. W razie wykrycia w takich okolicznościach wady, kupujący uprawniony jest do podniesienia zarzutu, że ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne. Sprzedawcę obciąża dowód, że ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi wywiera skutki prawne dlatego, że nie ma podstaw do zarzutu, iż wadę zataił podstępnie.

13. Uprawnienia wynikające zarówno z rękojmi. (art. 556 § 1 kc), jak i z gwarancji (art. 577 § 1 kc) przechodzą na następców prawnych kupującego pod tytułem ogólnym i szczególnym.

U podstaw uprawnień z tytułu rękojmi i gwarancji leży umowa sprzedaży. Uprawnionym jest nabywca. Jednakże uprawnienia te o charakterze czysto zobowiązaniowy nie są ściśle związane z kontrahentem, osobą nabywcy. Założeniem odpowiedzialności z tytułu rękojmi i gwarancji jest wada fizyczna rzeczy. W umowie sprzedaży i w idei odpowiedzialności za wady fizyczne rzeczy tkwi implicite przejście uprawnień. Zmiana właściciela rzeczy nie powinna zwalniać zobowiązanego od odpowiedzialności za wady rzeczy. Zmiana przeto właściciela nabytej rzeczy w drodze umowy sprzedaży, zamiany i darowizny lub spadkobrania nie eliminuje więzi prawnej ze sprzedawcą (producentem). Należy zastrzec, że następcy prawni kupującego są tylko kontynuatorami jego uprawnień.

14. Sąd może na podstawie art. 117 § 3 kc, stosowanego w drodze analogii, nie uwzględnić upływu rocznego terminu przewidzianego w art. 568 § 1 kc dla dochodzenia uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne sprzedanej rzeczy, jeżeli oddalenie spóźnionego żądania prowadziłoby do rażącego pokrzywdzenia nabywcy.

Nie należą do wyjątków wypadki ujawniania się wady fizycznej sprzedanej rzeczy dopiero po upłynie roku od dnia, w którym rzecz ta została kupującemu wydana. Jest to z jednej strony związane ze skomplikowaną strukturą wielu rzeczy, z drugiej zaś strony z faktem, że rzeczy te nie zawsze są przez nabywcę używane w sposób intensywny. Przeciętny nabywca z reguły nie dysponuje takim przygotowaniem fachowym, które umożliwia wczesne wykrycie wady nabytej rzeczy. Może się więc zdarzyć, że wady tej nie dostrzeże przed upływem roku, mimo że w tym terminie ona się ujawnia.

Za takim rozwiązaniem przemawia również szczególna natura rocznego terminu dla dochodzenia uprawnień z tytułu fizycznych wad rzeczy sprzedanej. Spośród różnych terminów zawitych ten należy do grupy najbardziej zbliżonych do terminów przedawnienia. Uznanie, że analogiczne stosowanie do rocznego terminu, przewidzianego w art. 568 § 1 kc, przepisu art. 117 § 3 zdanie drugie kc jest dopuszczalne, nie może jednak oznaczać, że taki zabieg sądy powinny stosować jako regułę.

15. Do dochodzenia roszczeń z tytułu gwarancji nie ma zastosowania jednoroczny termin prekluzyjny określony w art. 568 kc, przewidziany dla roszczeń kupującego z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy. W tym przedmiocie mają zastosowanie przepisy art. 118 kc.

Z analizy całokształtu przepisów kodeksu cywilnego regulujących odpowiedzialność z tytułu gwarancji wynika, że dla dochodzenia roszczeń z tego tytułu ustawodawca nie ustanawia żadnego terminu. Nie ma również podstaw do dopuszczenia możliwości odpowiedniego stosowania terminu przewidzianego dla dochodzenia uprawnień z tytułu rękojmi. Wobec braku przepisów szczególnych do dochodzenia roszczeń z tytułu gwarancji mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia (art. 118 kc).

Kupujący może dochodzić swoich uprawnień przez samo zgłoszenie wytwórcy wad rzeczy przed upływem terminu gwarancji. Jeżeli to uczyni, a żądanie okaże się bezskuteczne, może wytoczyć powództwo o dostarczenie nowej rzeczy po upływie terminu gwarancji, byleby tylko roszczenie nim objęte nie uległo przedawnieniu na zasadach ogólnych.

16. Postanowienia gwarancyjne powinny być interpretowane w świetle przepisów kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji, traktowanych jako dyrektywy interpretacyjne.

Wynikająca z przepisów o gwarancji (art. 577-582(3) kc) swoboda kształtowania przez sprzedawcę lub wytwórcę postanowień gwarancyjnych podlega kontroli z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc).

Przepisy kodeksu cywilnego regulujące gwarancję (art. 577-582) mają w znacznym zakresie charakter dyspozytywny. Pozwala to podmiotowi, który udzielił gwarancji, na kształtowanie z reguły według zasad umów adhezyjnych uprawnień i obowiązków kupującego. Postanowienia umów gwarancyjnych mają w wielu wypadkach charakter uciążliwy dla kupującego. Dlatego swoboda w zakresie postanowień gwarancyjnych musi być ograniczona lub wyłączona właśnie ze względu na adhezyjny charakter umów gwarancyjnych, w istocie rzeczy jednostronnie narzucających określone warunki. Z reguły nie można dopatrzyć się rzeczywistego konsensu kontrahentów.

W każdym razie wszelkie ograniczenia lub wyłączenia odpowiedzialności z tytułu rękojmi i gwarancji, jeżeli są dopuszczalne w świetle przepisów kodeksu cywilnego, muszą być zakomunikowane nabywcy (lex contractus) i mogą podlegać kontroli sądowej. Przepisy kodeksu cywilnego w przedmiocie gwarancji stanowią najniższy próg ochrony nabywcy. Na ich podstawie należy więc oceniać umowne postanowienia zawarte w kartach gwarancyjnych i innych dokumentach. Przepisy te, podobnie jak i przepisy o rękojmi zawarte w kodeksie cywilnym, powinny stanowić podstawę do sformułowania dyrektyw interpretacyjnych w tym zakresie. W szczególności przy wykładni postanowień kart gwarancyjnych i podobnych dokumentów prawnych należy kierować się zasadą, według której w razie wątpliwości określone postanowienie powinno być interpretowane na korzyść kupującego.

Zarówno treść kart gwarancyjnych, jak i treść umów - zwłaszcza w zakresie dopuszczalności i skuteczności uprawnień nabywcy - podlegają co do zasady kontroli sądów z punktu widzenia oceny, czy klauzula umowna nie została narzucona nabywcy bez uświadomienia mu jej skutków oraz czy jest zgodna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc). Przepisy o gwarancji obligatoryjnej mają charakter bezwzględny i wyłączają odmienne dyspozycje stron w treści kart gwarancyjnych.

17. Powierzenie przez gwaranta obowiązku napraw gwarancyjnych wyspecjalizowanym jednostkom serwisu gwarancyjnego nakłada na kupującego obowiązek korzystania z usług takiej jednostki. Nie wyłącza to odpowiedzialności gwaranta z tytułu obowiązków wynikających z gwarancji i za jakość napraw gwarancyjnych.

W przepisach kodeksu cywilnego o gwarancji nie została uregulowana instytucja serwisu gwarancyjnego. Jednakże przepisy te nie wyłączają powierzenia naprawy rzeczy zakładowi usługowemu albo innej jednostce wskazanej w dokumencie gwarancyjnym jako upoważnionej przez wytwórcę lub sprzedawcę do świadczenia usług gwarancyjnych. Powierzenie serwisu innej jednostce usługowej nie powoduje zerwania więzi prawnej między kupującym a gwarantem. A zatem w razie niewykonania lub nienależytego wykonania świadczeń gwarancyjnych przez przyjmującego obsługę gwarancyjną, zwolnienie od obowiązków gwaranta nie jest skuteczne w stosunku do uprawnionego z tytułu gwarancji. Za bezskuteczne prawnie należy uznać wyłączenie lub ograniczenie w umowie o przekazaniu i obsługi gwarancyjnej świadczeń, do których jest zobowiązany gwarant. Stosownie jednak do okoliczności nabywca może dochodzić odpowiednich roszczeń w stosunku do jednostki serwisu gwarancyjnego, jeżeli uważa, że w ten sposób może zaspokoić swoje interesy.

18. Niezależnie od naprawienia szkody poniesionej przez kupującego na skutek tego, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady podlegającej zasadom rękojmi (art. 566 § 1 kc), kupujący może na zasadach ogólnych odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 i nast. kc) dochodzić odszkodowania w pełnym zakresie.

Oprócz roszczeń z tytułu rękojmi i gwarancji, obejmujących usunięcie wad fizycznych rzeczy, dostarczenie rzeczy wolnej od wad, i oprócz roszczeń i uprawnień z tytułu rękojmi w postaci obniżenia ceny i odstąpienia od umowy, w przepisach kodeksu cywilnego o rękojmi i gwarancji unormowane są roszczenia o naprawienie szkody. W art. 566 § 1 kc, zamieszczonym w przepisach o rękojmi za wady, regulującym skutki prawne odstąpienia od umowy i obniżenie ceny, mowa jest o żądaniu naprawienia szkody przez sprzedawcę, poniesionej wskutek istnienia wady. Podobnie w art. 579 kc, zawartym w przepisach o gwarancji, ustawodawca posługuje się sformułowaniem "obowiązek naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady".

Istotne znaczenie ma unormowanie art. 566 § 1 kc. W świetle tego przepisu, jeżeli szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, kupującemu, który odstępuje od umowy albo żąda obniżenia ceny lub stosownie do § 2 art. 566 kc żąda dostarczenia rzeczy wolnych od wad zamiast rzeczy wadliwych albo usunięcia wady przez sprzedawcę - przysługuje roszczenie tylko o naprawienie szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady. Roszczenia o naprawienie szkody ograniczają się do żądania zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Jest to odszkodowanie w ramach tzw. ujemnego interesu. Ma ono charakter ograniczony. Odpowiedzialność z tego tytułu ma charakter absolutny.

W wypadku zaś gdy szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca ponosi odpowiedzialność (art. 566 § 1 kc), nie mają zastosowania zawarte w art. 566 § 1 (zdanie drugie) kc ograniczenia. Kupujący wówczas, poza wymienionymi roszczeniami odszkodowawczymi, może dochodzić roszczeń na ogólnych zasadach odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 i nast. kc). W takiej sytuacji może wchodzić w grę naprawienie pełnej szkody, także w ramach dodatniego interesu. Uzasadniona jest bowiem wykładnia, stosownie do której art. 566 § 1 kc ma charakter normy kolizyjnej, wskazującej możliwość wykorzystania przez kupującego roszczeń odszkodowawczych na zasadach ogólnych z art. 471 i nast. kc, niezależnie od tego, czy przysługują mu uprawnienia z tytułu rękojmi, czy też one wygasły. W świetle tej wykładni przepis art. 566 § 1 kc ma istotne znaczenie, gdyż pozwala na rozszerzenie podstaw odpowiedzialności za szkody na zasadach ogólnych nawet w razie niezrealizowania uprawnień z tytułu rękojmi.

W wypadku gdy kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej (art. 560 § 2 kc), jego uprawnienia określone w art. 494 kc obejmują również roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania w granicach dodatniego interesu umowy. Do zasad tej odpowiedzialności ma zastosowanie art. 471 kc.

Nieskuteczne są zastrzeżenia zawarte w postanowieniach gwarancyjnych, wyłączające odpowiedzialność gwaranta za szkodę spowodowaną pozbawieniem możności korzystania z rzeczy, jeżeli rzecz znajduje się w naprawie lub jest wymieniana. Roszczenia tego rodzaju mogą być dochodzone na zasadach ogólnych (art. 471 i nast. kc).

Przepis art. 579 kc, ograniczając w okresie gwarancyjnym możność dochodzenia przez kupującego roszczeń z tytułu rękojmi, ograniczeniem tym nie obejmuje obowiązku naprawienia szkody powstałej wskutek istnienia wady.

19. Wytwórca lub sprzedawca ponoszą odpowiedzialność na podstawie art. 415 i nast. kc za szkodę na osobie lub mieniu, której doznał nabywca lub osoba trzecia, jeżeli rzecz dotknięta jest wadą czyniącą ją niebezpieczną.

Ani przepisy o rękojmi i gwarancji, ani przepisy regulujące odpowiedzialność na podstawie art. 471 kc nie wyłączają odpowiedzialności na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych (art. 415 i nast. kc).

Odpowiedzialność opierająca się na przepisach o czynach niedozwolonych nie zastępuje ochrony roszczeń i uprawnień wynikających z przepisów regulujących rękojmię i gwarancję. U podstaw odpowiedzialności deliktowej, zgodnie z jej charakterem, leżą zdarzenia, które mogą uzasadniać przyjęcie winy, bezprawności, związku przyczynowego i szkody. Wytworzony produkt będący przedmiotem umowy sprzedaży może mieć wady fizyczne, które są przyczyną tego, że rzecz jest niebezpieczna dla nabywcy, osób trzecich i innych rzeczy.

Odpowiedzialność na podstawie deliktowej może uzasadniać naprawienie szkody zarówno na osobie, jak i na mieniu. Odpowiedzialność ta wchodzi w grę w wypadku, gdy szkoda powstała w następstwie normalnego korzystania z rzeczy. Naprawienie szkody z tego tytułu obciąża przede wszystkim producenta z racji prowadzonej przez niego działalności zawodowej, która zakłada wysoką staranność.

Winę producenta można uznać za udowodnioną szczególnie wówczas, gdy niebezpieczne właściwości rzeczy są następstwem wad użytego do produkcji materiału, które to wady mogły być wykryte przed użyciem tego materiału do produkcji lub mogły i powinny być ujawnione w czasie jego kontroli technicznej. W konsekwencji zawinione dostarczenie rzeczy z wadami rodzi po stronie producenta odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za szkodę pozostającą w związku przyczynowym. Osoba poszkodowana może dochodzić roszczeń odszkodowawczych także od sprzedawcy, któremu przysługuje roszczenie zwrotne w stosunku do producenta. Odpowiedzialność sprzedawcy uzasadnia stwierdzenie, że wbrew swoim obowiązkom profesjonalnym wprowadził do obrotu niebezpieczny ze swej natury i z powodu wady fizycznej produkt.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej

z dnia 10 listopada 1987 r.

DO-8835/87

Kupujący może oświadczyć wolę odstąpienia od umowy sprzedaży także przez wystąpienie przeciwko sprzedawcy z wnioskiem arbitrażowym o zwrot ceny rzeczy, która to rzecz była przedmiotem sprzedaży.

Uzasadnienie

We wniosku arbitrażowym przeciwko pozwanej Centrali Zbytu Maszyn "Spomasz" jako sprzedawcy, powodowe Zakłady (kupujący) domagały się rozwiązania umowy sprzedaży załadowarki 4 x Z-20 oraz zwrotu równowartości tego urządzenia. Uzasadniając wniosek powodowe Zakłady wskazały, że zakupiona w Centrali "Spomasz" załadowarka, wyprodukowana przez współuczestnika sporu, tj. Poznańską Fabrykę Maszyn Pakujących "Spomasz" - jest nieprzydatna dla powoda ze względu na jej wady, które mimo reklamacji i "kolejnych interwencji" u pozwanego sprzedawcy i producenta nie zostały usunięte. W protokole z rozprawy w Okręgowej Komisji Arbitrażowej w dniu 26 listopada 1986 r. odnotowano, że "pełnomocnik strony powodowej wnosi o odstąpienie od umowy z powodu wad zakupionej załadowarki butelek i zwrot jej równowartości w wysokości 456.750 zł".

Pozwana Centrala "Spomasz" wniosła o oddalenie powództwa wskazując, że producentem załadowarki jest współuczestnik i wobec tego, że "spór dotyczy realizacji uprawnień z tytułu rękojmi" niezbędne jest rozważanie tego rodzaju odpowiedzialności producenta względem pozwanej Centrali. Również współuczestnik wniósł o oddalenie powództwa zarzucając, że przyczyną wad załadowarki była niewłaściwa jej eksploatacja przez powodowego użytkownika.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa oddaliła powództwo wskazując, że uprawnienie kupującego z rękojmi do rozwiązania umowy przez odstąpienie od umowy z powodu wad towaru "jest prawem kształtującym, które uprawniony realizuje poprzez złożenie stosownego oświadczenia woli" oraz że "z materiału dowodowego sprawy wynika, iż powód nie składał oświadczenia woli o odstąpienie od umowy".

W odwołaniu strona powodowa wniosła o zmianę tego rozstrzygnięcia i "wydanie orzeczenia, że nastąpiło rozwiązanie umowy sprzedaży załadowarki butelek oraz że sprzedawca względnie producent są zobowiązani do zwrotu jej równowartości". Strona powodowa podniosła przy tym, że "złożenie wniosku jest równoznaczne z oświadczeniem woli o rozwiązanie umowy".

Uznając na podstawie treści odwołania, że przedmiotem żądania strony powodowej jest ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy sprzedaży oraz ustalenie istnienia prawa powoda do żądania zwrotu ceny, Główna Komisja Arbitrażowa stwierdziła, że tego rodzaju powództwo (o ustalenie) jest bezzasadne ze względu na brak po stronie powodowej interesu prawnego, usprawiedliwiającego wystąpienie z powództwem o ustalenie. Jeśli bowiem Zakłady "złożyły skuteczne oświadczenie o odstąpienie od umowy..., to służy im roszczenie o zwrot ceny", czyli prawo do powództwa o świadczenie, a nie ustalenie.

W konsekwencji, Główna Komisja Arbitrażowa utrzymała w mocy orzeczenie Okręgowej Komisji Arbitrażowej.

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej zaskarżył rewizją nadzwyczajną(1) Prezes Państwowego Arbitrażu Gospodarczego. Rewizja nadzwyczajna zarzuca, że orzeczenia Komisji obu instancji naruszają w sposób szczególnie rażący przepis § 55 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 września 1983 r. w sprawie postępowania arbitrażowego (Dz. U. 1983 r. Nr 57 poz. 255). Wydane bowiem zostały bez rozpoznania rzeczywistego przedmiotu sporu.

Rewizja nadzwyczajna jest uzasadniona. Wprawdzie trafne są spostrzeżenia Komisji obu instancji co do charakteru i sposobu realizacji uprawnienia do odstąpienia od umowy oraz dotyczące charakteru i merytorycznych przesłanek powództwa o ustalenie, jednakże nie to było przedmiotem wymagającym oceny i rozstrzygnięcia w ramach zgłoszonego przez stronę powodową żądania. Mimo nieścisłości w terminologii użytej przez nią w celu określenia żądania w części obejmującej wniosek "o rozwiązanie umowy sprzedaży załadowarki" z powodu jej wad, z dalszej jego treści zawierającej również wniosek "o zwrot... równowartości" załadowarki oraz z dołączonych do niego dowodów, a zwłaszcza pisma strony powodowej z dnia 12 marca 1986 r. zapowiadającego dochodzenie "zwrotu równowartości załadowarki", wynika wyraźnie, że intencją strony powodowej był powrót do stanu sprzed zawarcia umowy sprzedaży i odzyskanie uiszczonej ceny przedmiotu tej umowy. Jak bowiem wskazała strona powodowa, załadowarka ze względu na nieusunięcie jej wad (mimo reklamacji i "kolejnych interwencji" u sprzedawcy i producenta) stała się całkowicie nieprzydatna do użytku.

Przytoczone okoliczności, a także odwołanie się w uzasadnieniu wniosku do przepisów "o rękojmi" dostawcy dowodzą, że celem powództwa było uzyskanie przez powoda zwrotu ceny załadowarki, a więc zaspokojenie roszczenia powstałego w wykonaniu uprawnienia z rękojmi do odstąpienia od umowy (art. 560 § 2 kc). W tym sensie prawidłowe jest ustalenie w orzeczeniu Okręgowej Komisji Arbitrażowej, że powód wystąpił z wnioskiem "korzystając z przysługujących mu uprawnień rękojmi", a w szczególności, że chodzi o "odstąpienie od umowy z powodu wad towaru". Nietrafne jest natomiast stwierdzenie Okręgowej Komisji Arbitrażowej w dacie orzekania w sporze, że "powód nie składał oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy".

Zgodnie z zasadą przewidzianą w art. 60 kc, wola osoby dokonywającej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. W szczególności kupujący może oświadczyć wolę odstąpienia od umowy przez wystąpienie przeciwko sprzedawcy z wnioskiem o zwrot ceny rzeczy wadliwej.

W niniejszej sprawie złożenia wniosku arbitrażowego o przytoczonej wyżej treści i okoliczności poprzedzające ten wniosek, ujawniają w sposób dostateczny wolę strony powodowej co do zniesienia stosunku prawnego sprzedaży załadowarki butelek, czyli odstąpienia od umowy sprzedaży tego urządzenia z powodu jego wad.

Należy zatem stwierdzić, że z chwilą doręczenia wniosku sprzedawcy zostało złożone oświadczenie woli strony powodowej o odstąpieniu od umowy sprzedaży i fakt ten w dacie orzekania w sporze powinien stanowić jedną z przesłanek rozstrzygnięcia.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa przyjęła natomiast błędnie, że powód nie oświadczył woli odstąpienia od umowy. Poza tym orzekające w sprawie komisje, ograniczające się do oceny charakteru uprawnienia do odstąpienia od umowy i merytorycznych przesłanek powództwa o ustalenie, nie dokonały żadnych ustaleń co do zasadności uprawnienia do zwrotu równowartości załadowarki stanowiącego przedmiot sporu. Dotyczy to zwłaszcza kwestii, czy istniały przesłanki odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi, uzasadniające odstąpienie przez kupującego od umowy i czy jego oświadczenie o odstąpieniu było skuteczne.

Z tych względów należało na podstawie § 77 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 września 1983 r. w sprawie postępowania arbitrażowego uchylić orzeczenia Komisji obu instancji i przekazać spór do ponownego rozpoznania Okręgowej Komisji Arbitrażowej.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna

z dnia 13 maja 1987 r.

III CZP 82/86

1. W wypadku, gdy kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej (art. 560 § 2 kc) jego uprawnienia określone w art. 494 kc obejmują również roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania w granicach dodatniego interesu umowy. Do zasad tej odpowiedzialności ma zastosowanie art. 471 kc.

2. Obowiązek sprzedawcy naprawienia szkody na podstawie art. 494 w związku z art. 560 § 2 i art. 471 kc obejmuje także stratę wynikającą ze wzrostu ceny w okresie od dnia zapłaty przez nabywcę ceny do dnia zastępczego zaspokojenia się w drodze nabycia innej rzeczy tego samego rodzaju.

Uzasadnienie

I. Przedstawione do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego pytania prawne dotyczą w istocie nowej problematyki prawnej w takiej postaci nie rozwiązywanej ani w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ani w piśmiennictwie prawniczym. Zagadnienie bowiem zostało sformułowane w warunkach wpływu inflacji i braku równowagi rynkowej na stosunki cywilnoprawne. Zasadniczym elementem tego problemu jest zjawisko wyrażające się w zachwianiu pod wpływem inflacji zasady ekwiwalentności świadczeń w pewnych sytuacjach, w których znajduje się często jeden z kontrahentów, między innymi w wypadku odstąpienia przez kupującego od umowy sprzedaży z powodu wad fizycznych rzeczy i wzajemnego zwrotu sobie świadczeń przez kupującego i sprzedającego. Istota przedstawionych do rozstrzygnięcia pytań prawnych sprowadza się zatem do rozważenia i oceny z punktu widzenia prawa cywilnego uprawnień kupującego wówczas, gdy w związku z odstąpieniem od umowy otrzymuje on zwrot tylko ceny nabytej rzeczy, podczas gdy w wypadku nabycia w terminie późniejszym takiej samej lub podobnej rzeczy ponosi on uszczerbek wynikający z różnicy cen w dacie zawarcia umowy sprzedaży (zapłaty ceny) i w dacie nabycia nowej rzeczy po upływie pewnego czasu od daty pierwotnej transakcji. Sytuacja nabywcy jest mniej korzystna ekonomicznie z powodu już samego faktu odstąpienia od umowy. Do tego dochodzi jeszcze całkiem wymierna strata w postaci większego wydatku na nabycie rzeczy po upływie pewnego czasu, co w normalnych, wolnych od inflacji warunkach nie wchodzi w grę.

II. Założeniem rozważanego zagadnienia prawnego jest odstąpienie przez kupującego od umowy sprzedaży z powodu wady sprzedanej rzeczy. Odstąpienie od umowy jest jednym z uprawnień przysługujących w ramach rękojmi. Przepis art. 560 § 2 kc postanawia, że jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. W związku z tym ma zastosowanie przede wszystkim art. 494 kc, według którego strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Oprócz tego skutki prawne odstąpienia od umowy z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej reguluje art. 566 § 1 kc, stanowiąc, że kupujący może żądać naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady. W przepisie tym uregulowane są w zróżnicowany sposób dwie sytuacje. W wypadku gdy szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, kupujący może żądać tylko naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady; w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Odpowiedzialność w tym wypadku ma charakter obiektywny, oparta jest ona na zasadzie ryzyka. Naprawienie szkody w tym wypadku ogranicza się do tzw. negatywnego interesu umowy. Natomiast wówczas, gdy szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca ponosi odpowiedzialność, odstępującemu od umowy przysługuje roszczenie o naprawienie szkody poniesionej wskutek istnienia wady. Niezależnie od tego, gdy chodzi zwłaszcza o szkody na osobie będące wynikiem istniejącej wady rzeczy, uzasadnione mogą być roszczenia na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych (art. 415 i nast. kc). Zagadnienie to jednak nie ma w zasadzie istotnego znaczenia z rozważanego punktu widzenia.

Z zestawienia tych przepisów wynika, że w wypadku odstąpienia od umowy sprzedaży z powodu wady fizycznej rzeczy kupującemu mogą, stosownie do okoliczności, przysługiwać rozmaite roszczenia, opierające się na różnych konstrukcjach i podstawach prawnych. Należy zwrócić uwagę na to, że w przytoczonych przepisach występuje zarówno pojęcie naprawienia szkody powstałej wskutek istnienia wady (art. 566 § 1 kc), jak i pojęcie naprawienia szkody wynikłej "z niewykonania zobowiązania" (art. 494 w związku z art. 560 § 2 kc). Nie ma uzasadnionych podstaw do tego, aby te różnice terminologiczne uważać za pozbawione wszelkiego znaczenia.

III. Na tle tego skomplikowanego pod względem techniki legislacyjnej stanu prawnego nasuwa się zasadnicza kwestia kwalifikacji prawnej wymieniona w pytaniu prawnym. Chodzi więc o to, czy i na jakiej podstawie prawnej kupujący może dochodzić swoich roszczeń z tego tytułu.

Mając na względzie zaznaczone zróżnicowane sformułowanie naprawienia szkody powstałej wskutek "istnienia wady" i naprawienia szkody wynikłej "z niewykonania zobowiązania", można stwierdzić, że naprawienia szkody powstałej wskutek wzrostu cen, jaki nastąpił między datą sprzedaży rzeczy a datą odstąpienia od umowy, i datą późniejszą, nie można kwalifikować - jako szkody powstałej wskutek istnienia wady - na podstawie art. 566 § 1 kc. Rozważany rodzaj szkody nie mieści się w rodzajach szkody, za które odpowiedzialność ponosi sprzedawca bez względu na swoją winę (art. 566 § 1 zdanie drugie kc). Dlatego z kolei nasuwa się zagadnienie, czy szkoda, o którą chodzi w rozważanym pytaniu, może być naprawiona w ramach szkody poniesionej wskutek istnienia wady na podstawie art. 566 § 1 zdanie pierwsze kc, skoro w tym przepisie mowa jest o "naprawieniu szkody" bez bliższego jej określenia. W celu udzielenia odpowiedzi na to pytanie należy rozważyć w ogóle charakter prawny art. 566 § 1 kc.

IV. Przepis art. 566 § 1 kc jest interpretowany w różny sposób. Można przyjmować, że wszystkie roszczenia z art. 566 § 1 kc podlegają zasadom odnoszącym się do rękojmi. W związku z tym przepis ten uważany jest za lex specialis w stosunku do art. 471 i nast. kc. W konsekwencji zatem art. 566 § 1 kc wyłączałby ogólny reżym odpowiedzialności kontraktowej.

Według innej wykładni roszczenia odszkodowawcze z art. 566 § 1 kc podlegają zasadom ustanowionym dla rękojmi, z tym zastrzeżeniem, że roszczenia te zbiegają się z roszczeniami z art. 471 i nast. kc, przy czym roszczenia te są niezależne od siebie. Jednakże, co jest istotne, przeważa wykładnia, stosownie do której art. 566 § 1 kc ma charakter normy kolizyjnej, wskazującej możliwość wykorzystania przez kupującego roszczeń odszkodowawczych na zasadach ogólnych z art. 471 i nast. kc, niezależnie od tego, czy przysługują mu uprawnienia z rękojmi, czy też one już wygasły. Ten wariant wykładni należy uznać za uzasadniony.

Tego rodzaju wykładnia art. 566 § 1 kc z punktu widzenia niniejszych rozważań ma istotne znaczenie, gdyż pozwala na rozszerzenie podstaw odpowiedzialności za szkodę na zasadach ogólnych nawet w wypadku niewykonania uprawnień z tytułu rękojmi. Najistotniejsze jednak znaczenie ma - wobec przyjęcia przeważającej wykładni art. 566 § 1 kc - stworzenie podstaw odpowiedzialności za szkodę w razie odstąpienia przez kupującego od umowy z powodu wad fizycznych rzeczy. Jest rzeczą oczywistą, że odpowiedzialność z tytułu rękojmi funkcjonuje w węższym zakresie niż odpowiedzialność z tytułu umowy na zasadach ogólnych. Odpowiedzialność kontraktowa na zasadach ogólnych ma charakter uniwersalny w tym znaczeniu, że obejmuje ona wszystkie wypadki niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, podczas gdy odpowiedzialność z tytułu rękojmi występuje w określonych stosunkach prawnych, zwłaszcza powstałych na podstawie umowy sprzedaży.

Naprawienie szkody w węższym zakresie, poniesionej przez kupującego, na skutek tego, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, podlega całkowicie zasadom reżymu prawnego rękojmi. Odszkodowanie sprowadza się wówczas do negatywnego interesu umowy. W przeciwieństwie do tego, roszczenie o naprawienie szkody w szerszym zakresie, obejmującym pełną szkodę, może być uzasadnione tylko na podstawie art. 471 i nast. kc.

V. Przytoczona jednak wykładnia art. 566 § 1 i art. 471 kc nie rozstrzyga jeszcze sama przez się najistotniejszego problemu kwalifikacji prawnej rozważanego roszczenia odszkodowawczego związanego ze zjawiskami inflacyjnymi w stosunkach cywilnoprawnych. Wymaga bowiem także rozwiązania kwestia dziedziny stosowania - jako podstawy prawnej roszczeń odszkodowawczych - art. 494 kc, w którym jest mowa o naprawieniu szkody wynikłej "z niewykonania zobowiązania". Otóż przepisu art. 494 kc, do którego odsyła art. 560 § 2 kc, w istocie rzeczy, nie można interpretować w oderwaniu od art. 471 kc, który reguluje zasadnicze skutki niewykonania zobowiązania i zasadę odpowiedzialności za szkodę wynikłą m.in. z "niewykonania zobowiązania". Wymaga przy tym podkreślenia, że art. 494 kc, posługujący się zwrotem z "niewykonania zobowiązania", nie reguluje samych zasad odpowiedzialności w tych sytuacjach, które normuje art. 471 kc.

VI. Nasuwa się z kolei pytanie, czy w ramach przepisów art. 560 § 2, art. 494 i 471 kc, a więc ogólnego reżymu odpowiedzialności kontraktowej, kupujący, który od umowy odstąpił z powodu wady fizycznej rzeczy, może dochodzić naprawienia szkody w zakresie tzw. pozytywnego interesu umowy. Przede wszystkim wypada podkreślić, że ani pojęcie "interesu negatywnego" umowy, ani też pojęcie "interesu pozytywnego" nie są pojęciami normatywnymi. Ogólnie można stwierdzić, pomijając zagadnienie stosunku obu tych pojęć i możliwości szerszego lub węższego ujmowania pojęcia "interesu negatywnego", że dodatni interes obejmuje roszczenia o pełne naprawienie wszelkiej szkody. W przeciwieństwie do negatywnego interesu umowy pełne odszkodowanie obejmuje to wszystko, co strona uzyskałaby, gdyby umowa doszła do skutku i była wykonana, a więc np. straty spowodowane wskutek konieczności zastępczego zaspokojenia się po wyższej cenie, lucrum cessans.

W ostatecznym wyniku podobnie przedstawia się sprawa, gdy umowa sprzedaży była zawarta, ale kupujący od niej odstąpił z powodu wady rzeczy. Może mu przysługiwać także odszkodowanie w granicach pozytywnego interesu umowy obejmującego m.in. szkodę (stratę) spowodowaną koniecznością i faktem zastępczego zaspokojenia się następnie po wyższej cenie. Strata spowodowana zastępczym zaspokojeniem się kupującego, który od umowy odstąpił z powodu wady rzeczy, może też wiązać się ze wzrostem cen w okresie od daty zawarcia umowy i zapłaty ceny do daty zastępczego zaspokojenia się w formie nabycia takiej samej lub podobnej rzeczy.

VII. Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 494 kc sprzedawca obowiązany jest przede wszystkim zwrócić kupującemu zapłaconą przez niego cenę, sam zaś otrzymuje rzecz dotkniętą wadą fizyczną. W warunkach inflacji, wzrostu cen kwota zapłacona przez kupującego będzie miała z reguły niższą wartość nabywczą. Na skutek tego kupujący, który zaspokoił się zastępczo, kupując później rzecz za wyższą cenę, ponosi szkodę (stratę). Szkoda ta może i powinna być naprawiona na zasadach ogólnych (art. 471 w związku z art. 494 i 560 § 2 kc) w ramach pozytywnego interesu umowy pozwalającego na naprawienie wszelkiej szkody zgodnie z regułami odpowiedzialności odszkodowawczej.

VIII. Istotne znaczenie z punktu widzenia przesłanki odpowiedzialności sprzedawcy w rozważanej sytuacji na podstawie art. 471 i 494 w związku z art. 560 § 1 kc ma już sam fakt odstąpienia przez kupującego od umowy z powodu wady fizycznej rzeczy. W tym wyraża się bezprawność zachowania sprzedawcy. Należy przy tym zaznaczyć, że okoliczność, iż sprzedawca sprzedaje towar wyprodukowany przez inny podmiot, sama przez się nie uzasadnia wniosku, że szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności. Istnieje bowiem obowiązek sprzedawcy kontroli dostarczonego towaru pod tym względem, czy nie ma on wad fizycznych.

IX. W tym kontekście nasuwa się problem, w jakich okolicznościach w poszczególnych wypadkach można mówić o rzeczywistej szkodzie i jak określać wysokość odszkodowania. Otóż kupujący, który od umowy odstąpił z powodu wady rzeczy, musi wykazać następujące okoliczności: zapłatę konkretnej ceny w określonej dacie, odstąpienie od umowy, fakt i datę nabycia odrębnej rzeczy za wyższą cenę oraz niemożność wcześniejszego zastępczego zaspokojenia się. Z rozważanego punktu widzenia nie ma znaczenia sama data odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy, odstąpienie bowiem od umowy wywiera skutki ex tunc, sięgając do daty zawarcia umowy, zapłaty ceny. W tym celu kupujący powinien dowodzić faktu i wysokości poniesionej szkody za pomocą odpowiednich dokumentów: jak umowa, pokwitowanie zapłaty, oświadczenie o odstąpieniu od umowy, dowód nabycia innej rzeczy tego samego rodzaju.

X. Z tych wszystkich względów na przedstawione składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego pytania należy odpowiedzieć jak na wstępie.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej

z dnia 28 kwietnia 1986 r.

DO-1701/86

Przyjęcie przez sprzedawcę propozycji kupującego, będącego zarazem odsprzedawcą towaru przeznaczonego na zaopatrzenie rynku i objętego gwarancją sprzedawcy, zapłacenia ceny stosowanej w obrocie za taki sam towar w momencie wniesienia reklamacji przez nabywców indywidualnych, zamiast wymiany towaru wadliwego na wolny od wad, prowadzi do odnowienia zobowiązania sprzedawcy i w konsekwencji obliguje sprzedawcę do zapłacenia kupującemu żądanej przez niego ceny, choćby nawet była ona wyższa od ceny, jaką kupujący zapłacił sprzedawcy za reklamowany towar w momencie zakupu.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna

z dnia 22 maja 1981 r.

III CZP 22/81

Stwierdzenie nieważności ostatecznej decyzji naczelnika gminy o przejęciu na rzecz Państwa gospodarstwa rolnego za zaopatrzenie emerytalne po zawarciu umowy, w drodze której Państwo sprzedało innemu rolnikowi to gospodarstwo, nie powoduje samo przez się nieważności umowy; można jednak odstąpić od umowy sprzedaży ze względu na ujawnioną w ten sposób wadę prawną rzeczy sprzedanej.

W sądowym postępowaniu cywilnym strony nie mogą skutecznie podnosić, że nie istnieją przyczyny, z powodu których doszło do obalenia aktu przekazania gospodarstwa rolnego.

Uzasadnienie

Pozwany wywodzi swe prawa do gospodarstwa rolnego, obejmującego 7,29 ha gruntów, z notarialnej umowy, mocą której - jako wskazany w decyzji z dnia 2 kwietnia 1980 r. przez naczelnika gminy kandydat na nabywcę - kupił je w dniu 20 kwietnia 1980 r. od Skarbu Państwa. To gospodarstwo rolne Państwo przejęło od rolnika (właściciela) w drodze decyzji tegoż naczelnika z dnia 4 stycznia 1980 r. w zamian za zaopatrzenie emerytalne, ale organ administracyjny wyższego stopnia swą decyzją z dnia 19 maja 1980 r. z urzędu tę decyzję uchylił stwierdziwszy, że decyzja naczelnika gminy zawiera wadę prowadzącą do jej nieważności z mocy wyraźnego przepisu prawa. Zagadnienie prawne - wskazane w sentencji - powstało dla Sądu Wojewódzkiego przy rozpoznawaniu rewizji(1) pozwanego od wyroku, w którym Sąd Rejonowy - mając na uwadze treść decyzji organu administracyjnego wyższego stopnia - uwzględnił powództwo Skarbu Państwa o stwierdzenie, że notarialna umowa sprzedaży z dnia 20 kwietnia 1980 r. jest nieważna.

I

Z punktu widzenia ich skutków cywilnoprawnych od aktów administracyjnych, które są przesłanką zawarcia umowy, odróżnić należy takie, które same - bez potrzeby powiązania z umową - takie skutki wywołują. Według art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 52 ust. 2 ustawy(2) z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin (Dz. U. 1977 r. Nr 32 poz. 140) Państwo może - w warunkach określonych w art. 45 tej ustawy - przejąć w drodze decyzji administracyjnej od rolnika jego gospodarstwo rolne w zamian za zaopatrzenie emerytalne. Przekazanie gospodarstwa rolnego Państwu oznacza przeniesienie własności gospodarstwa rolnego na podstawie decyzji wydanej przez naczelnika gminy na żądanie rolnika. Ostateczna decyzja jest tu więc konstytutywnym aktem, wywołującym - bez potrzeby powiązania z umową, powodującą powstanie, zmianę lub ustanie stosunków cywilnoprawnych między oznaczonymi podmiotami - bezpośrednie skutki w sferze prawa cywilnego, z jej mocy przecież następuje wygaśnięcie prawa własności gospodarstwa rolnego po stronie rolnika i powstanie tego prawa na rzecz Państwa. Treść własności zaś obejmuje zarówno możność korzystania z rzeczy, jak i uprawnienie Państwa do rozporządzania składnikami gospodarstwa rolnego w trybie określonym w ustawie(3) z dnia 12 marca 1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych (...) (Dz. U. 1958 r. Nr 17 poz. 71 ze zm.).

Decyzję o przyjęciu gospodarstwa rolnego za zaopatrzenie emerytalne, jak każdą ostateczną decyzję, z mocy której strona nabyła prawa, można jednak wzruszyć w nadzwyczajnym toku postępowania administracyjnego także z przyczyn nieważności (art. 137 § 1(4) dkpa(5)). Unieważnienie następuje - według art. 138 § 2(6) tego kodeksu - w drodze innego aktu administracyjnego, obalającego akt wadliwy. Wadliwy akt korzysta tym samym z domniemania mocy i skuteczności prawnej aż do tego momentu. Nauka prawa postępowania administracyjnego przyjmuje, że unieważnienie powoduje zniesienie wszystkich skutków wywołanych przez decyzję dotkniętą jedną z wad wyszczególnionych w art. 137 § 1 dkpa. Deklaratoryjny charakter aktu uchylającego nakazuje zaś przyjąć, że wywołuje on ten skutek wstecz (ex tunc) od chwili wydania unieważnionej nim decyzji. Uchylenie z przyczyn nieważności - a niedopuszczalność drogi sądowej stwarza przeszkodę do badania w sądowym postępowania cywilnym zasadności uchylenia - decyzji naczelnika gminy o przyjęciu na rzecz Państwa gospodarstwa rolnego za zaopatrzenie emerytalne w konsekwencji oznacza, że pozwany nabył gospodarstwo rolne od podmiotu nie mającego uprawnienia do rozporządzenia tym mieniem (art. 556 § 2 kc). Nie powoduje więc - według prawa cywilnego - ex lege nieważności zawartej w tym czasie umowy sprzedaży. Wada prawna - gdy w grę wejść nie może błąd (art. 84 kc) - wyzwala bowiem możność realizacji uprawnienia do odstąpienia od umowy sprzedaży i spowodowania w ten sposób rozwiązania tej umowy (art. 560 kc).

II

Dane ujawnione w uzasadnieniu pytania prawnego pozwalają mniemać, że i Sąd Wojewódzki oczekuje odpowiedzi, iż stwierdzenie nieważności aktu przejęcia nie powoduje ex lege (art. 58 § 1 kc) nieważności zawartej w tym czasie umowy sprzedaży gospodarstwa rolnego. Zdanie swe wiąże ten Sąd z orzecznictwem wyjaśniającym konsekwencje obalenia aktu innego rodzaju - bo ostatecznej decyzji naczelnika gminy o ustaleniu kandydata na nabywcę nieruchomości rolnej (art. 6 ust. 3 powołanej już ustawy(7) z dnia 12 marca 1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych) - na ważność umowy sprzedaży tej nieruchomości. Źródłem wzajemnych praw i obowiązków stron jest tu bowiem cywilnoprawna notarialna umowa sprzedaży (art. 6 ust. 2 tej ustawy), nie zaś - kończący etap przygotowawczy do jej zawarcia - akt administracyjny. Z tej przyczyny więc umowa - mimo późniejszego odpadnięcia tej jej przesłanki - podlega pod względem ważności wyłącznie sankcjom prawa cywilnego. Sugestie Sądu Wojewódzkiego więc tylko przypadkowo są zbieżne z rozstrzygnięciem (ust. 1 zd. 1) przedstawionego zagadnienia prawnego.

III

Wskazane się wydaje - idąc poza pytanie - przypomnienie, że choć stosunek sprzedaży skutkuje inter partes, kupujący, który nie skorzystał z uprawnienia do odstąpienia od umowy, może nabyć nieruchomość od niewłaściciela ze skutkiem wobec właściciela tej nieruchomości, jeżeli chroni go rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych (art. 52 ust. 3 ustawy(8) z dnia 27 października 1977 r. w zw. z art. III pkt 3 Przepisów wprowadzających Kodeks cywilny i art. 20 prawa(9) rzeczowego z 1946 r.).

Mając na uwadze powyższe, przedstawione pytanie rozstrzygnięto jak w sentencji uchwały (art. 391 § 1 kc).


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 24 października 1979 r.

IV CR 408/79

Do rękojmi za wady fizyczne środków produkcji dostarczanych przez kontraktującego w ramach art. 615 kc należy stosować odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży (art. 621 w związku z art. 556 i nast. kc). Padnięcie piskląt hodowlanych na skutek wad, które przypisać należy kontraktującemu, uzasadnia jego odpowiedzialność według odpowiednio stosowanych przepisów o rękojmi za wady fizyczne i w konsekwencji prawo producenta do odstąpienia od umowy w zakresie świadczenia dodatkowego w postaci dostarczenia piskląt. Podstawy do odstąpienia od umowy w tym zakresie nie odnoszą się do odstąpienia przez producenta od umowy w części dotyczącej nabytej paszy, która nie została wykorzystana wobec padnięcia piskląt.

Uzasadnienie

Dla uzasadnienia żądania zasądzenia od pozwanej Ireny B. kwoty 226.141 zł z odsetkami Śląskie Zakłady Drobiarskie przytoczyły, że strony łączyła umowa kontraktacyjna i zgodnie z postanowieniem tej umowy Zakłady dostarczyły pozwanej paszę dla drobiu, za którą pozwana nie zapłaciła.

Pozwana zarzuciła, że dostarczone jej w ramach umowy pisklęta padły i w związku z tym postawiła paszę do dyspozycji Zakładów.

Sąd Wojewódzki zasądził na rzecz powoda od pozwanej uznaną kwotę 45.000 zł z 8% od dnia 4 października 1977 r., w pozostałej zaś części powództwo oddalił. Sąd ten doszedł do wniosku, że w konsekwencji dostarczenia pozwanej piskląt dotkniętych wadą na skutek ich niezaszczepienia, co spowodowało likwidację hodowli niosek, strona powodowa miała obowiązek przyjęcia nie zużytej paszy z powrotem (art. 471 i 622 kc). Uznana kwota 45.000 zł jest sumą, jaką pozwana otrzymała za sprzedaną niepotrzebną jej paszę.

W rewizji(2) od tego wyroku w części oddalającej powództwo Śląskie Zakłady Drobiarskie wnoszą o jego zmianę i zasądzenie kwoty 181.141 zł z odsetkami lub o uchylenie wyroku w części zaskarżonej i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Fakt, że umowa kontraktacyjna może obejmować świadczenia dodatkowe ze strony kontraktującego w rozumieniu art. 615 kc, nie zmienia w zasadzie jej jednolitego charakteru. Nie ma w szczególności podstaw do przyjęcia, że w takim wypadku oprócz zasadniczej umowy ściśle kontraktacyjnej wchodzą w grę dalsze szczególne stosunki prawne wymagające całkiem odrębnego potraktowania ich pod względem prawnym.

Tego rodzaju jedność gospodarcza umowy kontraktacyjnej, mogącej zawierać postanowienia co do dalszych świadczeń ze strony kontraktującego, nie wyłącza stosowania w drodze analogiae legis przepisów odnoszących się do innych samoistnych stosunków prawnych. Zasada ta odnosi się w szczególności do zobowiązania dostarczania przez kontraktującego producentowi określonych "materiałów hodowlanych", jeżeli kontraktacja wiąże się z hodowlą. W związku z dostarczeniem "materiału hodowlanego" może powstać problem jego jakości, jego wad itp. Wówczas narzuca się jako wymagająca rozstrzygnięcia kwestia odpowiedzialności za wady oraz dalsze straty i szkody.

Treść art. 621 kc, dotyczącego rękojmi za wady fizyczne i prawne przedmiotu, wskazuje na to, że odnosi się on tylko do przedmiotu kontraktacji, a więc do przedmiotów określonych w art. 615 pkt 1 kc, i ma na względzie - jako podmiot uprawniony - kontraktującego. Jednakże w drodze analogiae legis należy przepis ten odpowiednio stosować w zakresie świadczeń dodatkowych ze strony kontraktującego. Chodzi tu o wypadek dostarczenia wadliwych środków produkcji (np. "materiałów hodowlanych"). W rezultacie do rękojmi za wady fizyczne środków produkcji dostarczonych przez kontraktującego w ramach art. 615 kc należy stosować odpowiednie przepisy o rękojmi przy sprzedaży (art. 621 w związku z art. 556 i nast. kc). Oczywiście, jeżeli przedmiotem świadczenia dodatkowego ze strony kontraktującego są zwierzęta, odpowiednie stosowanie mają przepisy art. 570-572 kc.

Stosownie do tego producent - jeżeli rzecz dostarczona w ramach art. 615 kc ma wady - może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny (art. 560 § 1 kc). W wypadku odstąpienia od umowy dotyczącej świadczeń dodatkowych przez producenta (art. 560 § 2 kc) kontraktujący i producent powinni sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. Niezależnie od tego producent może żądać naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady, chyba że szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności (por. art. 566 § 1 kc).

Stosownie do okoliczności nie jest także wyłączona odpowiedzialność - za szkodę wyrządzoną przez kontraktującego przez dostarczenie wadliwych rzeczy - na zasadach ogólnych (art. 471 kc), jeżeli szkoda ta pozostaje w związku przyczynowym z dostarczeniem w ramach świadczeń dodatkowych dotkniętych wadami środków produkcji (art. 615 kc).

W świetle tej wykładni padnięcie piskląt hodowlanych na skutek wad, które należy przypisać kontraktującemu, uzasadnia jego odpowiedzialność według odpowiednio stosowanych przepisów o rękojmi za wady fizyczne i w konsekwencji prawo producenta do odstąpienia od umowy w zakresie świadczenia dodatkowego w postaci dostarczenia piskląt. Jednakże podstawy do odstąpienia od umowy w tym zakresie nie odnoszą się do odstąpienia przez producenta od umowy w części dotyczącej nabytej paszy, która nie została wykorzystana wobec padnięcia piskląt. Przepisy o rękojmi bowiem nie mogą mieć zastosowania do paszy, skoro była ona przedmiotem odrębnej czynności prawnej, jakkolwiek gospodarczo powiązanej z umową kontraktacji.

W konsekwencji nie wchodzi w grę odstąpienie także - jak gdyby automatycznie - od umowy w części dotyczącej paszy. Brak więc podstaw - wbrew stanowisku zajętemu przez Sąd Wojewódzki - do przyjęcia, że kontraktujący miał obowiązek prawny przyjąć nie zużytą paszę z powrotem.

Niemniej jednak nie wyłącza to potrzeby rozważenia zagadnienia - w ramach zarzutu potrącenia ze strony pozwanej - odpowiedzialności kontraktującego wobec producenta za szkodę polegającą na tym, że z powodu padnięcia piskląt dostarczonych w ramach umowy kontraktacyjnej został narażony - jak twierdzi - na straty wynikające z niemożności lub trudności wykorzystania paszy i następnie jej zbycia innym osobom po likwidacji hodowli.

Zagadnienie w ten sposób postawione może być rozstrzygnięte tylko z uwzględnieniem przepisów o odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę na zasadach ogólnych. Punktem wyjścia powinna być stwierdzona wyżej okoliczność, że chodziłoby ewentualnie o szkodę wyrządzoną w opisanych wyżej okolicznościach dostarczeniem w ramach umowy kontraktacyjnej (świadczeniem dodatkowym) piskląt dotkniętych wadami, ich padnięciem, likwidacją hodowli i niewykorzystaniem dużej ilości paszy.

W tym stanie rzeczy niezbędne jest wyjaśnienie w sposób stanowczy przede wszystkim kwestii, czy pisklęta były szczepione, czy szczepienie zapobiega chorobie, czy ewentualnie w grę wchodziły przyczyny padnięcia piskląt, których nie można przypisać stronie kontraktującej.

Ustalenia w tym przedmiocie są niezbędne do oceny zasadności obrony pozwanej oraz do rozstrzygnięcia kwestii przyczyny padnięcia piskląt.

Niezależnie od tego wymagają wyjaśnienia wszystkie istotne okoliczności dotyczące pozostałej paszy, jak np. czy pozwana w odpowiednim czasie uczyniła wszystko, aby paszę sprzedać, jakie były obiektywne możliwości jej sprzedaży, czy uzasadnione było robienie tak dużych zapasów. Nie można przy tym pomijać tego, że na kontraktującego nie można przerzucać wszystkich ujemnych skutków zgromadzenia przez pozwaną tak znacznych zapasów paszy. Oprócz tego wymaga wyjaśnienia i rozważenia kwestia zachowania się strony powodowej.

Trzeba podkreślić, że umowa kontraktacyjna z istoty swojej wymaga współdziałania ze strony kontrahentów. Dotyczy to także sytuacji, która występuje w sprawie niniejszej.

W razie stwierdzenia przesłanek odpowiedzialności strony powodowej przy ustaleniu wysokości ewentualnego odszkodowania wyjaśnienia wymagać będzie również kwestia otrzymania przez pozwaną świadczenia ubezpieczeniowego i jego związku z podnoszoną przez nią - w ramach obrony przed dochodzonymi roszczeniami - kwestią strat.

Z tych wszystkich względów należało orzec jak w sentencji niniejszego wyroku.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 15 sierpnia 1979 r.

II CR 239/79

Kupujący, który - mimo dostrzeżenia wady - w ramach gwarancji decyduje się wadliwą rzecz nabytą zatrzymać za cenę obniżoną, nabywa jedynie uprawnienie do żądania zwrotu różnicy, jaka wynika z porównania wartości rzeczy niewadliwej i wadliwej.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 23 marca 1978 r.

IV CR 55/78

Roszczenia z rękojmi za wady fizyczne samochodu nie obejmują dostarczenia kupującemu przez sprzedawcę innego samochodu, ponieważ obowiązek taki przepisy kc o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej wiążą tylko ze sprzedażą, której przedmiotem są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku (art. 561 kc).

Sprzedaż samochodu indywidualnemu klientowi ma z reguły za przedmiot rzecz oznaczoną co do tożsamości, dotyczy bowiem konkretnego pojazdu zindywidualizowanego za pomocą takich danych, jak numer silnika, podwozia i wybranego przez kupującego. W takim zaś wypadku, jeżeli samochód ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny; sprzedawca natomiast może według własnego wyboru oświadczyć gotowość wymiany na inny samochód bądź niezwłocznie wady usunąć: w takim wypadku kupujący nie może już od umowy odstąpić (art. 560 § 1 kc). Nie może on także narzucić sprzedawcy obowiązku dostarczenia innego samochodu, może jednakże w pozwie, w którym dochodzi roszczeń z tytułu rękojmi złożyć oświadczenie, że w zamian odstąpienia od umowy albo obniżenia ceny zgadza się na dostarczenie mu przez sprzedawcę innego samochodu; takie oświadczenie będzie miało dla sprzedawcy znaczenie oferty, której przyjęcie zależy wyłącznie od jego woli.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 21 marca 1977 r.

III CZP 11/77

1. Określona w art. 556 § 1 kc odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne rzeczy sprzedanej odnosi się także do rzeczy używanych, nie obejmuje ona jednakże odpowiedzialności za takie zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania.

2. W razie niemożliwości lub znacznych trudności wykazania przez kupującego stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad (art. 560 § 3 kc), kupujący nie może żądać obniżenia ceny.

Uzasadnienie

Kodeks cywilny nie ogranicza określonej w art. 556 odpowiedzialności sprzedawcy za wady rzeczy sprzedanej tylko do rzeczy nowych lub nie używanych. Skoro zaś zgodnie z przyjętymi zasadami wykładni nie należy czynić rozróżnień tam, gdzie ustawa ich nie wprowadza, wobec tego trzeba przyjąć, że sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie używanych i używanych. Pogląd taki, który nie był nigdy kwestionowany ani w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ani w piśmiennictwie prawniczym, odpowiada zasadniczemu celowi rękojmi, jakim jest ochrona interesów kupującego bez względu na winę sprzedawcy. Rozciągnięcie odpowiedzialności sprzedawcy (rękojmi za wady) na wszystkie rodzaje rzeczy (nie używane i używane) nie obciąża sprzedawcy ponad miarę, ponieważ odpowiedzialność ta może być przez strony wyłączona lub ograniczona w obrocie nie uspołecznionym bez zastrzeżeń, a w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej oraz między tymi jednostkami a innymi osobami - jeżeli zezwalają na to przepisy szczególne (art. 558 kc).

Sam fakt, że przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, nie pozostaje wszakże bez wpływu na ocenę, czy kwestionowana przez kupującego wada może być uważana za wadę w rozumieniu art. 556 § 1 kc. Przepis ten łączy bowiem odpowiedzialność z tytułu rękojmi tylko z taką wadą fizyczną, która zmniejsza wartość lub użyteczność rzeczy ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, oraz gdy rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, lub rzecz została wydana kupującemu w stanie niezupełnym. Przy kupnie rzeczy używanych kupujący jest zazwyczaj przygotowany na to, że normalne zużycie rzeczy zawsze zmniejsza jej wartość, a przeważnie i użyteczność w stopniu zależnym od rodzaju rzeczy i celu, któremu ona służy. Dotyczy to zwłaszcza rzeczy, których używanie polega na eksploatacji mechanicznej, w takich wypadkach bowiem techniczne zużycie materiałów lub poszczególnych zespołów powoduje wcześniejsze awarie, nie zawsze możliwe do przewidzenia, a będące normalnym następstwem prawidłowego używania. Takie wady objęte są świadomością kupującego, znajdują ekwiwalent w niższej (od rzeczy nie używanej) cenie kupna i mieszczą się w granicach podjętego przez kupującego ryzyka. Najbardziej bowiem prawidłowa eksploatacja rzeczy zawsze powoduje zmniejszenie jej wartości lub użyteczności, zwiększając w realny sposób niebezpieczeństwo awarii będącej normalnym następstwem takiej eksploatacji.

Inaczej przedstawia się sprawa, gdy jedna z wad określonych w art. 556 § 1 kc nie jest normalnym następstwem zmniejszonej wskutek używania wartości lub użyteczności (trwałości) rzeczy. Tego rodzaju wady objęte są rękojmią sprzedawcy. Odpowiedź na pytanie, czy ujawniona wada jest normalnym następstwem prawidłowego używania rzeczy, wymaga z reguły wiadomości specjalnych, którymi dysponuje biegły. Argumenty powyższe uzasadniają udzielenie przez Sąd Najwyższy odpowiedzi, w zasadzie twierdzącej, na pierwsze pytanie.

Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad (art. 560 § 1 i 3 kc). Stosownie do przepisu art. 6 kc ciężar udowodnienia tego spoczywa na kupującym, który z faktu istnienia wady wywodzi dla siebie skutki prawne. W niektórych wypadkach z przyczyn natury faktycznej kupujący nie może udowodnić, w jakim stosunku wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Zdarza się to wtedy, gdy rzeczy już nie ma, albo gdy udowodnienie tego jest nader utrudnione. Sąd Wojewódzki sugeruje w uzasadnieniu swego postanowienia odpowiednie stosowanie w takich wypadkach przepisu art. 322 kpc. Sugestii takiej nie można jednak podzielić. Jak to już podkreślono w piśmiennictwie prawniczym, przepis art. 322 kpc stanowi szczególną zasadę wyrokowania w sprawach w nim wymienionych. Są to sprawy o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy dożywocia. Wyliczenie to nie jest przykładowe, tylko wyczerpujące i dlatego wymieniony przepis nie ma zastosowania w sprawach w nim nie wymienionych. Nie można także przez analogię przyznać sądowi uprawnienia do wyrokowania według swobodnego uznania w innych wypadkach, jeśli powód nie może udowodnić faktów, których ciężar wykazania na nim spoczywa, a w których ustawa takiego uprawnienia nie przewiduje i nie zawiera określonych ułatwień dowodowych. Dlatego też nie ma żadnych podstaw prawnych do przenoszenia hipotezy art. 322 kpc do sytuacji określonej w art. 560 § 3 kc.

Kupujący, który nie może wykazać, w jakim stosunku wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad, nie może żądać obniżenia ceny. Jego uprawnienia ograniczają się w takim wypadku do drugiego z przyznanych mu roszczeń, tzn. do odstąpienia od umowy (art. 560 § 1 kc).

Z tych przyczyn Sąd Najwyższy udzielił na drugie pytanie odpowiedzi w zasadzie negatywnej.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 20 stycznia 1977 r.

IV CR 581/76

W ramach rękojmi za wady nabywca nie może domagać się wydania nowego samochodu, albowiem sprzedany samochód nie należy do rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku (art. 561 § 1 kc), lecz do rzeczy określonych co do tożsamości (art. 561 § 2 kc). W tej sytuacji, skoro sprzedawca nie wyraził gotowości wymiany samochodu, nabywca może jedynie w wypadku wykazania wad domagać się, zgodnie z art. 560 § 1 kc albo odstąpienia od umowy albo obniżenia ceny.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej

z dnia 18 października 1975 r.

OT-6705/75

Jeśli Polska Norma dopuszcza istnienie określonych wad towaru po uprzednim uzgodnieniu z zamawiającym ich ilości oraz zakresu i gdy sprzedawca nie dokona w umowie z kupującym takich uzgodnień - towar, dostarczony z wadami określonymi w Polskiej Normie jako dopuszczalne, jest wadliwy.

Główna Komisja Arbitrażowa po rozpoznaniu w dniu 18 października 1975 r. odwołania strony pozwanej od orzeczenia Okręgowej Komisji Arbitrażowej w sprawie z wniosku Zakładów Przemysłu Metalowego przeciwko Hucie o zasądzenie 267.750 zł - zatwierdziła zaskarżone orzeczenie.

Z uzasadnienia

Powodowe Zakłady Przemysłu Metalowego zareklamowały otrzymane od pozwanej Huty odlewy kół zębatych z uwagi na stwierdzone wady materiałów, tj. pęcherze i pory ujawnione podczas obróbki odlewów. Wadliwe odlewy zostały zwrócone pozwanej Hucie jako dostawcy i powodowe Zakłady obciążyły pozwaną Hutę kwotą 267.750 zł, stanowiącą równowartość ceny zwróconych odlewów oraz poniesiony koszt ich obróbki.

Wobec nieuznania przez Hutę zgłoszonej reklamacji powodowe Zakłady wystąpiły na drogę postępowania arbitrażowego o zasądzenie kwoty 267.750 zł.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa(1) uznała zasadność zgłoszonej reklamacji i zasądziła na rzecz powodowych Zakładów dochodzoną należność.

Od tego orzeczenia odwołała się pozwana Huta zarzucając, iż zwrócone jej odlewy bądź w ogóle nie mają wad, bądź występujące w nich wady są dopuszczalne i winny być zakwalifikowane do wad naprawialnych, zgodnie z obowiązującymi strony warunkami technicznymi. Nadto pozwana Huta podniosła, że zmienione warunki techniczne, w których powodowe Zakłady zaostrzyły wymagania wyrobów w stosunku do uprzednio ustalonych warunków technicznych, nie zostały przyjęte przez pozwaną Hutę.

Rozpoznając sprawę na skutek odwołania Główna Komisja Arbitrażowa(2) zatwierdziła zaskarżone orzeczenie.

Fakt istnienia pęcherzy gazowych na powierzchni kół zębatych wynika z reklamacji powodowych Zakładów. Potwierdzone to zostało w notatce służbowej, sporządzonej przez przedstawicieli obu stron z oględzin zwróconych dostawcy odlewów. Z notatki tej wynika, iż spór między stronami dotyczy zagadnienia usuwalności wad i zaostrzonych żądań odbiorcy, polegających na zakazie przeprowadzania napraw stwierdzonych wad.

Obowiązująca na odlewy norma PN-64/H-83151 w punkcie 2.4. ustala, iż powierzchnia odlewów nie powinna mieć przypaleń, uszkodzeń mechanicznych i innych wad obniżających wytrzymałość oraz wygląd zewnętrzny odlewu. W punkcie 2.5. norma dopuszcza na powierzchni odlewów bez naprawy jedynie drobne wady, nie mające wpływu na wytrzymałość oraz wygląd zewnętrzny odlewu. Wprawdzie powołana Polska Norma w punkcie 2.6. dopuszcza naprawialność wad wpływających na wygląd zewnętrzny i wytrzymałość odlewów, odsyła jednak w tej kwestii, tj. co do rodzaju, ilości, wymiarów i rozmieszczenia wad, do uzgodnień między zamawiającym a wykonawcą w warunkach technicznych czy umowie stron.

Jest bezsporne, iż powodowe Zakłady już w 1970 r. wypowiedziały poprzednio uzgodnione warunki techniczne w przedmiocie ilości i rozmiarów wad, wpływających na wygląd zewnętrzny i wytrzymałoś odlewów, jednak dopuszczalnych do naprawy i ustaliły nowe wymogi w tym zakresie w aneksie do umowy. Wobec tego, iż pozwana Huta nie akceptowała warunków ustalonych przez powodowe Zakłady w powołanym aneksie i strony do tej pory nie osiągnęły porozumienia w przedmiocie rodzaju i ilości wad naprawialnych, brak jest podstaw do przyjęcia, aby między stronami istniały uzgodnienia, o których mowa w treści punktu 2.5. normy PN-64/H-83151.

Ponieważ wyżej powołana norma wszelkie występujące na powierzchni odlewów nieprawidłowości wpływające na ich wytrzymałość czy wygląd zewnętrzny kwalifikuje do wad i dopuszcza tylko odchylenia w granicach uzgodnionych z odbiorcą - wobec braku takich uzgodnień dostarczone odlewy są wadliwe.

Za powyższym stanowiskiem przemawia również załączona do sprawy opinia Instytutu Technologii Budowy Maszyn, w myśl której niedopuszczalna jest naprawa wad powierzchniowych we wszystkich przypadkach wpływających na wytrzymałość odlewów, takich jak pęcherze, jamy, wtrącenia niemetaliczne, gdy odlewy te będą zastosowane w urządzeniach, w których uszkodzenie odlewów zagraża życiu ludzkiemu czy też powoduje awarie całych urządzeń, do których zostały zastosowane. W niniejszej sprawie jest bezsporne, iż otrzymane odlewy używane są do produkcji okrętowych silników, a więc wady tych odlewów objęte są zakazem naprawialności, który wynika z treści opinii Instytutu.

Z tych względów, skoro towar jest niezgodny z normą i nie odpowiadał swemu przeznaczeniu, odstąpienie od umowy przez powodowe Zakłady jest uzasadnione w świetle postanowień § 52 ust. 5 w związku z § 43 ows(3) (M. P. 1973 r. Nr 36 poz. 218).

Oprócz żądania zwrotu równowartości ceny kupna zwróconych odlewów przewidzianego art. 560 § 2 kc, powodowym Zakładom - zgodnie z art. 566 § 1 kc - służy prawo dochodzenia poniesionej z tego tytułu szkody, która wyraża się kosztami obróbki odlewów.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 18 grudnia 1973 r.

I CR 363/73

Ocena, czy rzecz jest oznaczona tylko co do gatunku, czy tylko co do tożsamości, zależy od woli stron, oświadczonej wyraźnie lub w sposób dorozumiany. Rozstrzyga tu sposób określenia (stopień dokładności, wyodrębnienia) przedmiotu świadczenia. Gatunek może być określony także przez wskazanie cech dla danego gatunku właściwych (również przy sprzedaży samochodu).


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 22 listopada 1973 r.

III CRN 255/73

Nawet w sytuacji, gdy sprzedawca nie może w układzie stosunków stron wykonać zobowiązań, wynikających z udzielonej przez niego gwarancji, to w wypadku zobowiązania się dłużnika do świadczenia niemożliwego i gdy niemożliwość świadczenia dotyczy tylko osoby dłużnika, niemożliwość ta nie ma wpływu na ważność umowy stron i obowiązek świadczenia przemienia się w obowiązek odszkodowania (art. 471 kc).

Niezależnie jednak od tego, czy pisemne zapewnienie sprzedawcy w przedmiocie właściwości silnika samochodu potraktujemy jako udzielenie nabywcy gwarancji w rozumieniu art. 577 kc, czy też jako rękojmię za wady fizyczne sprzedanej rzeczy (art. 556 § 1 kc), to roszczenie kupującego co do zasady jest uzasadnione (art. 560 kc) w każdym z wymienionych przypadków.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 26 października 1972 r.

III CZP 48/72

W wypadku dostarczenia w stosunkach między jednostką gospodarki uspołecznionej a inną osobą zamiast sprzedanej rzeczy, dotkniętej wadą fizyczną, rzeczy wolnej od wad - ani przepisy o rękojmi, ani przepisy o gwarancji nie uzasadniają obowiązku zapłacenia przez kupującego wynagrodzenia za zgodne z przeznaczeniem zużycie rzeczy wymienionej. Nie jest także dopuszczalne nałożenie na kupującego takiego obowiązku w drodze umowy.

Uzasadnienie

Problematyka prawna przedstawiona w pytaniu prawnym Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego może wystąpić, jeśli chodzi o jej zakres podmiotowy, w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej, w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej a innymi osobami oraz w stosunkach między osobami, z których żadna nie jest jednostką gospodarki uspołecznionej. Ponadto z punktu widzenia przedmiotowego wymiana rzeczy wadliwej na wolną od wad w wykonaniu obowiązków wynikających z przepisów o rękojmi lub gwarancji może dotyczyć zarówno rzeczy oznaczonych co do tożsamości, jak i rzeczy oznaczonych co do gatunku. Z uzasadnienia pytania prawnego wynika, że dotyczy ono skutków dostarczenia, w ramach przepisów o rękojmi lub o gwarancji, zamiast dotkniętej wadą fizyczną rzeczy oznaczonej co do tożsamości - takiej samej rzeczy wolnej od wad w stosunkach między jednostką gospodarki uspołecznionej a inną osobą w obrocie wewnętrznym, do tej więc tylko sytuacji odnoszą się dalsze rozważania oraz wynikająca z nich zasada prawna, wyrażona w sentencji uchwały.

1. Poruszony w pytaniu problem wynagrodzenia za częściowe zużycie rzeczy w toku jej używania do chwili wymiany na rzecz nową może powstać zarówno w wypadku odpowiedzialności sprzedawcy tylko na podstawie przepisów o rękojmi za wady fizyczne, jak i w wypadku odpowiedzialności sprzedawcy albo wytwórcy z tytułu udzielonej kupującemu gwarancji. W pierwszym wypadku chodzi o sytuację, gdy sprzedawca, wobec zagrożenia przez kupującego odstąpieniem od umowy wskutek wad fizycznych rzeczy, oświadczył gotowość natychmiastowej wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad (art. 560 § 1 kc). Drugi wypadek dotyczy dostarczenia nabywcy - stosownie do udzielonej gwarancji - rzeczy wolnej od wad zamiast rzeczy dotkniętej wadą fizyczną (art. 577 § 1 kc). Między przepisami kodeksu cywilnego o rękojmi i przepisami o gwarancji zachodzi dość ścisły związek, przepisy bowiem kodeksu cywilnego o gwarancji stanowią swego rodzaju ustawową modyfikację kodeksowej rękojmi za wady fizyczne. Modyfikacja ta polega przede wszystkim na tym, że udzielenie gwarancji zawiesza wykonanie podstawowych uprawnień kupującego z tytułu rękojmi za wady fizyczne (art. 579 kc), wykonanie zaś w przyszłości przez kupującego prawa odstąpienia od umowy z powodu wady uzależnia od niewykonania przez udzielającego gwarancji - według jego wyboru - obowiązku usunięcia wad fizycznych rzeczy lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad. Ze względu na te wzajemne powiązania przepisy o rękojmi za wady fizyczne mają istotne znaczenie dla rozpatrywanego zagadnienia prawnego zarówno wtedy, gdy podstawą wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad była rękojmia, jak i wtedy, gdy była nią gwarancja.

Kodeksowe przepisy o rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej są normami iuris dispositivi, w myśl bowiem art. 558 § 1 kc strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Zasada ta doznaje jednak ograniczeń. Niezależnie bowiem od bezskuteczności wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności z tytułu rękojmi w wypadku podstępnego zatajenia wady przed kupującym (art. 558 § 2 kc) takie ograniczenie lub wyłączenie w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej a innymi osobami jest dopuszczalne tylko w wypadkach przewidzianych przez przepisy szczególne (art. 558 § 1 zdanie drugie), w braku więc takich przepisów umowne ograniczenie lub wyłączenie rękojmi w tych stosunkach, jako sprzeczne z przepisami stricti iuris, byłoby z mocy prawa nieważne (art. 58 kc).

Przepisy kodeksu cywilnego o rękojmi, rozszerzające odpowiedzialność sprzedawcy względem kupującego w porównaniu z ogólnymi przepisami o odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania i - jak już wspomniano - nie podlegające w zasadzie ograniczeniu ani wyłączeniu w drodze umowy w stosunkach między jednostką gospodarki uspołecznionej a inną osobą, mają na celu wzmożoną ochronę nie tylko interesów konsumenta, lecz również ogólnego interesu społeczno-gospodarczego, wyrażającego się w prawnym przeciwdziałaniu skutkom produkcji złej jakości. Temu samemu celowi wzmożonej ochrony interesów konsumenta, zbieżnych z ogólnym interesem społeczno-gospodarczym, służą również przepisy kodeksu cywilnego o gwarancji. Ich racja gospodarcza polega na tym, aby kupujący rzecz trwałego, nieraz wieloletniego użytku otrzymał rzecz należytej jakości, umożliwiającej korzystanie z niej zgodnie z jej przeznaczeniem. Stąd też w wypadku ujawnienia się w ciągu terminu określonego w gwarancji wady fizycznej rzeczy udzielający gwarancji sprzedawca (art. 577 kc) lub wytwórca (art. 582 kc) obowiązany jest na swój koszt usunąć ujawnione wady lub dostarczyć rzecz wolną od wad. Ani w przepisach kodeksu cywilnego, ani w innych przepisach prawa nie ma normy, która by w stosunkach między jednostką gospodarki uspołecznionej a inną osobą w wypadku dostarczenia kupującemu - stosownie do przepisów o rękojmi lub gwarancji - rzeczy wolnej od wad nakładała na kupującego obowiązek zapłacenia sprzedawcy lub udzielającemu gwarancji wytwórcy wynagrodzenia za zgodne z przeznaczeniem zużycie rzeczy w okresie jej używania do chwili wymienienia na rzecz wolną od wad. Do obciążenia zaś kupującego takim dodatkowym obowiązkiem potrzebny byłby specjalny przepis ustawy, jak to ma miejsce np. w razie wykonania umownego prawa odstąpienia od umowy (art. 395 § 2 kc) lub w razie odebrania przez sprzedawcę rzeczy, co do której zastrzegł on sobie jej własność (art. 591 kc). Obowiązku zapłacenia przez kupującego takiego wynagrodzenia nie uzasadniają również przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, skoro używanie nabytej przez niego rzeczy miało usprawiedliwioną podstawę prawną w umowie sprzedaży, z mocy której stał się on właścicielem tej rzeczy, wymiana zaś rzeczy na wolną od wad znajduje uzasadnienie prawne bądź w przepisach o rękojmi, bądź też w udzielonej kupującemu gwarancji, będącej dodatkowym zastrzeżeniem umownym. Dlatego też w wypadku ujawnienia się wady rzeczy i spowodowanej tym konieczności wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad obowiązek kupującego sprowadza się do zwrócenia rzeczy wadliwej. Gdyby w wypadku nabycia rzeczy dotkniętej wadą, powodującą konieczność jej wymiany na rzecz wolną od wad, kupujący musiał zapłacić sprzedawcy lub wytwórcy równowartość zużycia, związanego z normalnym korzystaniem z rzeczy wadliwej, to w rzeczywistości dla osiągnięcia ekonomicznego celu, jakim jest kupno rzeczy zdatnej do użytku, wynikającego z jej przeznaczenia, zapłaciłby więcej niż każdy inny nabywca takiej samej rzeczy wolnej od wad. Oprócz bowiem normalnej ceny musiałby dopłacić za używanie rzeczy wadliwej do czasu jej wymiany, poprzedzanej zwykle uciążliwymi, nieraz długotrwałymi próbami naprawienia jej przez sprzedawcę lub wytwórcę. Jest nader wątpliwe, czy te ujemne dla nabywcy konsekwencje mogłaby równoważyć bardzo hipotetyczna ekspektatywa dłuższego korzystania z rzeczy wymienionej, wynikająca z doliczenia do czasu jej normalnej eksploatacji okresu używania rzeczy wadliwej. Ewentualny uszczerbek sprzedawcy, wynikający z normalnego zużycia rzeczy poddanej wymianie wskutek wady fizycznej, ma swój ekwiwalent w tym, że zapłata ceny następuje już w chwili sprzedaży rzeczy, mimo że w razie konieczności wymiany kupujący otrzymuje rzecz niewadliwą po pewnym, nieraz dłuższym okresie od zawarcia umowy i zapłacenia ceny.

Kupujący byłby jednak zobowiązany względem sprzedawcy (wytwórcy) do zapłaty odpowiedniego odszkodowania za zmniejszenie wartości rzeczy w okresie jej używania do chwili wymiany na rzecz wolną od wad, gdyby zmniejszenie wartości było następstwem takich okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność, a więc gdyby to zmniejszenie wartości nastąpiło z jego winy. Używając bowiem rzeczy w okresie objętym rękojmią lub gwarancją, kupujący powinien zachować należytą staranność, aby nie pogorszyć sytuacji swego kontrahenta w wypadku, gdyby wskutek ujawnienia się wady doszło do wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad. Naruszenie przez kupującego tego obowiązku sprawiałoby, że za szkodę spowodowaną uszkodzeniem rzeczy przez niego zawinionym musiałby on zapłacić sprzedawcy (wytwórcy) odpowiednie odszkodowanie. Podstawy prawnej obciążenia kupującego takim odszkodowaniem nie stanowią szczególne przepisy o rękojmi lub gwarancji, lecz ogólne przepisy art. 471 kc, normujące skutki nienależytego wykonania zobowiązania.

Odpowiedzialności kupującego wobec sprzedawcy (wytwórcy) można by się również dopatrzyć w takiej sytuacji, w której kupujący - będąc świadomy istnienia wady powodującej konieczność wymiany rzeczy, lecz nie przeszkadzającej ograniczonemu w czasie jej używaniu - umyślnie zwlekał ze zgłoszeniem reklamacji lub z oddaniem rzeczy do naprawy czy wymiany, aby osiągnąć korzyść z używania rzeczy, zanim nastąpi wymiana. W takim bowiem wypadku nieuzasadniona zwłoka w zgłoszeniu reklamacji stanowiłaby nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania, wywołujące jego odpowiedzialność wobec sprzedawcy za zużycie rzeczy przez czas nieuzasadnionej zwłoki (art. 471 kc).

Poza tymi dwoma szczególnymi wypadkami odpowiedzialności kupującego za szkodę, będącą skutkiem jego zawinienia, zużycie przez niego rzeczy w czasie jej używania zgodnego z przeznaczeniem objęte jest ryzykiem sprzedawcy (wytwórcy), wynikającym z przepisów o rękojmi lub z udzielonej gwarancji. Takie też stanowisko jest w zasadzie reprezentowane w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1970 r. II CR 340/70 (OSNCP 1971/5 poz. 92) i z dnia 23 listopada 1970 r. I CR 65/70 (OSNCP 1971/6 poz. 113). Należy się zgodzić z zasadniczym kierunkiem reprezentowanym w tych orzeczeniach, że nie istnieje po stronie kupującego obowiązek wynagrodzenia za zużycie będące skutkiem normalnego korzystania z rzeczy wadliwej; trudno byłoby jednak akceptować zamieszczone w nich, lecz bliżej nie uargumentowane dalsze zastrzeżenie, że brak odpowiedzialności kupującego odnosi się tylko do używania, które nie przekroczyło granic czasowych przewidzianych w gwarancji. Oba orzeczenia dotyczą mieszczącego się w granicach gwarancji przebiegu samochodów, co do których w praktyce granice gwarancji określone są nie tylko w miesiącach, lecz także długością przebytej przez samochód drogi. Mimo to znaczenie tych orzeczeń jest o tyle szersze, że gdyby przyznać rację przytoczonemu wyżej zastrzeżeniu, to należałoby je odpowiednio odnieść nie tylko do samochodów, lecz także do innych przedmiotów trwałego użytku, jak telewizory, aparaty radiowe itp. Tymczasem w przepisach o gwarancji nie ma podstawy do przyjęcia takiego zastrzeżenia. Po pierwsze, odpowiedzialność sprzedawcy za wady rzeczy, które ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji (art. 577 § 1 kc), nie oznacza jeszcze, że wymiana rzeczy wadliwej na niewadliwą nastąpi w tym terminie. W praktyce bowiem sprzedawca (wytwórca), korzystając z przysługującego mu prawa wyboru, zwykle przed zdecydowaniem się na wymianę rzeczy podejmuje próby - nieraz wielokrotne - usunięcia wady. Tak więc data wymiany w następstwie czynności reklamacyjnych może z przyczyn niezależnych od kupującego przekroczyć termin gwarancyjny, wskutek czego kupujący aż do wymiany zmuszony jest korzystać z rzeczy dotkniętej wadą. Po drugie, wspomniane zastrzeżenie nie ma większego znaczenia praktycznego dlatego, że w wypadku dokonania przez sprzedawcę w ramach gwarancji istotnych napraw rzeczy sprzedanej termin gwarancji biegnie na nowo (art. 581 § 1 kc). Praktycznie więc pierwotny termin, określony w dokumencie gwarancyjnym, zachowuje moc - i to z modyfikacją przewidzianą w art. 581 § 2 kc - tylko w wypadkach mniej istotnych napraw, co przy istnieniu wad, które w ostatecznym wyniku powodują konieczność wymiany rzeczy, raczej nie wchodzi w rachubę. Dlatego też brak jest uzasadnionej podstawy do różnicowania obowiązku kupującego co do wynagrodzenia za zużycie rzeczy w zależności od tego, czy zużycie nastąpiło w okresie objętym gwarancją, czy po upływie tego okresu.

2. Na drugie zagadnienie prawne, sprowadzające się w istocie do pytania, czy obowiązek świadczenia przez kupującego na rzecz sprzedawcy z tytułu normalnego zużycia przez kupującego rzeczy wskutek jej używania do chwili wymiany można skutecznie zastrzec w udzielonej mu gwarancji, należy udzielić odpowiedzi przeczącej z przyczyn następujących:

Przepisy o gwarancji stanowią dla kupującego istotne ustawowe ograniczenie uprawnień, przysługujących mu z tytułu rękojmi za wady fizyczne. Wprawdzie przepisy o gwarancji mają charakter dyspozytywny w tym sensie, że stosuje się je o tyle, o ile co innego nie wynika z udzielonej gwarancji (por. art. 577 i 578 kc), to jednak gwarancja nie może wprowadzać dalej idących ograniczeń w sferze uprawnień kupującego, niż to wynika z wspomnianej już ustawowej modyfikacji rękojmi, dokonanej przez przepisy o gwarancji. Jak już o tym była mowa, w wypadku gdy sprzedawcą jest jednostka gospodarki uspołecznionej, a kupującym jest inna osoba, przepisy o rękojmi nie mogą - w braku przepisu szczególnego - być ograniczone ani wyłączone. Przepisy te, jak już wyżej wyjaśniono, nie uzasadniają obciążenia kupującego obowiązkiem zapłaty za zwykłe używanie rzeczy wadliwej do chwili wymiany tej rzeczy na rzecz niewadliwą. Możliwość wymiany rzeczy przewidują również przepisy o gwarancji, nie zawierają one jednak, gdy chodzi o rozliczenia między stronami z tytułu korzystania przez kupującego z rzeczy wymienionej, jakichkolwiek unormowań modyfikujących unormowania zamieszczone w przepisach o rękojmi. Dlatego też wprowadzenie obowiązku takiego rozliczenia się w treści dokumentu gwarancyjnego pozostawałoby w wyraźnej sprzeczności z zasadami wynikającymi z dyspozycji art. 558 § 1 kc. W konsekwencji tego rodzaju zastrzeżenie w dokumencie gwarancyjnym należałoby z mocy art. 58 kc uznać za nieważne. Nieważność takiego zastrzeżenia odnosi się zarówno do gwarancji udzielonej przez sprzedawcę (art. 577 kc), jak i do gwarancji udzielonej przez wytwórcę nie będącego sprzedawcą (art. 581 kc), skoro do ostatnio wymienionej sytuacji stosuje się również odpowiednio przepisy o gwarancji.

Powyższe argumenty uzasadniają udzielenie odpowiedzi na przedstawione składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego pytanie prawne - jak w sentencji uchwały.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 kwietnia 1970 r.

II CR 545/69

Zwrócić należy uwagę na to, że inne roszczenia przysługują na podstawie gwarancji, a inne na podstawie rękojmi.

Mianowicie na podstawie gwarancji sprzedawca zobowiązany jest do usunięcia wad fizycznych rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad (art. 577 § 1 kc). Decyduje także umowa, której Sąd Wojewódzki nie rozważył. W tym jednak wypadku winien dostarczyć rzecz na koszt sprzedawcy do miejsca wskazanego w gwarancji lub do miejsca, w którym rzecz została mu wydana (art. 580 § 1 kc).

Natomiast w oparciu o przepisy o rękojmi nabywca może z powodu wady fizycznej od umowy odstąpić lub żądać obniżenia ceny (art. 560 § 1 kc), względnie - o ile chodzi o rzeczy oznaczone co do gatunku - żądać dostarczenia zamiast rzeczy wadliwych, takich samych rzeczy wolnych od wad.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 15 maja 1967 r.

II CR 15/67

W razie, gdy sprzedawcą rzeczy (samochodu) nie jest jej wytwórca, dla oceny, czy sprzedawca, który udzielił gwarancji, wywiązał się z niej, miarodajny jest nie przepis art. 561 § 2 kc, lecz art. 560 § 1 kc w związku z art. 579 kc.

Przepis art. 579 kc, jak i następne przepisy regulujące wzajemne stosunki między kupującym i sprzedawcą, który udzielił gwarancji, stosuje się (art. 582 kc) odpowiednio w wypadku, gdy sprzedawca nie będący wytwórcą rzeczy sprzedanej dał kupującemu dokument gwarancyjny wystawiony przez wytwórcę. W wypadku takim kupujący może wykazać uprawnienia z tytułu gwarancji tylko względem wytwórcy, a uprawnieni