niedziela, 8 sierpnia 2010

Wada fizyczna


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 marca 2002 r.

II CKN 727/99

1. Dla wykazania w postępowaniu kasacyjnym błędów w zakresie podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku będących następstwem wadliwej oceny dowodów niezbędne jest wskazanie i uzasadnienie, że są one konsekwencją naruszenia reguł ich oceny określonych w art. 233 § 1 kpc.

2. Nie podlegają zaliczeniu na poczet odszkodowania pieniężnego te korzyści, które nie są normalnym następstwem konkretnego zdarzenia, przypisywanego zobowiązaniu do naprawienia szkody.

Uzasadnienie

Powód Stefan L. domagał się w pozwie z dnia 20 stycznia 1993 r. zasądzenia od pozwanego Tadeusza Ł. kwoty 20.600,00 zł z odsetkami od 18 grudnia 1992 r. tytułem zwrotu świadczeń wzajemnych i odszkodowania po odstąpieniu od umowy sprzedaży samochodu marki (...). Sąd wezwał do udziału w sprawie charakterze pozwanego obecnego pozwanego (...) Poland spółka z o.o. w G.

Następnie 30 października 1996 r. powód zmodyfikował żądanie i wnosił o zasądzenia od pozwanych kwoty 44.992 zł, jako aktualnej hipotetycznej ceny samochodu (...) odpowiadającej cenie samochodu (...), za jednoczesnym zwrotem przez powoda posiadanego samochodu i zapłatą na rzecz pozwanych kwoty 5.000 zł tytułem uszkodzeń eksploatacyjnych pojazdu.

Wyrokiem z dnia 21 maja 1997 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego - spółki (...) Poland na rzecz powoda kwotę 39.992,00 zł z odsetkami tytułem zwrotu świadczeń wzajemnych po odstąpieniu od umowy, za jednoczesnym zwrotem przez powoda wadliwego pojazdu oraz oddalił powództwo w pozostałej części. W stosunku do pierwotnego pozwanego wyrok oddalający powództwo uprawomocnił się.

Na skutek apelacji pozwanego Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 22 stycznia 1998 r. uchylił powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo, orzekającej o obowiązku zwrotu świadczeń wzajemnych i kosztach postępowania. W jego uzasadnieniu wskazał na konieczność ustalenia czy powód zachował miesięczny termin do zawiadomienia sprzedawcy o wadzie rzeczy, oraz ceny samochodu (...), według której ustalono zasądzoną należność.

Po wydaniu wyroku przez Sąd Okręgowy samochód powoda został skradziony w dniu 27 stycznia 1998 r., a następnie spalony. Zakład ubezpieczeń przyznał powodowi odszkodowanie, którego ten nie przyjął do czasu zakończenia postępowania.

Powód zmienił żądanie ostatecznie w ten sposób, że domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 40.280,00 zł z odsetkami za jednoczesnym zwrotem pojazdu i zapłatą kwoty 19.500,00 zł, bądź też za przejęciem przez stronę pozwaną pojazdu i odszkodowania za spalony samochód i zapłatą różnicy pomiędzy wartością odszkodowania, a kwotą 20.000,00 zł. Alternatywnie wniósł o zasądzenie kwoty 12.980,00 zł za jednoczesnym zwrotem pojazdu.

W ponownym rozpoznaniu sprawy pozwany zarzucił, że w związku z utratą samochodu, z przyczyn za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności wygasło zobowiązanie pozwanego, gdyż nie może być zachowana zasada ekwiwalentności świadczeń w ramach art. 560 § 2 kc. Podnosił też, że nie popadł w zwłokę, gdyż powód nie zaoferował mu postawienia samochodu do dyspozycji, nie można więc przyjąć, że obciąża go ryzyko uszkodzenia lub utraty pojazdu.

Stan faktyczny sprawy, w którym zapadł zaskarżony wyrok przedstawia się następująco:

W dniu 11 października 1991 r. powód Stefan L. nabył u Tadeusza Ł., autoryzowanego dealera reprezentującego firmę "(...) Poland LTD" samochód marki (...) 1,4 za kwotę 12.980,00 zł. Przy zakupie powodowi udzielono rocznej gwarancji, a w zakresie nadwozia gwarancji na okres 24 miesięcy. Pojazd został wydany powodowi, przy zapewnieniu wynikającym z umowy sprzedaży, iż wolny jest od wad, uszkodzeń i braków. W pojeździe powoda wykonywano okresowe przeglądy techniczne. W okresie gwarancji na cały pojazd powód zgłaszał serwisantowi wady w postaci stuków w zawieszeniu, a podczas przeglądu w dniu 15 października 1992 r. także występowanie wad w nadwoziu. Zgłoszone wady nie zostały odnotowane w książeczce gwarancyjnej.

W dniu 14 grudnia 1992 r. powód złożył wobec Tadeusza Ł. oświadczenie, które dotarło do adresata w dniu 18 grudnia 1992 r. o odstąpieniu od umowy sprzedaży, podnosząc występowanie w pojeździe wad w postaci stuków w zawieszeniu, utrudnionego spalania paliwa oraz licznych wad nadwozia. Domagał się wówczas zwrotu aktualnej ceny pojazdu w kwocie 20.600,00 zł.

W dniu 6 stycznia 1993 r. pojazd powoda poddany został oględzinom przez rzeczoznawcę Polskiego Związku Motorowego, który stwierdził nadmierne powiększone obroty silnika na biegu luzem, stuki w zawieszeniu koła przedniego prawego podczas jazdy. Wady nadwozia polegały na: wystawaniu przedniej prawej krawędzi tylnego błotnika ponad płaszczyznę drzwi, odbarwieniach powłoki lakieru na otworach drzwi, pofałdowaniu powłoki lakieru na całej powierzchni nadwozia (tzw. efekt "skórki pomarańczowej"), złym spasowaniu drzwi lewych, odstawaniu pokrywy komory silnika od płaszczyzny błotników i nierównomierności szczelin elementów nadwozia na ok. 4 mm. Wymienione wady, są pochodzenia wytwórczego i użytkownik nie miał wpływu na ich powstanie.

Stwierdzono również wady mechaniczne powstałe wskutek najechania w dniu 10 kwietnia 1994 r. na samochód powoda samochodem Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego w Ł. (zagniecenie drzwi tylnych prawych w dolnej części oraz zagniecenia tylnego prawego błotnika w dolnej części); są to wady do usunięcia przez wymianę elementów. Uszkodzenia powstałe podczas wypadku były usuwane w autoryzowanej stacji pozwanego, ale naprawa nie została skutecznie wykonana. Podjęto wówczas również próbę usunięcia wad wytwórczych. W wyniku wypadku wartość samochodu obniżyła się o 5.000 zł.

Wojewódzka Kolumna Transportu Sanitarnego przystąpiła do sprawy jako interwenient uboczny po stronie pozwanej i wnosiła o oddalenie powództwa.

W dniu 18 września 1995 r. pojazd powoda, przy przebiegu 75.823 km poddany został kolejnym oględzinom przez biegłego sądowego. Stwierdzono wówczas liczne wady zespołów mechanicznych i nadwozia, będące w zasadniczej części tymi wadami, które opisane zostały przez rzeczoznawcę w ekspertyzie technicznej z dnia 6 stycznia 1993 r. Skuteczne usunięcie wad nadwozia pojazdu w warunkach warsztatowych nie jest możliwe.

Aktualnie samochody (...) nie są produkowane, zostały zastąpione samochodem (...), a występujące między tymi pojazdami różnice są następstwem normalnego postępu technicznego. Aktualna cena samochodu (...), najbardziej zbliżonego do modelu (...), czterodrzwiowego wynosi 40.280,00 zł.

Ubezpieczyciel ustalił wartość samochodu przed spaleniem na kwotę 17.000,00 zł, a wartość pozostałości na 500,00 zł. Zaoferował powodowi odszkodowanie w kwocie 15.610,50 zł.

W oparciu o tak ustalone fakty Sąd Rejonowy zważył co następuje: Powód opierał roszczenie na przepisach o rękojmi za wady i przez złożone oświadczenie doprowadził do rozwiązania umowy. W takiej sytuacji powstaje po obu stronach roszczenie o zwrot tego co świadczyły, a po stronie odstępującego także roszczenie o odszkodowawcze na podstawie art. 494 kc. Czynność ta został wykonana w okresie rękojmi pogwarancyjnej z art. 581 kc - (przed zmianą ustawą z dnia 23 sierpnia 1996 r. (Dz.U.1996.114.542)).

Powód składając w dniu 14 grudnia 1992 r. oświadczenie o odstąpieniu od umowy skorzystał z rękojmi (art. 556 i nast. kc), co spowodowało niemożność zgłaszania roszczeń z gwarancji. Rozwiązanie umowy sprzedaży ze skutkiem ex tunc powoduje, że udzielona gwarancja również ulega rozwiązaniu z chwilą skutecznego odstąpienia od umowy sprzedaży.

Powód zachował termin z art. 563 § 1 kc. Nadto uzyskał zapewnienie, że pojazd jest bez wad (art. 564 kc), co nie powoduje utraty uprawnień z tytułu rękojmi mimo niezachowania terminu.

Powód w obecnym stanie nie może zaoferować świadczenia wzajemnego. Nie jest dopuszczalne zaoferowanie zamiast niego ekwiwalentu pieniężnego. Za powstałą niemożliwości świadczenia żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności. W tej sytuacji powód nie może żądać świadczenia wzajemnego (art. 495 § 1 kc). Z tej przyczyny Sąd Rejonowy orzekając wyrokiem z dnia 26 czerwca 1998 r. oddalił powództwo w zakresie żądania zasądzenia kwoty dochodzonej przez powoda z tytułu zwrotu świadczenia wzajemnego.

Drugim żądaniem powoda było żądanie odszkodowania, za niewykonanie zobowiązania, które w ocenie tego Sądu łączy się ze zwrotem świadczenia wzajemnego, ale jest od niego niezależne. Szkoda wyraża się różnicą pomiędzy aktualną ceną pojazdu, a ceną jaką zapłacił nabywca i przejawia się tym, że nabywca po odstąpieniu od umowy i otrzymaniu ceny nabycia nie może nabyć nowego samochodu, bo jego cena jest wyższa. Wysokość szkody w wyniku niewykonania umowy wyniosła więc 27.300,00 zł (40.280,00 zł - 12.980,00 zł), którą to kwotę Sąd Rejonowy zasądził wymienionym wyżej wyrokiem na rzecz powoda. Co do odszkodowania z ubezpieczenia AC należnego powodowi z tytułu uszkodzenia pojazdu przyjął, że nie może być ono zaliczone na odszkodowanie od strony pozwanej, gdyż sprzeciwia się temu brak tożsamości zdarzeń w oparciu o które następuje przyznanie powodowi świadczeń.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony. Powód zaskarżył go w części oddalającej powództwo w oparciu o zarzuty błędnej wykładni art. 560 § 2 kc w zw. z art. 495 § 1 kc. Strona pozwana w apelacji skierowanej przeciwko rozstrzygnięciu uwzględniającemu powództwo podnosiła między innymi zarzuty naruszenia art. 560 § 1, 563 § 1 kc, 568 § 1 kc i art. 494 kc; domagała się oddalenia powództwa lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

Zaskarżonym obecnie wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda w oparciu o następujące motywy. Podzielił ocenę Sądu Rejonowego, że po utracie samochodu powód nie może obecnie zaoferować pozwanej zwrotu świadczenia, a tym samym żądać świadczenia wzajemnego (art. 495 § 1 kc). Nie może też zastąpić swojego świadczenia surogatem, przez zapłatę oferowanej kwoty 19.500 zł. Powód nie kwestionuje zasądzonego na jego rzecz odszkodowania na podstawie art. 494 kc lecz żąda zwrotu ceny z odsetkami. Takie roszczenie jednak mu nie przysługuje z powodu niemożności świadczenia, za którą żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności. Przedmiotowy samochód przedstawia bowiem wartość 500,00 zł i jego naprawa jest nieopłacalna.

W częściowym uwzględnieniu apelacji strony pozwanej Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną kwotę 27.300,00 zł obniżył do kwoty 24.170,00 zł z odsetkami od dnia 26 czerwca, bez określenia roku, w którym dzień ten przypada. W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia wskazał, że skoro jak przyjmuje Sąd Rejonowy wyznacznikiem należnego powodowi odszkodowania jest wartość samochodu (...) w kwocie 40.280 zł, to kwota ta podlega obniżeniu o należne powodowi odszkodowanie za spalony samochód w kwocie 15.610,00 zł, a także wartość wraku wynoszącą 500,00 zł.

Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyły kasacją obie strony.

Powód przytoczył podstawę naruszenia przepisów prawa materialnego, zarzucając naruszenie:

- art. 363 przez błędne zastosowanie instytucji compenstio lucri cum damno i w konsekwencji niezasadne potrącenie z przyznanego odszkodowania świadczenia ubezpieczeniowego, jakie powód uzyskał z ubezpieczenia AC w związku z opłacaniem przez niego składek,

- art. 567 § 1 kc w zw. z art. 495 kc i art. 476 kc przez błędne uznanie, że na powodzie spoczywało nieograniczone ryzyko przypadkowej utraty i uszkodzenia rzeczy i w konsekwencji odmowę zasądzenia kwoty 12.980,00 zł tytułem zwrotu świadczenia wzajemnego tj. sumy zapłaconej w 1991 r. jako cena pojazdu.

Na tej podstawie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania lub jego zmianę przez uwzględnienie powództwa.

Kasacja strony pozwanej powołuje obie podstawy ustawowe i zarzuca:

- błędną wykładnię art. 563 § 1 kc i 58 § 3 kc przez przyjęcie, że powód reklamował przedmiotowy samochód w okresie gwarancji i zachował termin do wykonywania uprawnień z tytułu rękojmi, w sytuacji, gdy nie ma żadnego dowodu, aby w czasie gwarancji ujawniła się jakaś wada pojazdu, a w czasie rękojmi powód odstąpił od umowy,

- niewłaściwe zastosowanie art. 484 kc przy naruszeniu zasady ekwiwalentności świadczeń wobec pozwanego na skutek przyjęcia, że zachodzi tu niemożność świadczenia, za którą żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności,

- naruszenie art. 321 kpc przez wyrokowanie ponad żądanie i zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania umowy sprzedaży, w sytuacji, gdy powód domagał się rozwiązania umowy i zwrotu ceny,

- naruszenie art. 232 kpc i art. 299 kpc przez przyjęcie za udowodnione, że powód zgłaszał wady pojazdu w okresie gwarancji, na podstawie pism procesowych bez przeprowadzenia takiego dowodu, chociażby w postaci przesłuchania powoda jako strony.

We wnioskach kasacji strona pozwana domagała się zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa, lub uchylenia wyroków obu sądów.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

I. Odnośnie kasacji strony pozwanej:

Podstawę kasacyjną z art. 393[1] pkt 1(1) kpc stanowić mogą jedynie błędy dotyczące sfery prawnej orzeczenia. Naruszenie prawa materialnego w postaci błędnej jego wykładni polega na błędnym zrozumieniu treści lub znaczenia jego normy. Istotę zarzutu takiego naruszenia stanowi przeciwstawienie prawa wadliwie wyłożonego przez sąd, prawidłowej - w przekonaniu skarżącego - jego wykładni.

Podnoszone przez pozwaną zarzuty naruszenie przepisów art. 563 kc i art. 58 § 3 kc wywodzone są natomiast z błędów dotyczących podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku. Jako niezgodne z rzeczywistym stanem faktów kwestionuje strona skarżąca, poczynione przez Sąd Okręgowy - w jego ocenie - bez żadnych dowodów ustalenie, że wady samochodu ujawniły się w okresie gwarancji oraz że powód reklamował przedmiotowy samochód w okresie gwarancji. W konsekwencji podnosi, że wniosek, jaki wyciągnął sąd, co do skutków prawnych tych faktów, dotyczący zachowania przez powoda terminu do wykonywania uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy jest błędny, gdyż same fakty ustalone zostały niezgodnie ze stanem dowodów.

Dla wykazania w postępowaniu kasacyjnym błędów w zakresie podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, będących następstwem wadliwej oceny dowodów, niezbędne jest wskazanie i uzasadnienie, że są one konsekwencją naruszenia reguł ich oceny określonych w art. 233 § 1 kpc, którego kasacja jednakże nie wymienia. Nie jest wystarczające w tym względzie, powołanie się na naruszenie przepisów art. 232 kpc i art. 299 kpc, określających kompetencję sądu do decydowania, w warunkach ustawowo przewidzianych, o dopuszczeniu wymienionych w nich dowodów.

Powyższe przesądza o uznaniu stanu faktycznego sprawy, przyjętego za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia, za miarodajny dla oceny podnoszonego przez skarżącego zarzutu naruszenia prawa materialnego, który w tej sytuacji, z braku właściwego uzasadnienia, pozbawiony jest skuteczności prawnej.

Zważywszy to, na marginesie jedynie pozostaje zauważyć, że naruszenie prawa materialnego może stanowić podstawę kasacji, jeżeli pozostaje w bezpośrednim związku z wynikiem sprawy. Wywodzący się z niej zarzut naruszenia konkretnego przepisu może doprowadzić do uwzględnienia kasacji, gdy miało ono wpływ na rozstrzygnięcie, to jest jeśli na skutek błędnej wykładni lub niewłaściwego jego zastosowania zaskarżone orzeczenie nie odpowiada prawu. W okolicznościach przedmiotowej sprawy związek taki między przepisem art. 563 § 1 kc a wynikiem jej rozstrzygnięcia nie zachodzi. Według motywów zaskarżonego wyroku powód, który uzyskał od sprzedawcy zapewnienie o niewadliwości samochodu zachował bowiem uprawnienia z tytułu rękojmi za wady rzeczy na podstawie art. 564 kc wyłączającego konsekwencje nieterminowego dokonania (a właściwie niedokonania) aktów staranności przewidzianych w art. 563 § 1 i 2 kc.

Wynikiem oczywiście błędnego odczytania, szczegółowo przytoczonych na wstępie żądań powoda, wydaje się być zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 321 kpc, przez wyrokowanie ponad żądanie i zasądzenie odszkodowania, którego powód się nie domagał.

Jako całkowicie niezrozumiały i z tej przyczyny nie dający się w ramach kontroli kasacyjnej zweryfikować ocenić należy kolejny zarzut kasacji - niewłaściwego zastosowania przepisu art. 484 kc jako rzekomej podstawy prawnej zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania. Przepis ten, dotyczący kary umownej, w sprawie niewątpliwie nie był, ani też nie mógł być zastosowany, zaś jego ewentualny związek z podstawą prawną zaskarżonego wyroku nie został w kasacji określony.

W związku z jego uzasadnieniem (nie wiążącym się zresztą z treścią art. 484 kc) ubocznie tylko można stwierdzić, iż wbrew stanowisku skarżącego utrata uprawnień z rękojmi na skutek upływu terminów, nie powoduje utraty roszczeń odszkodowawczych dochodzonych na zasadach ogólnych (uchwała SN z dnia 7 sierpnia 1969 r. III CZP 120/68 OSNCP 1970/12 poz. 218, wyrok SN z dnia 4 stycznia 1979 r. II CR 1/79 Nowe Prawo 1980/11-12 str. 194). Roszczenia odszkodowawcze istnieją niezależnie od rękojmi. Może ich dochodzić zarówno kupujący, który skorzystał z uprawnień z rękojmi, jak i ten, który żadnego z nich nie wykorzystał. Równoczesnego dochodzenia roszczeń z rękojmi wymaga natomiast dochodzenie odpowiedzialności odszkodowawczej w reżimie rękojmi (w granicach ujemnego interesu).

Z powyższych względów kasacja strony pozwanej pozbawiona jest usprawiedliwionych podstaw, co kwalifikuje ją do oddalenia stosownie do art. 393[12] kpc.

II. Odnośnie kasacji powoda.

Ze zdarzeniem uzasadniającym odpowiedzialność za szkodę może łączyć się uzyskanie pewnych korzyści, których poszkodowany nie nabyłby gdyby zdarzenie takie nie nastąpiło. Zgodnie z zasadą, że odszkodowanie nie powinno prowadzić do nieusprawiedliwionego wzbogacenia osoby poszkodowanej, korzyści te przy spełnieniu określonych przesłanek podlegają zaliczeniu na poczet odszkodowania (compensatio lucri cum damno). Reguła wyrównania korzyści z uszczerbkiem nie ma podstawy normatywnej w przepisach kodeksu cywilnego, który nie zawiera ogólnego przepisu nakazującego ustalenie odszkodowania z uwzględnieniem wszelkich zachodzących okoliczności. Jej dopuszczalność nie może jednak budzić wątpliwości na tle ukształtowanej judykatury. Z bogatej kazuistyki stanów faktycznych będących przedmiotem wypowiedzi orzecznictwa daje się wyodrębnić wspólna ich cecha a mianowicie to, że zdarzenie wyrządzające szkodę stanowi jednocześnie źródło korzyści majątkowych poszkodowanego (vide uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 27 marca 1961 r. 1 CO 27/60 OSN 1962/II poz. 40). Nie podlegają więc zaliczeniu na poczet odszkodowania pieniężnego te korzyści, które nie są normalnym następstwem konkretnego zdarzenia, przypisywanego zobowiązaniu do naprawienia szkody.

Słusznie z powołaniem się na przytoczony pogląd kwestionuje powód - w ramach zarzutu naruszenia przepisu art. 363 kc - jako bezzasadne, potrącenie z przyznanego mu od pozwanej odszkodowania świadczenia ubezpieczeniowego, uzyskanego z tytułu ubezpieczenia autocasco, mimo braku tożsamości zdarzeń będących ich źródłem.

Na tej podstawie kasację powoda, w części dotyczącej reformatoryjnego orzeczenia Sądu Okręgowego (podjętego w częściowym uwzględnieniu apelacji strony pozwanej), uznać należy za uzasadnioną, co w następstwie jej uwzględnienia w tym zakresie prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku na podstawie art. 393[15] kpc, przez oddalenie apelacji pozwanego.

Nie można natomiast podzielić drugiego z zarzutów omawianej kasacji - naruszenia art. 567 § 1 kc w zw. z art. 495 i art. 478 kc skierowanego przeciwko orzeczeniu oddalającemu apelację powoda od wyroku sądu pierwszej instancji, którym oddalono jego roszczenie o zapłatę kwoty 12.960,00 zł z tytułu zwrotu ceny nabytego samochodu.

Sposób sformułowania tego zarzutu oraz jego rozwinięcie w uzasadnieniu podstawy kasacyjnej określa go jako błąd subsumcji polegający na błędnym niezastosowaniu art. 567 § 1 kc oraz błędnym zastosowaniu art. 495 kc i 478 kc. U podstaw zarzucanej wadliwości leży zdaniem skarżącego błędne wnioskowanie z ustalonego stanu faktycznego co do istnienia przesłanek zastosowania tych przepisów, które doprowadziło do uznania przez sąd, że na powodzie spoczywało nieograniczone w czasie ryzyko przypadkowej utraty i uszkodzenia rzeczy. Fundamentem wywodu wspierającego tak sformułowany zarzut jest jednak stan faktyczny odmienny od przyjętego w podstawie rozstrzygnięcia, w tym w szczególności pozostające w opozycji do dokonanych ustaleń, kluczowe dla prezentowanej koncepcji prawnej fakty: oferowania przez powoda zwrotu samochodu po rozwiązaniu umowy oraz odmowy jego odebrania przez pozwaną spółkę od powoda. Z nich bowiem skarżący wyprowadza wniosek, że powód nie pozostawał w zwłoce, a co za tym idzie nie można go, zgodnie z art. 478 kc obarczać ryzykiem przypadkowej utraty rzeczy.

Podstawę oceny zarzutu kasacyjnego naruszenia prawa materialnego przez jego niewłaściwe zastosowanie stanowi stan faktyczny przyjęty za podstawę zaskarżonego orzeczenia, którego kasacja powoda oparta jedynie na pierwszej ustawowej podstawie nie kwestionuje. Do jego naruszenia dochodzi wówczas, gdy ustalony stan faktyczny nie odpowiada abstrakcyjnemu stanowi faktycznemu przewidzianemu w hipotezie zastosowanej normy prawnej. Chociaż więc prezentowany przez skarżącego pogląd prawny znajduje oparcie w treści wymienionych w nim przepisów i oceniany pod kątem prawidłowej ich wykładni zasługuje na aprobatę, to oparty na jego konstrukcji zarzut naruszenia prawa materialnego nie może być uznany za uzasadniony.

W tym stanie rzeczy wniesiona kasacja, która we wskazanym zakresie pozbawiona jest usprawiedliwionej podstawy, podlega w tej części oddaleniu - na podstawie art. 393[12] kpc. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc i art. 393[19] kpc.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej

z dnia 7 czerwca 1988 r.

RN-3527/88

Kupujący może, w ramach uprawnień z tytułu rękojmi za wady rzeczy, żądać od sprzedawcy dostarczenia zamiast rzeczy wadliwych takiej samej ilości rzeczy wolnych od wad, chociażby zwrot towaru wadliwego okazał się niemożliwy wskutek jego przetworzenia.

Z uzasadnienia

Pozwana Cementownia dostarczyła 19 lipca 1986 r. powodowej Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" 48 ton cementu portland "250".

Powodowa Spółdzielnia odsprzedała cement osobom fizycznym, a 2 tony dostarczyła własnej ekipie remontowo-budowlanej.

Sześciu nabywców, którzy zakupili w Spółdzielni łącznie 9 ton cementu, stwierdziło po użyciu cementu do prac budowlanych, że nie ma on odpowiednich właściwości wiążących.

Pozwana Cementownia uznała reklamację powodowej Spółdzielni w sprawie wad cementu, stwierdzając na podstawie badań próbek, iż cement ma wadę ukrytą, a mianowicie ma zawyżoną zawartość SO[3].

W sporze arbitrażowym powodowa Spółdzielnia dochodziła od pozwanej Cementowni zapłaty kwoty 325.115 zł oraz spełnienia świadczenia niepieniężnego, polegającego na dostarczeniu na koszt Cementowni do magazynu powodowej Spółdzielni 26,5 ton cementu portland "250" w terminie do 15 czerwca 1987 r. Powodowa Spółdzielnia bowiem twierdziła, że w wyniku postępowania reklamacyjnego, przeprowadzonego przez strony przy udziale nabywców indywidualnych, uzgodniono, iż pozwana Cementownia zapłaci tytułem odszkodowania kwotę 325.115 zł - dla naprawienia szkody poniesionej przez ob. A.J. oraz dostarczy nieodpłatnie 26,5 ton cementu z przeznaczeniem jako odszkodowanie na rzecz 5 pozostałych nabywców indywidualnych i ekipy remontowej Spółdzielni.

Pozwana Cementownia nie uznała żądania wniosku i zarzuciła, że w następstwie dostarczenia cementu z wadami powodowa Spółdzielnia nie poniosła żadnej szkody i dlatego nie przysługuje jej roszczenie odszkodowawcze.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa zasądziła od pozwanej Cementowni kwotę 325.115 zł oraz ustaliła, że strona pozwana dostarczy na własny koszt powodowej Spółdzielni 26,5 ton cementu w terminie do 15 września 1987 r.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa ustaliła w szczególności, że żądanie powodowej Spółdzielni dostarczenia jej 26,5 ton cementu w zamian za wadliwy jest zasadne, skoro pozwana Cementownia uznała reklamację Spółdzielni i zobowiązała się spełnić wskazane świadczenie.

Rozpoznając spór na skutek odwołania pozwanej Cementowni, Główna Komisja Arbitrażowa zmieniła orzeczenie wydane przez Okręgową Komisję Arbitrażową w ten sposób, że zasądziła od pozwanej Cementowni kwotę 325.115 zł. W uzasadnieniu orzeczenia Główna Komisja Arbitrażowa wskazała, że oddala jako bezzasadne - w świetle art. 471 kc - żądanie wniosku o zasądzenie odszkodowania w kwocie 135.150 zł stanowiącej równowartość 26,5 ton cementu. Główna Komisja Arbitrażowa stwierdziła również, że powodowa Spółdzielnia nie wykazała, aby posiadała w swoim magazynie wadliwy cement, w zamian za który żąda dostarczenia cementu wolnego od wad lub zwrotu zapłaconej za niego ceny.

Od orzeczenia Głównej Komisji Arbitrażowej wniósł rewizję nadzwyczajną(1) Zarząd Główny Centralnego Związku Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Warszawie.

Rewizja nadzwyczajna zarzuca, że zaskarżone rewizją orzeczenie zostało wydane z rażącym naruszeniem przepisów art. art. 556, 560 i nast. kc oraz § 40, 41 i nast. ogólnych warunków umów sprzedaży i umów dostawy między jednostkami gospodarki uspołecznionej, zwanych ows, stanowiących załącznik do uchwały nr 207 Rady Ministrów z dnia 27 września 1982 r. (M. P. 1986 r. Nr 33 poz. 247 z późn. zm.). Według rewizji nadzwyczajnej powodowa Spółdzielnia skorzystała z uprawnień z tytułu rękojmi za wady towaru i na zasadzie przepisu § 49 ust. 1 pkt 2 ows zażądała od pozwanej Cementowni wymiany towaru wadliwego na wolny od wad. Zdaniem rewizji nadzwyczajnej powodowej Spółdzielni przysługiwało względem pozwanej Cementowni wyżej wskazane roszczenie mimo zużycia cementu do robót budowlanych i niemożliwości jego zwrotu.

Z tych względów rewizja nadzwyczajna wnosi o zmianę orzeczenia Głównej Komisji Arbitrażowej i zobowiązanie pozwanej Cementowni do dostarczenia powodowej Spółdzielni 26,5 ton cementu względnie zobowiązania strony pozwanej do zapłaty kwoty 135.150 zł albo o uchylenie ww. orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Zespół rewizyjny Głównej Komisji Arbitrażowej zważył, co następuje:

Stosownie do przepisu § 55 ust. 1 rozporządzenia(2) Rady Ministrów z dnia 19 września 1983 r. w sprawie postępowania arbitrażowego (Dz. U. 1983 r. Nr 57 poz. 255 z późn. zm.) arbitraż wydaje orzeczenie rozstrzygające spór, gdy uzna, że okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia zostały dostatecznie wyjaśnione.

Wydając zatem orzeczenie na podstawie tego przepisu, Główna Komisja Arbitrażowa była obowiązana zamieścić w tym orzeczeniu rozstrzygnięcie dotyczące wszystkich żądań, jakie podlegały rozpoznaniu w rozpatrywanym przez nią sporze po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia.

O zakresie tych żądań decydowała z kolei treść wniosku arbitrażowego zgłoszonego przez powodową Spółdzielnię, skoro zgodnie z dyspozycją § 16 ust. 1 cytowanego rozporządzenia w sprawie postępowania arbitrażowego postępowanie w niniejszym sporze zostało wszczęte na podstawie wniosku Spółdzielni, a więc także w celu jego rozpoznania.

Orzeczenie wydane przez Główną Komisję Arbitrażową nie spełniło przedstawionych wyżej wymagań.

We wniosku arbitrażowym powodowa Spółdzielnia domagała się bowiem zobowiązania pozwanego do dostarczenia na własny koszt do magazynu wnioskodawcy 26,5 ton cementu portland "250" w terminie do 15 czerwca 1987 r. Natomiast Główna Komisja Arbitrażowa stwierdziła, że powodowa Spółdzielnia domaga się zasądzenia odszkodowania w kwocie 135.150 zł - stanowiącej równowartość 26,5 ton cementu. Błędne ustalenie co do treści tego żądania wniosku spowodowało, że spór w części dotyczącej żądania Spółdzielni zasądzenia świadczenia niepieniężnego nie został rozpoznany.

W tej sytuacji zaskarżone rewizją nadzwyczajną orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej należy ocenić jako wydane z rażącym naruszeniem powołanych wyżej przepisów § 55 ust. 1 oraz § 16 ust. 1 rozporządzenia w sprawie postępowania arbitrażowego.

Z tych względów zaskarżone rewizją nadzwyczajną orzeczenie należało uchylić i spór przekazać Głównej Komisji Arbitrażowej do ponownego rozpoznania.

W toku dalszego postępowania Główna Komisja Arbitrażowa winna rozstrzygać, czy powodowej Spółdzielni przysługuje wobec Cementowni roszczenie świadczenia niepieniężnego polegającego na dostarczeniu przez Cementownię na jej koszt do magazynu powodowej Spółdzielni 26,5 ton cementu. Rozstrzygając przy tym wskazane żądanie należy uwzględnić jego podstawę faktyczną powoływaną przez powodową Spółdzielnię tak we wniosku arbitrażowym jak i w toku dalszego postępowania.

Powodowa Spółdzielnia bowiem wyjaśniła, że pozwana Cementownia zaciągnęła względem niej zobowiązanie dostarczenia nieodpłatnie 26,5 ton cementu w wyniku postępowania reklamacyjnego prowadzonego przez strony przy udziale nabywców indywidualnych. Z wyjaśnień powodowej Spółdzielni wynika więc, że dochodzone roszczenie dotyczące świadczenia niepieniężnego jest wywodzone z zawartej przez strony ugody. Dla oceny jednak czy taka ugoda faktycznie miała miejsce jest niezbędne uzupełnienie materiału dowodowego o komplet dokumentów dotyczących postępowania reklamacyjnego, w wyniku którego pozwana Cementownia zobowiązała się - według twierdzenia Spółdzielni - spełnić dochodzone świadczenie. Dopiero po uzupełnieniu materiału dowodowego w tym zakresie będzie można ustalić, czy faktycznie strony zawarły ugodę i jaka była treść tej ugody. Następnie będzie można ocenić, czy i w jakim zakresie powodowej Spółdzielni przysługiwało wobec pozwanej Cementowni roszczenie o sporne świadczenie niepieniężne.

Niezależnie od powyższego wskazać należy, że gdyby między stronami nie doszło do zawarcia ugody regulującej ich stosunek prawny w związku z dostarczeniem cementu z wadami, to zasadność zgłoszonego we wniosku roszczenia o spełnienie świadczenia niepieniężnego polegającego na nieodpłatnym dostarczeniu 26,5 ton cementu należałoby ocenić według przepisów regulujących odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady fizyczne towaru.

W ramach bowiem uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne towaru kupujący może na podstawie przepisu § 49 ust. 1 ows(3) żądać między innymi wymiany towaru wadliwego na wolny od wad. W razie zgłoszenia przez kupującego takiego roszczenia sprzedawca jest obowiązany dostarczyć bezpłatnie zamiast rzeczy wadliwych taką samą ilość rzeczy wolnych od wad. Okoliczność przy tym normalnego zużycia rzeczy wadliwych, skutkującego nawet niemożliwość ich zwrotu do sprzedawcy, nie wyłącza - jak trafnie wywodzi rewizja nadzwyczajna - żądania kupującego dostarczenia rzeczy wolnej od wad zamiast rzeczy wadliwej. Brak jest podstaw do przyjęcia, że niezbędną przesłanką powstania roszczenia o dostarczenie rzeczy wolnej od wad zamiast wadliwej jest zwrot sprzedawcy towaru wadliwego. Przewidziane zaś przepisem art. 567 kc obowiązki kupującego w zakresie zabezpieczenia w interesie sprzedawcy rzeczy wadliwej wchodzą w grę o ile rzecz wadliwa w dalszym ciągu istnieje. W przypadku zaś, gdy w ramach normalnego zużycia rzecz wadliwa została przetworzona przepis art. 567 kc staje się bezprzedmiotowy.

Mając powyższe na uwadze, orzekając na podstawie art. 37 ust. 1 ustawy z dnia 23 października 1975 r. o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym (Dz. U. 1975 r. Nr 34 poz. 183 z późn. zm.) w związku z § 77 ust. 1 powołanego rozporządzenia w sprawie postępowania arbitrażowego, zespół rewizyjny Głównej Komisji Arbitrażowej uchylił orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej i przekazał spór tej komisji do ponownego rozpoznania.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej

z dnia 24 listopada 1975 r.

DO-7530/75

Brak należytej staranności ze strony nadzoru inwestorskiego i niewskazanie wykonawcy na wadliwość wykonywanych robót nie zwalnia wykonawcy od pełnej odpowiedzialności za wady wykonywanego obiektu.

Z uzasadnienia

Powodowa Spółdzielnia Mieszkaniowa, która zakupiła gotowy budynek mieszkalny od pozwanego Urzędu Miejskiego, domagała się ustalenia obowiązku jednej ze stron pozwanych usunięcia wad budynku w ramach rękojmi za wady fizyczne. Spór wytoczony został przeciwko pozwanym: sprzedawcy budynku, okręgowej Dyrekcji Inwestycji Miejskich, która przy realizacji tego obiektu pełniła funkcję inwestora zastępczego i generalnemu wykonawcy budynku - Przedsiębiorstwu Budowlanemu.

Okręgowa Komisja Arbitrażowa po ustaleniu, że wady zakupionego budynku, polegające na zapadaniu się podłoża pod płytkami PCW, powstały wskutek niezgodnego ze sztuką budowlaną wykonania podłoża, zobowiązała pozwanego wykonawcę do usunięcia tych wad w wyznaczonym mu terminie. Jednocześnie Okręgowa Komisja Arbitrażowa orzekła, że powodowy użytkownik budynku zwróci wykonawcy 60% kosztów wykonania robót poprawkowych, bowiem wady podłóg pogłębiły się z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi powodowy użytkownik.

Główna Komisja Arbitrażowa zmieniła orzeczenie pierwszej instancji i ustaliła między innymi, że koszty robót związanych z usunięciem przez pozwanego wykonawcę wad podłóg w budynku pokryte zostaną w 60% przez tego wykonawcę, w 30% - przez powodowego użytkownika budynku i w 10% - przez pozwanego inwestora zastępczego. Współodpowiedzialność inwestora zastępczego za wady budynku Główna Komisja Arbitrażowa ustaliła na tej podstawie, że jednostka ta, sprawując nadzór inwestorski nad robotami, nie zwróciła wykonawcy uwagi na niewłaściwe ich wykonywanie.

Od orzeczenia Głównej Komisji Arbitrażowej założył rewizję nadzwyczajną(2) Prezes Głównej Komisji Arbitrażowej. Rewizja nadzwyczajna zarzuca, iż Główna Komisja Arbitrażowa ustalając współodpowiedzialność inwestora zastępczego za wady budynku, naruszyła § 58 oraz § 59 owri(3) z 1970 r. (M. P. 1970 r. Nr 7 poz. 66) i art. 471 oraz art. 361 § 1 kc.

Zespół rewizyjny Głównej Komisji Arbitrażowej zmienił zaskarżone orzeczenie.

Za wady fizyczne budynku odpowiada względem powodowej Spółdzielni z tytułu rękojmi pozwany sprzedawca budynku. Z kolei względem pozwanego sprzedawcy, który równocześnie pełni funkcję inwestora bezpośredniego budynku, odpowiada z tytułu rękojmi za wady fizyczne pozwany wykonawca, który obiekt ten zrealizował na podstawie umowy zawartej z pozwanym inwestorem zastępczym, działającym w imieniu inwestora bezpośredniego.

Rękojmia za wady fizyczne budynku jest szczególnego rodzaju odpowiedzialnością wykonawcy ex lege związaną z wadą przedmiotu umowy, niezależną od winy wykonawcy i ograniczoną do zasadniczych uprawnień inwestora, zmierzających do usunięcia ujemnych skutków uzyskania obiektu niewłaściwej jakości. Wykonawca, odpowiadając za techniczny i ekonomiczny rezultat osiągnięty w wyniku wykonywania robót, ponosi ryzyko skutków wykonania obiektu na podstawie wadliwej dokumentacji, błędnych wskazówek zamawiającego, lub przy użyciu wadliwych materiałów, maszyn, urządzeń i konstrukcji.

Ogólna zasada odpowiedzialności z tytułu rękojmi, niezależnej od winy wykonawcy, ulega w niektórych wypadkach pewnej modyfikacji. Przepis § 59 owri(4), stanowiących załącznik do zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z 11 lutego 1970 r. w sprawie ogólnych warunków umów o realizację inwestycji i o wykonanie remontów budowlanych (M. P. 1970 r. Nr 7 poz. 66) dopuszcza uwolnienie się wykonawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady obiektu, które powstały wskutek wadliwości dostarczonych przez zamawiającego maszyn, konstrukcji lub materiałów albo wskutek wykonania inwestycji według wskazówek zamawiającego, a w szczególności według dostarczonej przez niego dokumentacji projektowej; w takim wypadku wykonawca może uwolnić się od odpowiedzialności pod warunkiem, że o grożącym niebezpieczeństwie wad uprzedził zamawiającego, lub jeżeli mimo dołożenia należytej staranności nie mógł stwierdzić niewłaściwości wskazówek, a w szczególności wad projektu bądź dostarczonych przez zamawiającego maszyn, urządzeń, konstrukcji i materiałów (por. § 32 ust. 3 obowiązujących od 1 lipca 1974 r. owri(5), stanowiących załącznik nr 2 do zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z 8 kwietnia 1974 r. w sprawie ogólnych warunków umów o prace projektowe w budownictwie oraz o realizację inwestycji budowlanych i o wykonanie remontów budowlanych i instalacyjnych (M. P. 1974 r. Nr 14 poz. 94).

W świetle powołanego wyżej przepisu stwierdzić należy, iż brak jest podstaw do częściowego choćby zwolnienia wykonawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi w wypadku, gdy wykonując obiekt według wskazówek zamawiającego, których niewłaściwość mógł stwierdzić przy dołożeniu należytej staranności, wykonawca nie uprzedził zamawiającego o grożącym niebezpieczeństwie wad. Zwolnienie wykonawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi nie może mieć miejsca tym bardziej wówczas, gdy nadzór inwestorski nie udziela mu żadnych wskazówek co do wykonywania robót (v. orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej z dnia 12 sierpnia 1964 r. II-5753/64 Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego 1965/10 poz. 469).

Mając powyższe na uwadze zespół rewizyjny stwierdził, że orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej w części dotyczącej ustalenia współodpowiedzialności za wady obiektu inwestora zastępczego, który sprawował nadzór inwestorski, narusza przepisy § 58 i § 59 owri(6), stanowiących załącznik do zarządzenia Ministra Budownictwa i PMB z 11 lutego 1970 r.

Zespół rewizyjny nie dopatrzył się natomiast błędu w obciążeniu powodowego użytkownika obowiązkiem poniesienia kosztów usunięcia zwiększonego uszkodzenia podłóg w budynku, powstałego z przyczyn, za które odpowiada powodowy użytkownik. Wprowadzenie zasady odpowiedzialności wykonawcy z tytułu rękojmi za wady fizyczne budynku nie zwalnia użytkownika tego obiektu od obowiązku dochowania należytej staranności w celu niedopuszczenia do pogorszenia stanu użytkowanego budynku (por. art. 386 oraz w drodze analogii art. 567 § 2 kc). Jeżeli zatem wskutek niedochowania przez użytkownika należytej staranności rozmiar wad obiektu ulegnie powiększeniu, użytkownika obciążają koszty związane z usunięciem zwiększonego zakresu uszkodzeń.

W tym stanie rzeczy Zespół rewizyjny zmienił częściowo zaskarżone orzeczenie drugiej instancji, ustalając obowiązek poniesienia przez pozwanego wykonawcę 70% kosztów usunięcia wad podłóg oraz obowiązek poniesienia przez powodowego użytkownika 30% tych kosztów.


 


RADCA PRAWNY
Procesy sądowe

tel. 503-300-503